Robert Noga, autor tekstu
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Pierwszoligowcy, ci z ligi „Winner” wreszcie rozpoczęli kręcić kółeczka po swoich torach, ale na razie jedynie treningowo. Z zazdrością więc mogą przyglądać się via telewizornia na popisy swoich kolegów zarabiających na „kieliszek chleba” w ekstralidze. Tyle ich radości, że sobie popatrzą, niczym rasowi kibice. I mogą wyciągnąć z tych obserwacji jakieś wnioski dla siebie. Jakie?

Nie wiem, ale zapytajcie Daniela Kaczmarka z Unii Tarnów, który w niedawnej rozmowie powiedział mi właśnie, że telewizyjne transmisje potraktuje także szkoleniowo i wyciągnie odpowiednie dla siebie wnioski na ligowy sezon, który w I lidze ma się rozpocząć 11 lipca. Wreszcie! Będzie to sezon wręcz morderczy, tempo rozgrywek zapowiada się ekspresowo, nie będzie zmiłuj się. Weekend, w weekend.

Na szczęście udało się uniknąć rozgrywania spotkań w środku tygodnia, chociaż wiem, że początkowo były takie plany. Menago z Tarnowa Tomek Proszowski trafnie zauważył, że przecież jeżeli spotkania mają być rozgrywane przy pustych trybunach, to obojętnie generalnie, czy mecz odbywa się w sobotę, czy też we wtorek. Ale to było wtedy, kiedy o powrocie kibiców na stadiony, chociaż w okrojonej na razie wersji, nikt głośno nie mówił. Miało być też bez fazy play-off, ale opublikowany kilka dni temu przez GKSŻ harmonogram rozgrywek play-off przewiduje i bardzo dobrze. Będzie na pewno atrakcyjniej.

Jedynym minusem kalendarza jest fakt, że przy takiej a nie innej koncepcji sezon ligowy skończy się dopiero w drugiej połowie października! Szczerze mówiąc, nie pamiętam kiedy ostatni raz kończył się tak późno. Modlić się trzeba więc nie tylko o to, aby paskudna zaraza poszła sobie wreszcie całkowicie precz i nie zawitała do nas z drugą wizytą, właśnie jesienną porą, jak niektórzy wirusolodzy, wieszczą. Równie głośno i z oddaniem trzeba modlić się o dobrą pogodę, bo ta jak się zeźli, może całe rozgrywki storpedować. Czarnowidztwo jednak precz!

Na początek zmagań na zapleczu I ligi czekamy więc niecierpliwie, a najbardziej chyba jednak na Pomorzu. W Toruniu chcą jak najszybciej udowodnić, że ich miejsce jest jednak w elicie, niczym walec przejechać się po rywalach i w tri miga do najlepszych wrócić. W sąsiedniej Bydgoszczy konsekwentnie wychodzą (czy też wyjeżdżają) z kilkuletniego marazmu i chyba nikt nie zakłada, że Polonia, jako beniaminek, będzie w tym roku przysłowiowym chłopcem do bicia. Po latach posuchy doczekamy się jakby nie patrzeć kultowych meczów derbowych, chociaż na razie nie na tym poziomie, do którego na Pomorzu wzdychają. Aspiracje mają wszyscy pozostali, I liga może być więc w tym roku wyjątkowo pasjonująca i wyrównana, a odległość od miejsca w play-off do niewdzięcznej czerwonej latarni ligi mierzona dwoma-trzema meczowymi punktami. Tak mi się wydaje.

A więc czekamy na drugą odsłonę ligowego, dziwacznego sezonu, a na razie delektujemy się transmisjami telewizyjnymi z bojów ekstraligowych drużyn pomiędzy sobą i niestety także z aurą, która nie pomaga. I jak Daniel Kaczmarek, możemy sobie wyciągać z tej obserwacji wnioski. Każdy takie, jakie mu pasują.

ROBERT NOGA

2 komentarze on Noga: Wnioski sprzed telewizora, pierwszoligowcy kręcą i modlitwy o pogodę w październiku
    smok
    20 Jun 2020
     10:39am

    Derby Pomorza w centrum Polski. 🙂 Ale cóż, Toruń faktycznie do Pomorza jeszcze należy, a Bydgoszcz skutecznie wypiera się swojej „kujawskowości”. Ja jednak, jako fordoniak, czuję się też kujawiakiem i prosiłbym jednak o mówieniu o derbach Pomorza i Kujaw, jak to zwykło się mawiać. Pozdrawiam redaktora Nogę. 🙂

    BIG LEBOWSKI
    20 Jun 2020
     10:00pm

    W sąsiedniej Bydgoszczy… Pamiętam, jak R.Noga lat temu wieszczył powrót braci Gollobów do Bydgoszczy. Dzisiaj póki co… Czekamy na drugą odsłonę ligowego, dziwacznego sezonu, a na razie delektujemy się transmisjami telewizyjnymi z bojów ekstraligowych drużyn pomiędzy sobą i niestety także z aurą, która nie pomaga. I jak Kamil Brzozowski, możemy sobie wyciągać z tej obserwacji wnioski. Każdy takie, jakie mu pasują. Pzdr!

Skomentuj

2 komentarze on Noga: Wnioski sprzed telewizora, pierwszoligowcy kręcą i modlitwy o pogodę w październiku
    smok
    20 Jun 2020
     10:39am

    Derby Pomorza w centrum Polski. 🙂 Ale cóż, Toruń faktycznie do Pomorza jeszcze należy, a Bydgoszcz skutecznie wypiera się swojej „kujawskowości”. Ja jednak, jako fordoniak, czuję się też kujawiakiem i prosiłbym jednak o mówieniu o derbach Pomorza i Kujaw, jak to zwykło się mawiać. Pozdrawiam redaktora Nogę. 🙂

    BIG LEBOWSKI
    20 Jun 2020
     10:00pm

    W sąsiedniej Bydgoszczy… Pamiętam, jak R.Noga lat temu wieszczył powrót braci Gollobów do Bydgoszczy. Dzisiaj póki co… Czekamy na drugą odsłonę ligowego, dziwacznego sezonu, a na razie delektujemy się transmisjami telewizyjnymi z bojów ekstraligowych drużyn pomiędzy sobą i niestety także z aurą, która nie pomaga. I jak Kamil Brzozowski, możemy sobie wyciągać z tej obserwacji wnioski. Każdy takie, jakie mu pasują. Pzdr!

Skomentuj