Sajfutdinow porozumiał się z Unią? Prezes Rusiecki: Emil nie jest brany pod uwagę

Jedna z najdłuższych i najgorętszych sag transferowych w historii PGE Ekstraligi wciąż trwa. Jeszcze w południe wydawało się, że Emil Sajfutdinow porozumiał się z Fogo Unią Leszno w temacie startów w barwach drużynowych mistrzów Polski w 2020 roku. Teraz nowe światło na sprawę rzucił prezes Byków, Piotr Rusiecki.

O porozumieniu Sajfutdinowa z Fogo Unią Leszno poinformował na Twitterze Gabriel Waliszko, dziennikarz Canal+.

– Breaking news: Emil Sajfutdinow porozumiał się z Fogo Unią. Super wiadomość dla PGE Ekstraligi i wszystkich ludzi kochających żużel. Informacja potwierdzona w trzech źródłach – napisał na Twitterze Gabriel Waliszko.

Co tak dziś spokojnie tutaj? BREAKING NIUS: @EmilRacing89 porozumiał się z @UniaLesznoKS super wiadomość dla @EkstraligaTV I wszystkich ludzi kochających zuzel ✌😁😎 info potwierdzone w 3 źródłach! Brawo! To dobry news dla speedwaya! Cieszmy się bo będzie jazda po bandzie 😆 pic.twitter.com/ThyqMODSIB

— Gabriel Waliszko (@gabwaliszko) May 23, 2020

Na wpis dziennikarza odpowiedział jednak sternik Byków. – Nic się nie zmieniło od dwóch tygodni… Emil miał podpisany aneks już dawno. Pozdrawiam – napisał Rusiecki. W kolejnych tweetach, prezes Fogo Unii zaznaczył również, że Rosjanin nie jest brany pod uwagę w kontekście startów przy Strzeleckiej, bo nie ma zgody rosyjskiej federacji.

Sprawa aneksu do umowy Emila Sajfutdinowa od ponad miesiąca wywołuje dużo emocji. Zawodnik informował, że nowe warunki finansowe są dla niego na tyle niekorzystne, że rozważał powrót na rok do Rosji lub pracę w wyuczonym zawodzie ekonomisty. Po drodze rozstał się także ze swoimi mechanikami – w tym z Tomaszem Suskiewiczem, z którym współpracował od swojego przybycia do Polski przed kilkunastu laty. Pojawiały się także plotki, że Rosjanin może zostać zawieszony przez włodarzy polskiego speedwaya.