Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Podczas sobotniej rundy SEC jej zwycięzca, Grigorij Łaguta nie usłyszał swojego hymnu. Zamiast tego zagrano hymn… Łotwy. – Zagranie złego hymnu na podium to najgorsza rzecz, którą organizator imprezy sportowej może zrobić – pisze w swoim oświadczeniu firma One Sport, organizator cyklu.

– Całkowicie rozumiemy, że taki incydent jest nie do zaakceptowania i nigdy nie czuliśmy się tak zawstydzeni, jak w tamtym momencie – nie mamy nic na swoją obronę – czytamy dalej.

Organizatorzy przepraszają więc Grigorija Łagutę, kibiców i działaczy z Rosji i zapewniają, że taka sytuacja nigdy już nie będzie miała miejsca. W ramach zadośćuczynienia natomiast wszyscy rosyjscy kibice, którzy będą chcieli przyjechać do Torunia na drugą rundę SEC mogą liczyć na 50% zniżkę przy zakupie biletów.