Od sezonu 2020 obowiązuje nowy system punktacji w turniejach Grand Prix. Za nami pierwsze zawody we Wrocławiu, po których postanowiliśmy przyjrzeć się kto zyskuje, a kto traci na nowej formule punktowania w tegorocznym cyklu.
Na pierwszy rzut oka wielkich zmian nie widać. Pierwsza trójka klasyfikacji generalnej wedle nowego i starego systemu punktowania jest taka sama. Podobnie jest z pierwszą szóstką, która automatycznie zyskuje awans do cyklu Grand Prix 2021.
Znacznie ciekawiej wygląda jednak sytuacja, kiedy porównamy konkretne zdobycze punktowe. Zgodnie ze starymi zasadami wicelider, Artiom Łaguta, miałby tylko trzy oczka straty do prowadzącego Macieja Janowskiego. Z kolei Tai Woffinden, obecnie mający sześć punktów straty do lidera, w starym systemie traciłby ich aż dziewięć. To właśnie Woffinden oraz Szwed, Fredrik Lindgren są dotychczas największymi beneficjentami nowych zasad przyznawania punktów. Lindgren w porównaniu do punktacji z sezonu 2019 zyskał w dwóch turniejach aż dziewięć oczek. Największym przegranym aktualnego systemu jest, póki co, Słowak, Martin Vaculik, który obecnie ma o trzy punkty mniej.
Bez wątpienia, po dwóch turniejach można wnioskować, że nowy system zdecydowanie bardziej premiuje żużlowców, którzy startują w fazie finałowej zawodów. Z drugiej jednak strony – dobry wynik w biegach eliminacyjnych można zniszczyć jednym nieudanym startem w półfinale.
Punktacja wedle systemu 2020:
1. Maciej Janowski 38
2. Artem Laguta 32
3. Tai Woffinden 32
4. Fredrik Lindgren 30
5. Bartosz Zmarzlik 27
6. Leon Madsen 18
7. Gleb Chugunov 16
8. Emil Sayfutdinov 15
9. Niels-Kristian Iversen 14
10. Patryk Dudek 13
11. Max Fricke 12
12. Matej Zagar 12
13. Martin Vaculik 12
14. Mikkel Michelsen 11
15. Jason Doyle 8
16. Antonio Lindbäck 2
Punktacja wedle systemu 2019:
1. Maciej Janowski 36
2. Artem Laguta 33
3. Tai Woffinden 27
4. Bartosz Zmarzlik 25
5. Fredrik Lindgren 21
6. Leon Madsen 20
7. Emil Sayfutdinov 17
8. Martin Vaculik 15
9. Gleb Chugunov 14
10. Niels-Kristian Iversen 14
11. Patryk Dudek 12
12. Mikkel Michelsen 12
13. Max Fricke 10
14. Matej Zagar 10
15. Jason Doyle 8
16. Antonio Lindbäck 2
Największe różnice in plus :
Fredrik Lindgren +9 punktów w nowym systemie
Tai Woffinden +5
Największe różnice in minus:
Martin Vaculik -3 w porównaniu do starego systemu
To jest już system 2021? No ciekawe, ciekawe. Coraz ciekawiej się czyta ten portal. 😉
Właściwie byłem zwolennikiem starego systemu, ale już nie jestem. Wcale nie chodzi o SGP z tego roku, zaczyna mnie po prostu przekonywać nowa punktacja, ale nie do końca taka jaką zastosowano w cyklu Grand Prix 2020.
W prawie wszystkich sportach, czy to letnich czy zimowych, w których jest rozgrywany cykl zawodów wyłaniający tego najlepszego, jedynego zwycięzcę, wprowadzono punktację za zajęte miejsca. Chyba jest to słuszne, dlaczego nie?
Jednak nie wiem jak się ustosunkować do samej już punktacji: 20;18;16;14;12;11 etc. aż do 16 miejsca z jednym punktem. No właśnie, może idąc tropem F1, lub innych sportów motorowych, należało zastosować większe różnice, przynajmniej tych z pierwszych trzech, czterech, lub sześciu miejsc (to taki przykład). Może 24;20;17;14;12;11 etc. byłoby bardziej sprawiedliwe.
Można też wprowadzić punkt, lub punkty bonusowe za największą ilość zdobytych punktów w fazie zasadniczej, czyli po 20 biegach, do punktacji obowiązującej, co byłoby chyba optymalne. Ciekawe dlaczego o tym nie pomyślano? Oczywiście ja o tym nie decyduję a FIM i BSI.
Jakoś tak widzę, że ta dyscyplina sportu motorowego jest traktowana po macoszemu. Trzeba po prostu się przyznać, że to sport niszowy. Grupa zapaleńców, wśród nich ja, ogląda żużel z wypiekami na twarzy. Jednak nie oszukujmy się, speedway nawet w Polsce skupia mały procent kibiców.
Żużel. U24 do lamusa, czyli spróbujemy, a potem się okaże
Żużel. Oto zadanie Michelsena w Toruniu! Na taki wynik liczą w Apatorze!
Żużel. Ślączka mówi o powrocie do Łodzi. Taki ma cel z Orłem!
Żużel. Klindt zdradza kulisy nietypowego transferu. Liczy na ponowny angaż
Żużel. „Sodówka”, Zmarzlik i pas! Młoda gwiazda Motoru na „osiemnastkę” (WIDEO)
Żużel. Ostrovia jak Betard Sparta Wrocław czy Unia Leszno. Ważne ogniwo dołącza do sztabu