Mateusz Cierniak. Foto: Róża Koźlikowska - @FotRose
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Pierwszy czwartek listopada to prawdziwy rollercoaster dla kibiców z Tarnowa. Unia pochwaliła się już pozyskaniem dwóch żużlowców z PGE Ekstraligi, Pawła Miesiąca i Nielsa Kristiana Iversena, a teraz przyszła pora na pożegnanie. Z drużyną z Małopolski rozstaje się bardzo utalentowany junior i wychowanek Jaskółek, Mateusz Cierniak.

18-letni młodzieżowiec ma za sobą niezwykle udany sezon. Cierniak był najlepszym juniorem eWinner 1. Ligi, zdobywając 85 punktów i 8 bonusów w pięćdziesięciu trzech wyścigach, co przełożyło się na średnią 1,755 pkt/bieg. Było to dwudziestym piątym rezultatem rozgrywek ogółem. Co istotne w przypadku tak młodego żużlowca, nie tylko nie zawodził na wyjazdach, co wręcz spisywał się na nich lepiej niż na domowym torze (1,773 do 1,742 pkt/bieg). Widoczny jest też ogromny progres juniora, który w porównaniu do roku 2019 zaliczył imponujący progres – o ponad 0,6 punktu na bieg (1,115 pkt/bieg przed rokiem).

Sukcesy Cierniaka nie kończą się tylko i wyłącznie na dobrej jeździe w eWinner 1. Lidze. Był on w składzie Polaków na Drużynowe Mistrzostwa Europy Juniorów w Łodzi, w których nasi rodacy okazali się najlepsi, jednak sam tarnowianin nie wyjechał na tor ani razu. Cierniak zdobył też złoty medal – tym razem bez pomocy kolegów – w finale Brązowego Kasku w Ostrowie Wielkopolskim, kiedy to pokonał m.in. bardziej renomowanego Jakuba Miśkowiaka, a jedyny punkt tracąc z drugim tego dnia Sebastianem Szostakiem.

Jak się okazuje, na tym kończy się pierwszy, tarnowski etap kariery Mateusza Cierniaka. – Po tym sezonie przyszedł czas na dużą ilość przemyśleń odnośnie mojej przyszłości. Musiałem podjąć ciężką dla mnie decyzje o odejściu z tarnowskiego klubu. Dziękuję jeszcze raz wszystkim kibicom sponsorom, klubowi i trenerom za okazaną pomoc podczas mojej jazdy z Jaskółką na plastronie – przekazał zawodnik za pośrednictwem swojego profilu na Facebooku. – Do zobaczenia na torach PGE Ekstraligi! Trzymajcie za mnie kciuki! – zakończył najlepszy junior drugiej klasy rozgrywkowej minionego sezonu.

Zrozumieniem dla wyboru swojego najzdolniejszego zawodnika wykazał się prezes klubu z Tarnowa, Łukasz Sady. – Po intensywnych rozmowach z Mateuszem oraz jego tatą doszliśmy do porozumienia finansowego, ale nie byliśmy w stanie spełnić oczekiwań sportowych zawodnika. Mateusz zdaje sobie doskonale sprawę, że to jest jego czas, jego przysłowiowe „5 minut”, które musi wykorzystać sportowo, a sportowy rozwój może zapewnić mu przede wszystkim rywalizacja w gronie najlepszych, w PGE Ekstralidze – przekazał sternik trzykrotnych drużynowych mistrzów Polski oficjalnej witrynie internetowej Unii.

JAKUB WYSOCKI