Patryk Dudek w piątkowych kwalifikacjach do Grand Prix Polski zajął siódme miejsce, co – po późniejszym wyborze – przełożyło się na numer 8 w turnieju głównym. Zawodnik Falubazu Zielona Góra będzie więc startował dwukrotnie z drugiego pola. – Wiadomo, że lepiej wygrać start i pierwszy łuk jechać z przodu, ale start nie będzie w Toruniu decydujący – tłumaczył po kwalifikacjach zawodnik.
– Patrząc na to, że tor jest duży i szeroki, to moim zdaniem start nie będzie decydował. Będzie można znaleźć dużo linii na trasie, na łukach i na prostej, po szerokiej i przy krawężniku. Będzie więc chyba dobre ściganie i sam start nie będzie miał aż tak dużego znaczenia. Choć wiadomo, że lepiej go wygrać i pierwszy łuk jechać z przodu, a nie z tyłu – podkreślał w rozmowie z reporterem Canal+ Patryk Dudek.
Duży wpływ na nawierzchnię mogą mieć równania, więc pierwsze biegi zaraz po przerwach mogą być dla zawodników pewną niespodzianką. – Każdy z nas będzie musiał jechać przynajmniej raz po równaniu, jednak w dalszej części zawodów zobaczymy, jak ten tor będzie się zmieniać. W Toruniu jest specyficznie, tor robi się twardy, ale czasem się zmienia. Najważniejsze, żeby w połowie zawodów nie pogubić się z przełożeniami i w odpowiednio się dopasować. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało w sobotę – dodał.
– Jak się jedzie w czterech, to wygląda to inaczej niż w kwalifikacjach, nawierzchnia będzie się odsypywać i trzeba będzie dobrze odczytywać ten tor – zakończył Dudek.
Żużel. Niskie temperatury dały się we znaki żużlowcom. „Na szczęście miałem farelkę, którą wstawiłem sobie do boksu”
Żużel. Przed meczem zorganizowano mu helikopter. Zawody odjechał bez zdobyczy punktowej
Żużel. Odjechał dwa spotkania w jeden dzień. Teraz czeka go intensywny weekend
Żużel. Zaskakująca decyzja! Odpuszcza Anglię, by dać więcej GKM-owi
Żużel. Motor Lublin po raz kolejny zdominuje rozgrywki? „Nie można być zbytnio optymistycznym”
Żużel. Patrick Hansen pochwalił się nowymi uprawnieniami. „W zimie była nie tylko rehabilitacja”