Bartosz Zmarzlik FOT. JĘDRZEJ ZAWIERUCHA
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Dziesiąta kolejka PGE Ekstraligi przyniosła smutek zespołom, które znajdują się w tabeli na miejscach 5-8. W kryzysie pogrążył się Get Well, a o play-offach zapomnieli już w Lublinie i Gorzowie. Kolejna wysoka przegrana forBET Włókniarza sprawiła, że półfinały oddalają się także od częstochowian. Radość panuje natomiast w pozostałych ośrodkach. Ku najważniejszym meczom w sezonie zmierzają Fogo Unia i Betard Sparta. Grudziądzanie w końcu wygrali na wyjeździe i mają ogromną szansę na historyczne miejsce na koniec sezonu. Oddech po słabszych spotkaniach złapali z kolei zielonogórzanie, którzy medal traktują jako absolutne minimum. Jak się okazało, w naszym zestawieniu doceniliście nie tylko zawodników z zespołów z górnej części tabeli.

5. Przemysław Pawlicki (MRGARDEN GKM Grudziądz) – 9,6% głosów (trzykrotnie w TOP 5)

Częstym zarzutem wobec starszego z braci Pawlickich jest to, że na obcych torach nie radzi sobie tak dobrze, jak na obiekcie przy Hallera. W piątkowym spotkaniu na Motoarenie, 27-latek spisał się jednak świetnie i przywiózł pierwszą wyjazdową „dwucyfrówkę” w tym sezonie. „Przemo” zdobył trzynaście punktów i dał się po razie pokonać Jasonowi Doylowi i Jackowi Holderowi.

4. Artiom Łaguta (MRGARDEN GKM Grudziądz) – 14,2% głosów (dwukrotnie w TOP 5)

Rosjanin prezentował w starciu z Get Well niesamowitą szybkość. W pewnym momencie meczu, Adam Krużyński stwierdził nawet, że do biegów z Łagutą nie ma po co wstawiać Jasona Doyla, bo i tak jest on nie do złapania. Żużlowiec GKM-u nie tylko odnotowywał indywidualne zwycięstwa, ale też współpracował z kolegami. W ostatnim wyścigu, wraz z Pawlickim, zamknął drzwi przed Nielsem Kristianem Iversenem i zapewnił drużynie wygraną. W pomeczowej euforii, Łaguta ogłosił ponadto, że w kolejnym sezonie również będzie reprezentował barwy klubu z Grudziądza.

3. Martin Vaculik (Stelmet Falubaz Zielona Góra) – 17,2% głosów (czterokrotnie w TOP 5)

W znacznej mierze to dzięki Słowakowi całe zielonogórskie środowisko żużlowe złapało głębszy oddech. Vaculik był bezbłędny w starciu ze Speed Car Motorem Lublin. Jedynym zawodnikiem, który był w stanie wyprzedzić 29-latka okazał się kolega z zespołu – Patryk Dudek. Niedzielne zwycięstwo jest ważne nie tylko dla zespołu, ale także dla samego zawodnika. Wydaje się, że Vaculik ma już za sobą krótką zadyszkę, która przytrafiła mu się po świetnym starcie sezonu.

2. Bartosz Smektała (Fogo Unia Leszno) – 19,8% głosów

Junior Byków był w niedzielę prawdziwym postrachem forBET Włókniarza Częstochowa. Doszło nawet do takiej sytuacji, że w momencie gdy Emil Sajfutdinow dotknął taśmy, zastanawiano się czy Smektała nie jest czasem większym zagrożeniem dla rywali. 20-latek zdobył 13 punktów i w końcu odczarował leszczyński tor, na którym wciąż ma gorszą średnią biegopunktową niż na wyjazdach.

1. Bartosz Zmarzlik (truly.work Stal Gorzów) – 28,7% głosów (czterokrotnie w TOP 5)

Wicemistrz świata musiał czekać aż dziesięć kolejek na pierwsze zwycięstwo w naszym zestawieniu. Trudno było się spodziewać innego wyniku ostatniego głosowania. Zmarzlik uzbierał aż 17 punktów w wyjazdowym spotkaniu z Betard Spartą Wrocław. Fantastyczny wynik Polaka na niewiele się jednak zdał, bo reszta drużyny dorzuciła do wyniku zaledwie 15 „oczek”. Zawodnik truly.work Stali Gorzów był bezbłędny od swojego drugiego wyścigu. Wcześniej pokonał go tylko Maciej Janowski.

BARTOSZ RABENDA