FOT. JĘDRZEJ ZAWIERUCHA
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

– Cieszę się, że jedna z rund TAURON SEC jest w Toruniu. To miasto jest mi szczególnie bliskie. Nie ukrywam, że fajnie byłoby powtórzyć wynik z 2015 roku, kiedy na Motoarenie, jadąc z dziką kartą, zająłem drugie miejsce – mówi Paweł Przedpełski, który otrzymał od organizatorów zaproszenie do cyklu TAURON SEC 2019.

– Generalnie dla mnie jest to coś nowego, bo wcześniej miałem okazję tylko z dziką kartą startować w pojedynczych rundach cyklu TAURON SEC. Fajnie będzie pojechać w tym sezonie we wszystkich turniejach o mistrzostwo Europy. Starałem się awansować z SEC Challenge, ale zająłem siódme miejsce. Niewiele mi brakło. Gdybym pewnie był niżej, to też byłoby trudniej otrzymać tę dziką kartę. Jest to motywujące dla mnie, by z jak najlepszej strony pokazać się w cyklu TAURON SEC i stworzyć dobre widowisko dla kibiców – tłumaczy Paweł Przedpełski.

Pochodzi z Torunia, choć teraz startuje w Częstochowie, ale z grodem Kopernika jest nadal związany. – Na pewno fajnie, że jedna z rund jest w Toruniu. Jak się spojrzy na kalendarz cyklu TAURON SEC, to w ogóle odbywa się on na ciekawych torach. Powinno być dobre ściganie na wszystkich obiektach. Wiadomo, że zaczynałem w Toruniu i to miasto jest mi naprawdę bardzo bliskie – podkreśla Paweł Przedpełski.

W 2015 roku startując z dziką kartą w cyklu SEC w Toruniu Paweł Przedpełski był drugi. – Fajnie byłoby to powtórzyć w tym sezonie. Obsada cyklu TAURON SEC jest mocna. Jest tam się z kim ścigać. Żużel jest teraz bardzo wyrównany. Myślę, że szykuje się ciekawy sezon w rywalizacji o tytuł mistrza Europy – uważa wychowanek toruńskiego klubu.

Jakie cele na sezon 2019 w cyklu TAURON SEC stawia sobie Paweł Przedpełski? – Chciałbym utrzymać się w cyklu TAURON SEC, więc będę celował w miejsce w czołowej piątce. Będę o to mocno walczył. Każdy żużlowiec, którego zapyta się o cele, powie, że będzie walczył o najwyższe laury. Taka jest natura sportowca i nikt z nas nie jest minimalistą – dodaje Przedpełski.

Finały TAURON SEC w 2019 roku odbędą się na torach w Guestrow, Toruniu, Vojens i Chorzowie. – Ten ostatni turniej będzie zagadką dla wszystkich, bo tor jest układany na konkretne zawody. Z toru w Guestrow mam miłe wspomnienia. Jechałem tam kilka turniejów i bodajże dwa razy stałem na podium. Kojarzy mi się, że w Guestrow zawsze było dobre ściganie. Toruń na pewno jest najbardziej lubianym obiektem z aren cyklu SEC, bo tam się wychowałem. Z kolei w Vojens miałem okazję jechać tylko raz, kiedy byłem rezerwowym na DPŚ – wspomina Paweł Przedpełski.

23-latek liczy, że na cykl SEC ustabilizuje już formę na wysokim poziomie. – Generalnie w Szwecji od początku sezonu było dobrze. Indywidualne zawody też nie wychodziły mi najgorzej. Trzy mecze w PGE Ekstralidze wprowadziły mi małe zawirowania. Cały czas pracuję nad tym, żeby było lepiej. Nie chcę zapeszać, ale wydaje m się, że zmierza to wszystko w dobrym kierunku – kończy stały uczestnik cyklu TAURON SEC.