fot. Thomas Klemm
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Główna Komisja Sportu Żużlowego opublikowała terminarz rozgrywek oraz godziny spotkań 2. Ligi Żużlowej. Nie wszystkie kluby są zadowolone z przyjętych rozwiązań. Najmniej cieszy się z nich debiutujący w Polsce zespół MSC Wolfe Wittstock. 

– Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, w jakich warunkach wszyscy w tym roku startujemy i wiemy, że musimy się im podporządkować. Na pewno bardzo mocno boli nas fakt, że kilka spotkań jedziemy w Polsce w piątki. Nie wzięto pod uwagę faktu, że niemieccy zawodnicy w dużej mierze normalnie pracują i muszą mieć tym samym dwa dni wolnego, aby się przygotować i dojechać na mecz – mówi właściciel klubu, Frank Mauer.

– Inna sprawa jest taka, że jechanie u nas w Niemczech w piątek o 16, jak przykładowo ustalony jest mecz z Krosnem, sprawia, że na naszych trybunach pewnie nie zasiądzie nawet dopuszczone 1000 kibiców, gdyż ci po prostu pracują. Mecze w sobotę i w niedzielę o 11.45 też brzmią dziwnie, ale nic nie poradzimy. Jest jak jest. Będzie to dla nas kompletnie nowe doświadczenie – dodaje.

Ostatnie dwa tygodnie przed startem ligi będą pracowite dla działaczy klubu z Wittstock. 

– Mamy wytyczne sanitarne, które musimy spełnić i na tym będziemy się skupiali. Zaczynamy starty w polskiej lidze w Poznaniu i pojedziemy tam walczyć o jak najlepszy wynik – podsumowuje Frank Mauer. 

ŁUKASZ MALAKA

Inauguracja 2. Ligi w Rzeszowie. Znamy pełny terminarz