Piotr Pawlicki. Foto: Stal Gorzów
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Fogo Unia Leszno bezproblemowo pokonała RM Solar Falubaz 57:33 i zapewniła sobie awans do finału PGE Ekstraligi. Komplet 12 punktów w czterech startach wywalczył Piotr Pawlicki. Kapitan Byków po meczu z zielonogórzanami przyznał, że jego drużyna znów świetnie odnalazła się na domowym torze, a także uchylił rąbka tajemnicy odnośnie przedłużenia umowy z leszczyńskim klubem.

Zawody w Lesznie odbywały się w trudnych warunkach. Istniała nawet groźba przedwczesnego zakończenia spotkania z powodu opadów deszczu, które co rusz nawiedzały stadion przy ulicy Strzeleckiej. – Wielkie brawa za przygotowanie toru. Spędziliśmy sporo czasu na treningach, zresztą od czterech lat ten tor jest właściwie tak samo przygotowywany. Mamy tu jakiś swój patent. Wiadomo, że kiedyś przyjdzie gorszy moment, na razie jednak jest się z czego cieszyć. Nie wiedzieliśmy, że tak łatwo dzisiaj pójdzie – przyznał szczerze uśmiechnięty Piotr Pawlicki przed kamerami Eleven Sports.

Kapitan Unii nawiązał również do sytuacji z pierwszego meczu obydwu ekip w Zielonej Górze, w którym było sporo kontrowersji. Po jednym z ataków Martina Vaculika, Pawlicki się przewrócił, mimo iż wielu komentatorów twierdziło, że mógł utrzymać się na motocyklu. – Przyjechałem dzisiaj na stadion podwójnie zmotywowany po tych ostatnich sytuacjach. Kibice się na mnie mocno nakręcili. Chciałem pokazać, że nie jestem, jak mnie nazywali, Neymarem, tylko po prostu sytuacje torowe czasami nie pozwalają mi dalej rywalizować i jest bezpieczniej położyć motocykl, niż jechać z kimś w bandę i nabawić się jakiejś kontuzji, albo czegoś gorszego – mówił zdobywca kompletu oczek na Stadionie im. Alfreda Smoczyka.

Pawlicki, który zostaje w Lesznie na kolejny sezon, zdradził, że szybko dogadał się z prezesem Piotrem Rusieckim. – Pojechałem do prezesa i w sumie długo nie trzeba było rozmawiać. Przybiliśmy „piątala” i posiedzieliśmy sobie – zakończył 26-latek.

Leszczyńscy zawodnicy, najprawdopodobniej, już w najbliższą niedzielę rozpoczną batalię w dwumeczu o kolejne, czwarte z rzędu złoto PGE Ekstraligi. Piotr Pawlicki, który jest wychowankiem klubu z Wielkopolski, był mocnym punktem drużyny w poprzednich, mistrzowskich, sezonach. Podobnie jest i w tym – do tej pory legitymuje się bardzo równą i wysoką średnią 2,000 punktów na bieg.

8 komentarzy on Piotr Pawlicki: Chciałem pokazać, że nie jestem Neymarem
    cha cha
    29 Sep 2020
     11:23am

    Dopiero w wielkim finale zobaczymy kładącego się co chwilę na tor Nejmara, jak Bartuś będzie go woził po szerokiej

      NaSpokoju
      29 Sep 2020
       10:54pm

      To Stal już wygrała ten mecz ? Z tego co wiem mecz się jeszcze nie odbył, a Wrocław może zaskoczyć

      jur
      1 Oct 2020
       8:29am

      daj już spokój z tym waszym bartusiem, bo jak jego ktoś weżmie na za szeroką i wyląduje w szpitalu to dopiero będziesz się cieszył!!!!

      Bezbek
      2 Oct 2020
       8:04am

      Ty sie chłopcze módl żeby ten Twój bartuś 2 cyfry w Lesznie wykręcil bo Piterek już pokazał w Lesznie Bartusiowi że mistrza świata to on sobie na obiadek zje 😂

Skomentuj

8 komentarzy on Piotr Pawlicki: Chciałem pokazać, że nie jestem Neymarem
    cha cha
    29 Sep 2020
     11:23am

    Dopiero w wielkim finale zobaczymy kładącego się co chwilę na tor Nejmara, jak Bartuś będzie go woził po szerokiej

      NaSpokoju
      29 Sep 2020
       10:54pm

      To Stal już wygrała ten mecz ? Z tego co wiem mecz się jeszcze nie odbył, a Wrocław może zaskoczyć

      jur
      1 Oct 2020
       8:29am

      daj już spokój z tym waszym bartusiem, bo jak jego ktoś weżmie na za szeroką i wyląduje w szpitalu to dopiero będziesz się cieszył!!!!

      Bezbek
      2 Oct 2020
       8:04am

      Ty sie chłopcze módl żeby ten Twój bartuś 2 cyfry w Lesznie wykręcil bo Piterek już pokazał w Lesznie Bartusiowi że mistrza świata to on sobie na obiadek zje 😂

Skomentuj