Jak już informowaliśmy, do groźnego upadku doszło dzisiaj podczas meczu Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk z PGG ROW-em Rybnik (40:50). W jednym z biegów doszło do kolizji pomiędzy Siergiejem Łogaczowem a Kimem Nilssonem.
Najbardziej ucierpiał Rosjanin, który został odwieziony do szpitala z podejrzeniem urazu kręgosłupa. Na szczęście dla zawodnika diagnoza ta nie została potwierdzona. O stan zdrowia zawodnika zapytaliśmy trenera rybnickiego zespołu – Piotra Żyto.
– Mogę powiedzieć tyle, że Siergiej przebywa na oddziale intensywnej terapii Akademii Medycznej w Gdańsku. Został zabrany w stanie nieprzytomności ze stadionu. Na chwilę obecną nie ma już bezpośredniego zagrożenia życia. Zawodnik ma odmę płuc oraz połamane żebra. Przeprowadzono badania tomografem oraz, aby ułatwić oddychanie, podłączono zawodnika do respiratora. Jeśli nic się nie zmieni, Siergiej pozostanie w szpitali co najmniej tydzień – mówi nam Piotr Żyto.
PRZEMYSŁAW SIERAKOWSKI
Żużel. Nowy, potężny partner Jaskółek. Ma pomóc w rozmowach ze sponsorami
Żużel. Formalności dopełnione. Utalentowany junior w Polonii na dłużej!
Żużel. Szczegółowe badania przed Kołodziejem. „Występ w 1. kolejce jest zagrożony”
Żużel. Kiedy lider Kolejarza wróci na tor? Ominą go ważne spotkania
Żużel. Napisał biografie Woffindena i Maugera, bywał w domu Hendrixa (WYWIAD)
Żużel. Wiedźmy lepsze od beniaminka. Pechowy występ Sajfutdinowa