Erik Riss spędzi kolejny sezon w zespole King’s Lynn stars. To już piąty zawodnik zakontraktowany na sezon 2020.
– Jestem bardzo wdzięczny działaczom King’s Lynn za to, że nadal jestem w tym klubie – mówi Riss. – Cieszę się, że załatwiliśmy wszystko przed świętami, bo mogę teraz się zrelaksować, a potem w pełni skoncentrować na przygotowaniach – dodaje.
– Wiem, że nasi kibice chcieli ponownie zobaczyć Erika w zespole – mówi Peter Schroeck, szef klubu. – Podoba mi się to, co mówi o poprawie swoich wyników i byciu bardziej stabilnym – z pewnością będzie naszym mocnym punktem – podsumowuje.
źródło: kingslynn-speedway.com
ZOBACZ TAKŻE:
Żużel. Spodziewali się najtrudniejszego meczu. Kapitan dumny z bydgoskich juniorów
Żużel. Weszli do Stali „na wnuczka”. Wraz z klubem budują markę
Żużel. To będzie jego przełomowy sezon? Ma szansę zaistnieć w Polsce
Żużel. Sajfutdinow zaakceptował to, co jest. Wciąż chce zrealizować marzenie z dzieciństwa
Żużel. We Wrocławiu wykreował się lider Falubazu? Hampel: Chciałbym tak jechać cały sezon
Żużel. Rzutem na taśmę wygrali mecz! Wyrównane spotkanie w Fjelsted