Przemysław Liszka. fot. Jędrzej Zawierucha
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W swoim pięćsetnym meczu w najwyższej klasie rozgrywkowej jubilat Piotr Protasiewicz i jego Stelmet Falubaz ulegli u siebie Betard Sparcie 44:46. Rewelacyjny występ zaliczył junior Przemysław Liszka.

– Dobry wynik. To kilka spotkań, upadków i przygotowań. Mnóstwo wyrzeczeń i pewnie nie ma wielu zawodników, którzy mogą się poszczycić takim wynikiem. Były spotkania, które mi utkwiły w pamięci, ale dzisiaj skupiam się na meczu z Wrocławiem. Mam wrażenie, że jesteśmy na fali wznoszącej i przystępujemy bardzo skoncentrowani do tego spotkania – mówił przed spotkaniem Piotr Protasiewicz.

Adam Skórnicki, mając na uwadze, że obie drużyny mogą się spotkać w półfinale play-off, nie chciał odkrywać wszystkich kart. – Trzeba być gotowym na wszystko, ale wiemy z dużą dozą prawdopodobieństwa, że z dzisiejszym rywalem spotkamy się za kilka tygodni w play-off, więc chcemy, aby goście opuszczali Zieloną Górę z lekkim znakiem zapytania – powiedział przed meczem menedżer ekipy z Winnego Grodu.

Od bardzo mocnego uderzenia rozpoczęli gospodarze. Michael Jepsen Jensen wspólnie z będącym w wybornej formie Martinem Vaculikiem doskonale wystartowali, nie dając szans Woffindenowi i dobrze spisującemu się w ostatnim czasie Jakubowi Jamrogowi. Odpowiedź gości przyszła błyskawicznie i była jak grom z jasnego nieba. Kolejne trzy biegi wygrane w stosunku 15:3 spowodowały, że wrocławianie objęli 8-punktowe prowadzenie. Szczególnie w wyścigu czwartym mieliśmy piękny pokaz jazdy parowej. Maciej Janowski wypuścił Przemysława Liszkę przed siebie i bardzo mądrze odpierał ataki Nickiego Pedersena. Junior Betardu Sparty Wrocław był do tego momentu niepokonany. – Początek dobry, ale skupiam się na kolejnym biegu. Wiedziałem, nad którymi elementami się skupić i dzisiaj to wyszło. Pilnowałem bardzo trasy, żeby nie popełnić błędów. Musimy walczyć dalej – podsumował swoje pierwsze, dwa udane wyścigi 19-latek.

W wyścigu szóstym Gleb Czugunow na wyjściu z pierwszego łuku widząc, że Nicki Pedersen wynosi się na zewnętrzną, nie chcąc doprowadzić do kontaktu położył motocykl. Z powtórki został wykluczony, o co miał ogromne pretensje do sędziego Słupskiego. – Jechałem swoją trajektorią, a Nicki wjechał w moją. Kompletnie nie zgadzam się z decyzją sędziego! – grzmiał rozwścieczony złoty medalista SON z Togliatti. Rosjanin mógł w tej sytuacji zachować się inaczej, ale zabrakło chłodnej głowy. Kolejne biegi to kontrola przebiegu meczu przez spartan. Tylko Patryk Dudek i Słowak Martin Vaculik próbowali dotrzymać kroku bardzo mocnej drużynie z Dolnego Śląska. Wymieniona dwójka miała szansę w wyścigu 13. na odrobienie strat, ale rewelacyjny start Macieja Janowskiego pozbawił ich złudzeń i zwycięstwo wrocławianie mieli już na wyciągnięcie ręki. W pierwszym biegu nominowanym Tai Wofinden odniósł trzecie kolejne zwycięstwo i przypieczętował sukces Betardu Sparty Wrocław.

Podopieczni Adama Skórnickiego nie są jeszcze pewni, z którego miejsca będą jechali w półfinale play-off. O wszystkim zdecyduje ostatnia kolejka, a przedmeczowa wypowiedź Adama Skórnickiego także może się nie sprawdzić. Drużyna prowadzona dzisiaj przez Krzysztofa Gałańdziuka ma nawet szansę na wygranie rundy zasadniczej. Musi 25 sierpnia pokonać Fogo Unię Leszno więcej niż dziesięcioma punktami.

PGE Ekstraliga, 13. kolejka: Stelmet Falubaz Zielona Góra – Betard Sparta Wrocław 44:46

Stelmet Falubaz: Vaculik 12+3 (2*,2,3,1*,2,2*), Jepsen Jensen 7+2 (3,1*,1,1,1*), Protasiewicz 4 (1,1,0,2), Dudek 14 (0,3,3,3,2,3), Pedersen 4 (1,2,1,-,-), Krakowiak 2+1 (-,1,1*), Tonder 1 (1,0,0), Pawliczak 0 (0).

Betard Sparta: Woffinden 10 (1,0,3,3,3), Jamróg 4+1 (0,2,2*,0), Czugunow 5 (3,w,0,2,0), Fricke (2*,3,2,0,0), Janowski 10+2 (2*,3,1*,3,1), Drabik 3 (3,0,0), Liszka 7+1 (2*,3,2).

Pierwszy mecz: 49:41 dla Wrocławia. Bonus: Wrocław.

Sędzia: Paweł Słupski

Bieg po biegu:

1. Jepsen Jensen, Vaculik, Woffinden, Jamróg 5:1

2. Drabik, Liszka, Tonder, Pawliczak 1:5 (6:6)

3. Czugunow, Fricke, Protasiewicz, Dudek 1:5 (7:11)

4. Liszka, Janowski, Pedersen, Tonder 1:5 (8:16)

5. Dudek, Jamróg, Protasiewicz, Woffinden 4:2 (12:18)

6. Fricke, Pedersen, Krakowiak, Czugunow (w) 3:3 (15:21)

7. Janowski, Vaculik, Jepsen Jensen, Drabik 3:3 (18:24)

8. Woffinden, Jamróg, Pedseren, Tonder 1:5 (19:29)

9. Vaculik, Fricke, Jepsen Jensen, Czugunow 4:2 (23:31)

10. Dudek, Liszka, Janowski, Protasiewicz 3:3 (26:34)

11. Dudek, Czugunow, Jepsen Jensen, Jamróg 4:2 (30:36)

12. Woffinden, Protasiewicz, Krakowiak, Drabik 3:3 (33:39)

13. Janowski, Dudek, Vaculik, Fricke 3:3 (36:42)

14. Woffinden, Vaculik, Jepsen Jensen, Czugunow 3:3 (39:45)

15. Dudek, Vaculik, Janowski, Fricke 5:1 (44:46)