Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Tomasz Orwat ma za sobą debiut na angielskich torach. Zawodnik ZOOleszcz Polonii Bydgoszcz wystartował w turnieju Nice Challenge Cup, który odbył się w brytyjskim Isle of Wight.

Orwat zapisał na swoim koncie 9 punktów. Taki wynik pozwolił mu awansować do półfinału, w którym był drugi. To oczywiście oznaczało, że Polak znajdzie się w gronie finalistów. Niestety w decydującym biegu dotknął taśmy i musiał startować 15 metrów za rywalami. – Myślę, że mogę być zadowolony – mówi zawodnik. – Szkoda potraconych pozycji na trasie, ale wynikało to z braku znajomości toru. Jednak ostatecznie aż tak źle nie było – awansowałem do finału, więc ogólnie było w porządku – przyznaje.

Tomasz Orwat bardzo chciał wystartować w Anglii

Zawodnik bydgoskiego klubu nigdy wcześniej nie startował na angielskich obiektach. – Przed zawodami kompletnie nie wiedziałem, czego się spodziewać – nie znalem toru ani rywali – opowiada. – Słyszałem, że jest to najdłuższy tor w Anglii, taki „nieangielski”. Na początku zawodów miałem problem z nim, ale z każdym kolejnym wyścigiem radziłem sobie coraz lepiej – dodaje.

Tomaszowi Orwatowi bardzo zależało na występie na Wyspach. – Trochę pomęczyliśmy pana Wojtka Jankowskiego z firmy Nice i w końcu udało się go namówić do tego, abym wystąpił w tych zawodach – śmieje się zawodnik. – Bardzo mu za to dziękuję. Była to szansa do pokazania się na Wyspach i być może jakiś klub stąd to zauważy i zechce, bym kiedyś u nich startował. Bardzo na to liczę. Jest tu zupełnie inny klimat, inne tory – bardzo mi się tu podoba – kończy z nadzieją.

MICHAŁ CZAJKA