PO BANDZIE TOP5 #3: Doyle harował za ośmiu i zwyciężył

FOT. JĘDRZEJ ZAWIERUCHA
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W miniony weekend nadrobiliśmy zaległy mecz trzeciej kolejki PGE Ekstraligi. Co za tym idzie, w końcu mogliśmy oddać w Wasze ręce głosowanie na najlepszego zawodnika kolejnej rundy najmocniejszej ligi świata. Znów pokazaliście, że nasza zabawa przypadła Wam do gustu.

Przypominamy, że w zestawieniu uwzględniamy pięciu najlepszych zawodników głosowania. Każdy zawodnik, który znajdzie się w najlepszej piątce ma doliczany do swojego dorobku punkt. Dodatkowe dwa oczka przyznajemy za miano najlepszego żużlowca kolejki.

Wyniki głosowania PO BANDZIE TOP 5 w trzeciej kolejce PGE Ekstraligi:

5. Leon Madsen (forBET Włókniarz Częstochowa) – 8,8% głosów (dwukrotnie w TOP 5)

Zwycięstwo Lwów nad Koziołkami z pewnością nie byłoby tak okazałe, gdyby nie postawa Leona Madsena. Duńczyk zdobył w tym spotkaniu 13 punktów i zaliczył tylko jedną wpadkę. Stało się to już w biegu otwierającym spotkanie. 30-latek, tworząc parę z Pawłem Przedpełskim, sensacyjnie przegrał podwójnie gonitwę z Pawłem Miesiącem i Mikkelem Michelsenem.

4. Max Fricke (Betard Sparta Wrocław) – 12,5% głosów

Kibice Betard Sparty w końcu zobaczyli Maxa Fricke w roli prawdziwego lidera wrocławskiego zespołu. Żużlowiec z Mansfield imponował szybkością niemal w każdym biegu i świetnie dogadywał się z juniorami zespołu ze stolicy Dolnego Śląska. Trzeba jednak pamiętać, że Australijczyk jechał w tym meczu na silnikach kapitana spartan – Macieja Janowskiego.

3. Emil Sajfutdinow (Fogo Unia Leszno) – 16,2% głosów (dwukrotnie w TOP 5)

Nie da się ukryć, że truly.work Stal Gorzów to drużyna, która, jak na razie, najmocniej postawiła się leszczynianom w tym sezonie. Gorzowianie nie wywieźli z Leszna wprawdzie największej liczby punktów, ale aż do 12. biegu dotrzymywali kroku mistrzom Polski. Tym, który ani przez chwilę nie dał po sobie poznać, że ma gorszy dzień był Emil Sajfutdinow. Rosjanin otarł się w trzeciej kolejce o perfekcję. Jedynym zawodnikiem, który pokonał żużlowca z Saławatu był Bartosz Zmarzlik.

2. Paweł Miesiąc (Speed Car Motor Lublin) – 23,8% głosów (dwukrotnie w TOP 5)

Paweł Miesiąc meczem w Częstochowie pokazał, że nie zamierza być tylko królem i showmanem stadionu przy Alejach Zygmuntowskich. 34-latek zdobył w jaskini Lwów dwanaście punktów w sześciu biegach i był najlepiej punktującym zawodnikiem swojej drużyny. Jeszcze bardziej imponująco brzmi fakt, iż Miesiąc pokonał w tym meczu całą wielką częstochowską trójkę, a więc Leona Madsena, Fredrika Lindgrena i Mateja Zagara.

1. Jason Doyle (Get Well Toruń) – 26,2% głosów (dwukrotnie w TOP 5)

Jason Doyle to dla torunian jedyny pozytyw niedzielnego spotkania z Betard Spartą Wrocław. Były mistrz świata był zdecydowanie najszybszym zawodnikiem powtórzonego meczu. Popularny „Doyley” przegrał tylko raz, z Taiem Woffindenem, a następnie przywiózł sześć „trójek”. Ponadto, Australijczyk zdobył w tym meczu prawie połowę punktów całego swojego zespołu (17 na 36).

BARTOSZ RABENDA