Premiership: Rudziki zdemolowały Ipswich i zostały mistrzami Premiership!

fot. Speedway GB
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Nie mieli litości dla swoich rywali żużlowcy Swindon Robins i w iście mistrzowskim stylu rozprawili się z Ipswich Witches 62:27. Wygrana w dwumeczu różnicą aż 43 punktów oznacza, że Rudziki wracają na brytyjski tron po dwuletniej przerwie. Po raz kolejny z fantastycznej strony pokazał się Tobiasz Musielak, którego występ przyćmił jedynie perfekcyjny Jason Doyle.

To miała być czysta formalność i podopieczni Aluna Rossitera zadbali o to, by tak właśnie się stało. O ile początek spotkania mógł zwiastować jakieś emocje, bo goście na chwilę wyszli na dwupunktowe prowadzenie, to potem kolejne tryby zaczęli włączać miejscowi, nie pozostawiając Chrisowi Harrisowi i spółce najmniejszych wątpliwości, kto jest w tym finale górą.

W drużynie gospodarzy do kompletnego Doyle’a i „płatnie” kompletnego Musielaka doszusował Rasmus Jensen. 26-latek z Danii również nie dał się wyprzedzić żadnemu z rywali i zakończył zawody z 11 punktami i bonusem. Wobec katastrofalnej dyspozycji gości ciężko nawet pokusić się o wytypowanie kogoś, kto u miejscowych zawiódł. Niech więc padnie na Ellisa Perksa, który zdobył dziś 4 punkty, choć po prawdzie na wiele więcej na ten moment go po prostu nie stać. Na szczególne wyróżnienie zasłużyć musi Tobiasz Musielak. Nasz jedynak złapał kapitalną formę na koniec sezonu na Wyspach i regulanie zdobywał dwucyfrowe wyniki punktowe. Aż żal, że sezon już się dla niego kończy.

Ipswich z kolei zawiodło na całej linii. Nieliczni łudzili się, że ponieważ większość meczów w tegorocznych play-offach było niezwykle zaciętych, to może i dziś dojdzie do małego cudu i będziemy świadkami wielkiego powrotu Wiedźm. Niestety, im dalej w las, tym było gorzej. Poza Jake’em Allenem, który sam uzyskał niemal połowę dorobku punktowego swojej drużyny, nie znalazł się nikt, kto choć próbowałby nawiązać walkę z miejscowymi. Zawiedli w szczególności lider, Niels Kristian Iversen oraz Daniel King. Dwóch czołowych jeźdźców rozgrywek łącznie zdobyło ledwie osiem punktów.

Tym samym ostatni akt sezonu 2019 na Wyspach Brytyjskich już za nami. Były to naprawdę bardzo ciekawe rozgrywki, pełne spektakularnych zwrotów akcji i indywidualnych popisów. Życzyć należy tamtejszym promotorom, by speedway znów harmonijnie się tam rozwijał i kusił kolejnych zawodników ze światowego topu. Życzyć należy też polskim zawodnikom, by wzorem Tobiasza Musielaka nie obawiali się zdobywać doświadczenia na trudnych, technicznych torach i ochoczo garnęli się na Wyspy.

MATEUSZ ŚLĘCZKA

Premiership, Play-Off – finał: Swindon Robins – Ipswich Witches 62:27

Swindon: Doyle 15 (3,3,3,3,3), Ellis 7+2 (0,2*,3,2*), Musielak 12+3 (3,2*,2*,3,2*), Jensen 11+1 (2*,3,3,3), Batchelor 8+1 (3,3,w,2*), Perks 4 (d,1,2,1), Vissing 5 (2,1,1,1).

Ipswich: Iversen 5 (t,1,3,1), King 3+1 (1*,0,2,w), Lawson 1 (0,0,1,0), Harris 5 (1,2,0,2,0), Heeps 1 (0,0,1,0), Allen 11 (2,3,2,1,0,-,2), Sarjeant 1 (1,-,-,0,u).