Janusz Kołodziej w rozmowie z Piotrem Baronem. Foto: Marcin Kubiak, Unia Leszno
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Mistrzowie Polski budują skład na nowy sezon. Po ustaleniu warunków kontraktu z Piotrem Pawlickim i Emilem Sajfutdinowem, teraz leszczyński klub porozumiał się z Januszem Kołodziejem.

Dla Janusza Kołodzieja będzie to piąty rok z rzędu – a siódmy ogółem – z bykiem na plastronie. W trwających rozgrywkach wystąpił we wszystkich meczach Fogo Unii Leszno, notując średnio 1,799 punktu na bieg.

– Chciałbym potwierdzić, ale jeszcze z prezesem nie podaliśmy sobie dłoni w tej sprawie, bo po prostu jeszcze o tym nie rozmawialiśmy. Mam nadzieję i wszystko na to wskazuje, że będę miał przyjemność niczego nie zmieniać. Jestem w miejscu gdzie dobrze się czuję, a kto mnie zna i przeanalizuje moją karierę, to odpowiedź na to pytanie jest oczywista – mówił Janusz Kołodziej w wywiadzie z naszym portalem przed kilkoma dniami. – Do mnie nikt nie dzwonił, a jeśli ktoś próbował, to mogłem mieć zajęte, bo tak często rozmawiam z tunerem i z mechanikami odnośnie swoich motocykli – podkreślił.

Przed Kołodziejem i całą Unia Leszno teraz finałowy dwumecz z Moje Bermudy Stalą Gorzów. Pierwszy mecz w Gorzowie w piątek (9 października), rewanż dwa dni później na stadionie im. Alfreda Smoczyka.