Ostra wymiana zdań prezesów PGE Ekstraligi. I kolejny koszt pandemii. 36 tysięcy złotych na miesiąc!

Jak już pisaliśmy, podczas dzisiejszego spotkania prezesów klubów PGE Ekstraligi postanowiono, że w najbliższym czasie zostanie wprowadzony przepis o konieczności przeprowadzania testów genetycznych co dwa tygodnie. To oczywiście pokłosie sytuacji, która miała miejsce w rybnickim parkingu i ma służyć zwiększeniu bezpieczeństwa oraz dokończeniu rozgrywek pomimo panującej pandemii. 

Sytuacja w Rybniku była głównym tematem dzisiejszej nadzwyczajnej  telekonferencji prezesów klubów PGE Ekstraligi z organizatorem rozgrywek. Większość obecnych zwróciła uwagę na fakt, że bezwzględnie należy podporządkowywać się panującymi reżimowi, aby nie dopuścić do zawieszenia rozgrywek.

Prezes WTS-u Andrzej Rusko zaapelował, aby wszystkie kluby jednolicie stosowały się do obowiązujących zaleceń sanitarnych. Zwrócono bowiem  uwagę na nieprzestrzeganie ustalonych zasad przez działaczy Włókniarza Częstochowa, którzy podczas domowego spotkania z Motorem Lublin dopuścili na swoje sektory kibiców drużyny przyjezdnej, co było choćby  widoczne gołym okiem podczas transmisji telewizyjnej.

Przypominamy, że wedle obowiązujących regulacji kibice przyjezdni nie mogą być wpuszczani na stadiony. Poruszony został również temat braku maseczek u osób przebywających w parkingu. Dość impulsywnie na uwagi pod swoim adresem zareagowała strona częstochowska, sugerując wrocławskiej, by zajęła się nie reżimem sanitarnym w Częstochowie, a swoimi klubowymi sprawami.

A więc na dzisiejszym spotkaniu lekko zaiskrzyło. My apelujemy do wszystkich klubów o przestrzeganie zasad sanitarnych, tak aby rozgrywki można było spokojnie dokończyć, ku satysfakcji wszystkich zainteresowanych. Jednocześnie mamy świadomość, że koszty rosną. Testy genetyczne co dwa tygodnie oznaczają dla każdego klubu dodatkowy wydatek 18 tysięcy złotych (50 osób razy 360 zł – zawodnicy, sztab szkoleniowy, osoby funkcyjne itd.). W miesiącu to już koszt 36 tys. zł.