Oskar Fajfer ma za sobą całkiem udany sezon w barwach zespołu Car Gwarant Start Gniezno. Zawodnik dobrze się tam czuje i nie ma zamiaru zmieniać klubu. Co więcej, w przerwie zimowej postanowił znaleźć sobie zajęcie, które pozwoli mu dysponować lepszym budżetem na sezon 2020.
Fajfer wystąpił w 14 meczach gnieźnieńskiej ekipy i może pochwalić się średnią 1,889 – jest to trzeci wynik w zespole. – Ciężko powiedzieć, czy jestem zadowolony z minionego sezonu – mówi zawodnik. – Myślę, że na pewno da się wyciągnąć dużo pozytywów i to jest zadowalające. Pomijając niegroźną kontuzję, której nabawiłem się podczas jednego z meczów ligowych w Szwecji, to najważniejsze, że odjechałem go cało i zdrowo, bo to jest najważniejsze dla każdego zawodnika – dodaje.
Oskar Fajfer dobrze czuje się w Gnieźnie i szybko zdecydował się przedłużyć kontrakt w pierwszej stolicy Polski. – Postanowiłem zostać w Gnieźnie, ponieważ uważam, że to bardzo dobry klub, któremu niczego nie brakuje. Jest dobrze zarządzany, a ja czuję się w nim potrzebny – tłumaczy.
O co może powalczyć Start w nowym sezonie z Fajferem w składzie? – Naszym celem jest finał – nie ukrywa Oskar Fajfer. – Tam gra zaczyna się od nowa, decydują detale i równiejszy zespół. W tym sezonie postawiliśmy sobie przed sezonem cel numer jeden, by być w fazie play-off. Tak się stało, więc trzeba zrobić krok do przodu i wejść do finału. W przyszłym sezonie liga będzie również bardzo mocna, co może dodać smaczku całym rozgrywkom, natomiast my znamy swoją wartość i wiemy, o co jedziemy – mówi.
Zawodnik zdradza nam również, że nie zrezygnował wcale z jazdy w ekstralidze. – Wiem, że będę tam jeździł. To jest kwestia 2-3 lat – mówi Oskar Fajfer. – Jak tam wejdę, to zechcę zostać. Na tym etapie nie jestem gotowy finansowo, aby móc pozwolić sobie na zbudowanie teamu z najwyższej półki. Wiem, że moje akcje z roku na rok rosną, robię wszystko, co pozwala mi być lepszym w tym sporcie. Dzięki braciom Davidssonom aktualnie pracuję w Szwecji, aby zwiększyć swój budżet na nowy sezon. Niestety w polskiej lidze wygląda to tak, że trzeba odjechać bardzo dobry sezon, aby zyskać zaufanie klubów z ekstraligi – przyznaje.
Oskar Fajfer nie chce zdradzać zbyt wiele na temat swojej pracy. – Mam dobry kontakt z Davidssonami, od kiedy Jonas jeździł w Gnieźnie – opowiada. – Uważam, że praca kształtuje człowieka, pozwala zobaczyć życie z trochę innej perspektywy. Widzimy, jak wygląda codzienność każdego człowieka. Dzięki temu doceniam to, co robię na co dzień, że łączę przyjemne z pożytecznym, bo kocham swoją pracę i czerpię z tego korzyści – nie ukrywa.
Oczywiście zawodnik nie ma zamiaru zaniedbywać swoich przygotowań do nowego sezonu. – Praca obejmuje wrzesień, październik i listopad, ponieważ potem muszę już myśleć o nowym sezonie – podsumowuje.
MICHAŁ CZAJKA
ZOBACZ TAKŻE:
Żużel. Rzutem na taśmę wygrali mecz! Wyrównane spotkanie w Fjelsted
Żużel. Fatalny upadek zawodnika Kolejarza Opole! Duńczyk trafił do karetki na noszach!
Żużel. Łotysz udowadnia fenomenalną formę! Zainaugurowano kolejną ligę w Europie
Żużel. Duńczyk będzie gotowy do jazdy już w niedzielę? Wiadomo kto go zastąpi w Anglii
Żużel. Beniaminek potwierdzi świetną formę? Znamy składy na mecz w Rybniku
Żużel. Odważna decyzja trenera! Orzeł bez lidera na starcie ze Skorpionami