Jak wszyscy kibice żużla wiedzą, Nicki Pedersen po upadku w niedzielnym meczu pomiędzy Get Well Toruń i Stelmetem Falubazem Zielona Góra wylądował w szpitalu. W nocy z poniedziałku na wtorek wrócił do Danii, gdzie przejdzie dalsze leczenie.
– Wróciłem do Danii o północy (z poniedziałku na wtorek dop. aut.) po 10-godzinnej podróży z Polski – przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych trzykrotny indywidualny mistrz świata. – Rano (we wtorek dop. aut.) byłem na kilku prześwietleniach i lekarze zdecydują czy potrzebna będzie szybka operacja – dodał. Zawodnik poinformował również, że na tor wróci w roku 2020.
Przypomnijmy, że Duńczyk ma odmę płucną i liczne złamania żeber, a także złamaną łopatkę i uraz nadgarstka.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Żużel. Kuriozalna grafika KLŻ. Specjalista od social mediów poszukiwany
Żużel. Mimo ciężkiej choroby nie przestała kochać żużla. Jej chęć niesienia pomocy może być wzorem dla wielu
Żużel. Kacper Grzelak ma przed sobą ostatni rok w gronie juniorów. „Skupiam się na tu i teraz”
Żużel. Bartosz Zmarzlik zdominował Ekstraligę. Wiemy, ile razy był najlepszy
Żużel. Sparingowa środa za nami. Rybniczanie wygrali z Tauron Włókniarzem
Żużel. Kolejne mecze za nami. Zwycięstwa ebut.pl Stali Gorzów i Arged Malesy Ostrów