Oskar Bober będzie walczył o miejsce w składzie Speed Car Motoru Lublin. Czy odniesie sukces? fot. Motor Lublin
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Oskar Bober po nie do końca udanym sezonie, który spędził w drugoligowej Polonii Piła, wrócił do macierzystego Speed Car Motoru Lublin. W 2020 roku będzie w lubelskiej drużynie pełnił rolę rezerwowego. 22-latek ambitnie przygotowuje się do ścigania w Ekstralidze – zainwestował w nowe silniki, dużo trenuje pod okiem Macieja Kuciapy, a do jego teamu dołączył Grzegorz Rempała.

W 2019 roku Bober skończył wiek juniora. Pierwszy seniorski sezon postanowił spędzić w drugoligowej Polonii Piła, w której miał pełnić rolę lidera. Niestety przewrotne koleje losu sprawiły, że z założonych celów nic nie wyszło. – W żużlu, aby zrobić dobry wynik, ważna jest otoczka w jakiej się znajdujesz. Na to składa się dużo aspektów. Jak jeden puzel nie pasuje, to zaraz potem kolejny i zaczyna się wpadać w taką spiralę. Po prostu źle trafiłem – mówił Oskar Bober w audycji Pięć Jeden, emitowanej na antenie Radia Freee.

Po trudnym sezonie Bober rozważał różne opcje startów. – W czasie, gdy toczyły się kuluarowe rozmowy, jeszcze przed otwarciem okienka transferowego, brałem pod uwagę różne scenariusze, ale gdy pojawiła się poważna oferta z Lublina i spotkałem się z prezesem Kępą, to byłem od razu na tak. Szybko się dogadaliśmy. Nie liczyłem na to po takim sezonie. Jakbym odjechał bardzo dobry sezon, to byłoby inaczej. Byłem zaskoczony, ale ucieszyłem się – powiedział uśmiechnięty Bober.

Pomimo że nie otrzymał od klubu gwarancji startów, Bober dokonał istotnych inwestycji w sprzęt: zakupił silniki od Ryszarda Kowalskiego i Flemminga Graversena. Jednak jak sam przyznaje, jego największą inwestycją jest Grzegorz Rempała, który po zakończeniu współpracy z Dawidem Lampartem zasilił zespół młodego lublinianina. – Być może w poprzednim sezonie zabrakło mi w teamie takiej osoby jak Grzegorz – doświadczonej, która w napiętych momentach jakoś by chłodniej do tematu podchodziła, z doświadczeniem, z taką ojcowską ręką. Więc cieszę się, że dołączył do mojego teamu. Grzegorz zabrał już motocykle do siebie do Tarnowa, buduje je teraz: szkielety, ramy. W marcu przyjadą nowe silniki i wszystko będzie gotowe – dodał Oskar Bober.

22-latek wytrwale pracuje również nad formą fizyczną. W mediach społecznościowych często można zobaczyć relacje z jego treningów z podopiecznymi szkółki Motoru, którą prowadzi Maciej Kuciapa.

– Bardzo solidnie przygotowuję się do sezonu. Przenoszę warsztat na stadion, żeby móc sobie wpaść pojeździć, potrenować, coś może posprawdzać. Może nadejdzie ten dzień, ten mecz, ta chwila, że będę potrzebny i wtedy chciałbym być w 100 procentach gotowy. Myślę, że mogę wszystko. Tak naprawdę muszę być w dobrej dyspozycji, żeby Maciek albo pan Jacek zobaczyli, że warto dać mi szansę i wtedy wszystko jest w moich rękach – zakończył Bober.

Źródło: audycja Pięć Jeden, 13.01.2020, Z Oskarem Boberem w roli głównej!

KAMILA JANKOWSKA