Fot. Jarosław Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Po krótkiej przerwie wracamy z naszymi i Waszymi wyborami na najlepszego żużlowca kolejki w PGE Ekstralidze. W poprzednim tygodniu zdecydowaliśmy się nie przeprowadzać głosowania, ponieważ nie chcieliśmy odbierać szans zespołom z Wrocławia i Torunia. Pamiętajcie jednak o wynikach z trzeciej rundy najmocniejszej ligi świata, bo gdy tylko Betard Sparta i Get Well odjadą zaległe spotkanie, zapytamy Was kto w tamtej kolejce okazał się być najlepszym zawodnikiem.

Jesteśmy bardzo zadowoleni z faktu, iż zabawa coraz bardziej przypada Wam do gustu. W tym tygodniu w naszym głosowaniu wzięło udział już ponad 200 osób. Przypominamy, że w zestawieniu uwzględniamy pięciu najlepszych zawodników głosowania. Każdy zawodnik, który znajdzie się w najlepszej piątce ma doliczany do swojego dorobku punkt. Dodatkowe dwa oczka przyznajemy za miano najlepszego żużlowca kolejki.

Wyniki głosowania PO BANDZIE TOP 5 w czwartej kolejce PGE Ekstraligi:

5. Piotr Protasiewicz (Stelmet Falubaz Zielona Góra) – 11,3% głosów

Kapitan Stelmet Falubazu Zielona Góra pokazał, że chyba żadnemu innemu zawodnikowi na świecie nie zależy w Derbach Ziemi Lubuskiej tak bardzo jak jemu. Popularny „Pepe” zawzięcie walczył, podejmował bardzo dobre decyzje na trasie i wspólnie z Martinem Vaculikiem był głównym architektem niedzielnego zwycięstwa zielonogórzan.

4. Chris Holder (Get Well Toruń) – 12,6% głosów

Jeśli Get Well Toruń ma szukać jakichkolwiek pozytywów po spotkaniu z forBET Włókniarzem Częstochowa, to zdecydowanie musi zwrócić się w stronę Chrisa Holdera. Australijczyk odniósł pięć zwycięstw z rzędu i przez bardzo długi czas był nieuchwytny dla rywali. Porażka, i to od razu zakończona „śliwką” w punktacji, przydarzyła się „Crispy’emu” dopiero w ostatniej gonitwie, gdy wynik meczu był już rozstrzygnięty.

3. Dominik Kubera (Fogo Unia Leszno) – 13,8% głosów

Dominik Kubera piątkowym występem kolejny raz potwierdził, że jest bardzo ważną głową w tej potężnej leszczyńskiej hydrze. Młodzieżowiec Fogo Unii, do spółki z Bartoszem Smektałą, stanął na wysokości zadania i godnie zastąpił w meczu niedysponowanego Janusza Kołodzieja. Po słabszym starcie sezonu, wynik 10+2 jest dla Kubery z pewnością sporą motywacją przed kolejnymi spotkaniami.

2. Martin Vaculik (Stelmet Falubaz Zielona Góra) – 17% głosów

Martin Vaculik w derbowym spotkaniu po prostu fruwał na gorzowskim torze. Słowak po burzliwym zakończeniu przygody z truly.work Stalą Gorzów wrócił na stadion byłego pracodawcy i zaprezentował się z kapitalnej strony. Lider Stelmet Falubazu z łatwością mijał na trasie nawet Bartosza Zmarzlika, co w Gorzowie bardzo często uchodzi za rzecz graniczącą z cudem.

1. Krzysztof Buczkowski (MRGARDEN GKM Grudziądz) – 20,8% głosów

Gdy spojrzy się na punkty Krzysztofa Buczkowskiego, można pomyśleć, że były to dla „Buczka” zawody łatwe, szybkie i przyjemne. Nic bardziej mylnego. Zawodnik MrGarden GKM-u komplet punktów w meczu z Betard Spartą Wrocław musiał okupić sporym bólem po karambolu z Maciejem Janowskim. 33-latek jest bardzo pewnym punktem grudziądzan na początku sezonu i jeśli dalej będzie spisywał się tak kapitalnie, to niewykluczone, że zostanie uznany za tego, który najbardziej przyczynił się do historycznego awansu Gołębi do fazy play-off.

BARTOSZ RABENDA