Piotr Pawlicki porozumiał się z FOGO Unią Leszno – to najważniejsza informacja z dnia dzisiejszego. Zawodnik zreflektował się i zgłosił się również do dziennikarza platformy Canal+, Gabriela Waliszki, wyrażając chęć przeprowadzenia rozmowy. Kibice byli bardzo ciekawi, co powie zbuntowany do tej pory kapitan Byków.
Ostatnie dni nie należały do młodszego z braci Pawlickich. W mediach społecznościowych na lidera Fogo Unii spłynęła ogromna fala krytyki, po tym jak opuścił magazyn platformy Canal+ i wystawił do wiatru Gabriela Waliszkę. Nie było to zbyt roztropne, gdyż fani mistrza Polski bardzo chcieli usłyszeć, czemu nie doszło do porozumienia na linii zawodnik – klub.
W poniedziałek (25 maja) przełom. Najpierw oficjalny komunikat Unii, potem live u Waliszki.
– Mięliśmy dzisiaj badania na koronawirusa i czekamy na wynik, ale ja na szczęście niczego złego nie odczuwam – powiedział na początku Piotr Pawlicki. – Wszystko krótko trwało. Nie było to przyjemne, ale jest okej – dodał.
Panowie błyskawicznie przeszli do tematu porozumienia „Pitera” z „Bykami”.
– Było to już wiadome podczas okienka transferowego. Podpisałem kontrakt warszawski. Gdybym nie chciał się dogadać, to poszłaby w świat inna informacja. Moje serce jest dla Unii Leszno i chcę oddawać cenne zdrowie dla tego klubu – podkreślił Pawlicki. – Potrzebowałem czasu i po to był kontrakt warszawski – dodał.
Zawodnik podkreślił, że najzwyczajniej w świecie potrzebował czasu, aby „przespać się z tematem” i „przegadać to i owo”. Czy tym przekona kibiców? Zapewne dwucyfrowe wyniki będą tutaj bardzo pomocne. Pawlicki odniósł się do negatywnych komentarzy, które pojawiały się podczas transmisji.
– Ja bym nic nie zmienił w swoim postępowaniu. Byłem spokojny, że będę jeździć w Lesznie. Kontrakt warszawski dał nam możliwości i różne warianty. Nie do końca wszystko było tak jak powinno być i ja też potrzebowałem czas na przemyślenie sprawy – zaznaczył kapitan Fogo Unii.
Warto odnotować, że zawodnik przeprosił Gabriela Waliszkę za ostatnią nieobecność. Dziennikarz ewidentnie nie chował urazy.
KONRAD MARZEC
Neymar
Panie Konradzie
ostatnie zdanie to zloty wers polskiego dziennikarstwa sportowego
prosimy o więcej 😁
Trąci Syfami 😉
Dobre 🙂
Panie Konradzie, ostatnie zdanie felietonu do poprawki, napisane ,,po polskiemu”.
Nejmar powiedz kiedy upadniesz haha
Żużel. Fajfer nie myślał o zmianie klubu. Spędzi tam piąty sezon
Żużel. Wielki dzień bydgoskiego talentu. Stanął u boku Zmarzlika
Żużel. Dlaczego Woryna nie dostał powołania? Dobrucki tłumaczy
Żużel. Mecze Stali dla bogaczy, na Spartę w promocyjnej cenie! (RANKING KARNETÓW)
Żużel. Widziane zza Odry. O wejściu podatku żużlowego i nabranych (FELIETON)
Żużel. Nietypowy podarunek! Gorzowski szpadel na licytacji!