Kwestia dotycząca złamania procedury antydopingowej przez Maksyma Drabika to bez wątpienia najgorętszy żużlowy temat ostatnich miesięcy. Kolejne informacje o opóźnianiu wyroku w sprawie 22-latka wywołują ogrom komentarzy kibiców twierdzących, że zawodnik nie powinien brać udziału w tegorocznych rozgrywkach. Następnym aspektem, jeszcze bardziej podgrzewającym całą sytuację jest to, iż żużlowiec po niezłym początku sezonu notuje słabsze występy i nie wystartował w ostatnim meczu w Rybniku. Julia Chomska, psycholog sportu, podkreśla, że w tej sprawie Drabik stał się ofiarą systemu i należy mu się wsparcie ze strony środowiska.
Cała historia związana ze złamaniem procedury antydopingowej rozpoczęła się już niemal rok temu. 22 września, a więc podczas rewanżowego finału Drużynowych Mistrzostw Polski pomiędzy Fogo Unią Leszno, a Betard Spartą Wrocław, Drabik przyznał się do przyjęcia wlewki witaminowej pięciokrotnie przekraczającej normy regulaminowe.
– Dla mnie ta sprawa jest trudna do oceny przez to, że ja Maksa nie znam od strony zawodowej. Znamy się bardziej z relacji koleżeńskich i tu muszę powiedzieć, że jest to świetny chłopak. Jako psycholog będę w tej sprawie Maksa broniła. On stał się ofiarą systemu. W takiej sytuacji każdy by się bronił i starał udowodnić swoją rację. Poza tym to też jest sportowiec, który chce się ścigać – mówi Julia Chomska.
Kolejne działania prawne doprowadziły do tego, że Drabik rozpoczął rozgrywki w sezonie 2020. Początek sezonu był obiecujący w wykonaniu żużlowca (12 punktów w meczu otwarcia z Motorem Lublin). Jego kolejne występy, poza domowym starciem z PGG ROW-em, w którym zdobył komplet punktów, nie należały już jednak do szczególnie udanych. W przedostatnim spotkaniu rundy zasadniczej mistrz świata juniorów został zmieniony po dwóch wyścigach, a w meczu 14. kolejki z PGG ROW-em w ogóle nie wystartował.
– Nie wiem w jakim stanie psychicznym jest Maksym. Wcale nie musi być tak, że on źle się czuje na motocyklu. Możliwe, że faktycznie nie mógł wystartować przez chorobę. W tych jego wynikach też zbyt wiele bym się nie doszukiwała. To jest bardzo specyficzny sezon. Trwa on bardzo krótko, jest lęk przed kontuzjami i koronawirusem. Dla każdej osoby tegoroczne rozgrywki to jedna wielka niewiadoma i Maksym nie jest tutaj wyjątkiem. Zawodnicy wiele zainwestowali w sprzęt, często też popadli w tarapaty finansowe. Zagraniczni żużlowcy musieli tu przyjechać z rodzinami, kobietami w ciąży. Okrojone zostały teamy. Tego stresu jest bardzo dużo i żużlowcy potwierdzają mi to w rozmowach – tłumaczy psycholog sporu.
– W kwestii samego wpływu takiej sprawy na zawodnika, to trzeba pamiętać, że żużel jest takim sportem, w którym izolacja i koncentracja są bardzo ważne. To są jednak tak przygotowani zawodnicy, że oni gdy wsiadają na motocykl, to o tym nie myślą, nawet jak dostaną przed samym startem jakąś bardzo złą informację. Oni wiedzą, że jeśli mieliby głowę zaprzątniętą innymi sytuacjami, to mogliby być po prostu niebezpieczni na torze zarówno dla siebie, jak i dla innych – kontynuuje.
W całej sytuacji kibiców i znaczną część środowiska zastanawia również brak pojawiania się Drabika w mediach. Mimo kontraktu telewizyjnego, 22-latek obrał dość zrozumiałą strategię i nie wystąpił ani razu przed kamerami stacji Eleven Sports i nSport+. Zdaniem naszej rozmówczyni zawodnik w takiej sytuacji, dla własnego dobra, miał prawo postąpić w ten sposób.
– Maks miał prawo zdecydować, że nie będzie się pojawiał w mediach. Wiem, że może to irytować kibiców czy dziennikarzy, którzy chcieliby usłyszeć od niego jakieś nowe informacje, ale jeśli zrobił to, co czuje, że będzie dla niego najlepsze, to musimy to akceptować. Uważam, że my, jako środowisko, powinniśmy go w tym wspierać i bronić. Chciałabym też żebyśmy wyciągnęli z jego sprawy pewne wnioski. W mojej opinii powinno się prowadzić edukację dla środowiska żużlowego z tematów około sportowych, takich jak chociażby antydoping. Wokół Maksa, przez tę sprawę, pojawiło się mnóstwo niepotrzebnego hejtu. Tak nie powinno być. Jak już powiedziałam, Maks dla mnie jest tutaj ofiarą systemu i wsparcie od środowiska jest mu potrzebne – kończy Chomska.
https://www.youtube.com/watch?v=tWMWojBf3x0
Sprawa Maksyma Drabika pokazuje jak można zniszczyć najlepszego zawodnika. Trzeba zastanowić się czy w tej sprawie ukarany winien być Maksym, czy osoby które do tego zdarzenia doprowadziły.
Wszystko prawda, tyle tylko, ze Drabik nie ma 12 lat ani nie jest ubezwłasnowolniony. Swój rozum ma, wiec jeśli daje sobą manipulować to sorry.
Ty też niby masz swój rozum, a bredzisz takie farmazony, że szkoda gadać.
Nobo ma rację, w dobie internetu można szybko sprawdzić co mi proponują i czy jest to legalne.
Chłopak ma talent ale doradców raczej złych.
Panowie, chłopak ma 22 lata, to naprawdę tak dużo? W tym wieku to człowiek rozum może i ma, ale doświadczenia życiowego i rozsądku niewiele.
Tak, jasne…
Jak była polada robiła prezentacje dla zawodników, tuż po tym jak wyszła sprawa Drabika, to wielu z nich robiło wielkie oczy dowiadując się, że przed zawodami nie mogą zjeść bułki z makiem.
No i o czym to niby świadczy? O braku znajomości regulaminu przez zawodników i zasad antydopingowych. Procedury antydopingowe są po to żeby ich przestrzegać. Niezależnie czy są mądre czy nie. Przestań więc klepać bzdury bo bronisz przegranej sprawy. W sumie nie dziwię się jesteś pewnie z Wrocka a tam zagrywki są na porządku dziennym.
No brawo, zrozumiałeś prostą wypowiedź. O tym to właśnie świadczy.
Cieszę się, że mam swój bo ty niestety go nie masz. I nie gadaj już…
Patryk Dudek tez nie wiedzial.ze.dane suplementy sa zakazane tak.jak wyzej mimo.mlodego wieku….ale.przyjal.to na klate wycierpial i dalej jezdzi…a z Maksiem.cyrk na calego. Szkod bo bardzo.lubilem.jego ojca Slawka ale.mlody niestety nie dorasta do piet.
Teraz wsparcie za oszustwo przed finalem?!!! Dobrze wiedzial co robi !!! Wszystko bylo dobrze zaplanowane! Kubera mogl wystapic w przeddzien finalu i sie narazac na kontuzje i mozliwosc nie wystapienia w finale! Kubera niedosyc, ze wygral Srebrny Kask to jeszcze przyczynil sie do wygrania meczu na spreparowanym wroclawskim torze! A gdzie byl Maksio? Maksio mial polecenie by sie w Grudziadzu wstawic, byle byc, by potem oglosic niedyspozycje! By nastepnego dnia cudownie ozdrowiec wykrecajac 14 pkt !
Wlew konkretny poszedl, czyli oszustwo wobec innych kolegow z toru a teraz wielka solidarna akcja wsparcia dopingowicza?!!! Masakra jakas!!!
Wrocław wstyd. Nikt wam nie współczuje.
Nic nie rozumiesz, chodzi aby nie zniszczyć zawodnika głupimi komentarzami ludzi takich jak ty, nie posiadających rozumu. Sparcie współczuć nie musisz, da sobie radę.
Koleś ewidentnie złamał regulamin o czym wiedział bo przyznał się do tego podczas kontroli. Tylko dlatego, że ciągle wykorzystuje kruczki nie został jeszcze zawieszony. Przykład Dudka, gdzie przyjął karę bez kombinowania i już dawno wrócił na tor. Jedyne do kogo może mieć pretensje to on sam.
Jakby wiedział to by sie nie przyznał i nie byłoby tematu ośle.
Pogonił z parkingu Sławka…i się skończył.
Przepraszam ale ofiara jakiego systemu? moze by p. Chomska doprecyzowala wypowiedz. Ciekawe czy p. Chomska zastanowila sie jak inni zawodnicy, dzialacze, kibice poczuli sie po tym „incydencie”? nie zostali oszukani? no raczej tak i to zdecydowanie tak. W tej kewstii jakos cisza…
a to co sie dzieje i wyprawia w tej sprawie to naprawde..teksty z TV Panow komentatorow o Najlepszej Lidze Swiata zachodza dosc ponurym zartem
Niestety Wrocław zawsze próbował kombinować. Szkoda chłopaka. Źli doradcy i brak doświadczenia spowodował, że znalazł się w tym miejscu… może trzeba było posłuchać ojca? Życzę mu jak najlepiej ale niestety za błędy będzie musiał zapłacić.
Weź ty się chłopie zastanów co wygadujesz. Jakiej mądrości życiowej oczekujesz od 22 latka? Nawet jeśli ma więcej mądrości niż jego rówieśnicy, to jest to za mało na ludzi, którzy prezesują klubowi żużlowemu od niemal 30 lat, a i tak nie zaczynali jako nowicjusze. W dodatku Rusko ma do dyspozycji najlepszych prawników w Polsce. Poza tym ma znajomości, układy itd. Gdybyś był na miejscu Maksyma, to zjedliby cię tak samo.
Szkoda Maksa ale tak to jest jak liczy sie tylko kasa, cwaniactwo i ligowy wynik za wszelka cene :-/ Ten chlopak od blisko dwoch lat jakos tak „dziwnie idzie przez zycie” bedac marionetka w rekach p. Rusko
Czytając część powyższych opinii, nie mówiąc o hejcie jaki się pojawił przy dużej pomocy pewnego redaktora z Faktów Sportowych, widać jak zmieniliśmy się jako społeczeństwo. Niby jesteśmy narodem chrześcijańskim, ale przykazania nas nie dotyczą. Najbardziej nas „cieszy” jak możemy komuś dowalić.
Dokładnie tak jak piszesz. Wszyscy wszystko wiedzą najlepiej. A jak dojdzie do tragedii, jak Drabik się załamie zupełnie, na co się zanosi (obym się mylił), to Ci sami będą pisać: jaka wielka tragedia, dlaczego nikt nie pomógł, musimy bardziej wspierać zawodników by więcej do tego nie doszło. I co? Ktoś się uczy z historii? Wystarczy poczytać komentarze jak te tutaj czy artykuły „dziennikarza, któremu nie zależy”. Opamiętajcie się! Do Śp. Jędrzejaka czy Kurmańskiego też byście tak pisali przed tym, co się stało? (przepraszam, ale może dopiero taki argument do Was dotrze). Jakie to ma znaczenie z jakiego klubu jest Drabik i jaką ma sytuację rodzinną? Czy Wy posiadacie tak wszechstronną wiedzę z różnych dziedzin, jakiej wymagacie od innych? Czy znacie faktycznie wszystkie aspekty przedmiotowej sprawy, że już wydaliście wyrok? I też jesteście źli, że ktoś użył przysługującego Mu prawa do obrony? Swoją obroną obnażył słabość systemu, ale czy to Jego wina, że tak jest? I żeby była jasność – jeżeli złamał obowiązujące prawo, to należy Mu się kara adekwatna do przewinienia, a nie do tego czy się bronił, czy z jakiego jest klubu, albo antypatii części kibiców. Napiszę to jeszcze raz – opamiętajcie się, nim będzie za późno! Choć raz nie popełniajmy tych samych błędów!
Błądzisz w swych wywodach. Czym innym jest chamski hejt a czym innym obiektywna ocena sytuacji w jakiej znalazł się ten młody człowiek. Jest podejrzenie złamania procedur i należy to wyjaśnić niezależnie od sympatii do tego czy innego zawodnika. Tu mamy przykład aberracji, od roku po prostu ta sprawa płynie i nic się nie dzieje. I nie wycieraj sobie twarzy śp. Kurmańskim czy Jędrzejakiem. Nikt nie uderza w Drabika tylko w case i jego sposób rozwiązania.
Pani Julio czy pani siebie słyszy?
Najpierw stwierdza pani że zna Drabika tylko ze strony koleżeńskiej a następnie, że będzie go bronić jako psycholog, gdyż stał się ofiarą systemu. Nie, on nie jest ofiarą, on jest łamiącym prawo sportowe i dobrze sobie z tego zdawał sprawę.
„jako środowisko, powinniśmy go w tym wspierać i bronić” – to znaczy że pani pochwala łamanie regulaminów w myśl czego? Tego że ktoś jest sympatyczny? Po ulicach chodzą tysiące sympatycznych osób którym w czaszkach aż się roi od niesympatycznych myśli, które bardzo często wcielają w życie.
Litości, kto pani dał dyplom psycholożki? W ten sposób ośmiesza się specjalistów w tym zawodzie. Czy pani nie wie, że nie łączymy spraw zawodowych z prywatnymi? Czy takie słowo jak etyka, mówi pani coś?
Brawo. Lepiej bym tego nie podsumował.
Julia, podrzucamy piłeczki przed meczem? Hop siup, hop siup. I jest pięknie. Jesteśmy rilax. A teraz zagramy w bierki na trawie. Łał. Szał.
Drabik nie jest ofiarą systemu. Jest ofiarą tylko i wyłącznie bezwzględnego i pozbawionego jakiejkolwiek uczciwości, moralności i skrupułów prezesa Rusko.
Żużel. Sobotnie ściganie odwołane także w KLŻ! Jest decyzja
Żużel. Świetne wieści dla ostrowian! Czugunow błyskawicznie wraca na tor
Żużel. Co szósty chce jechać na „haju”. Sucha statystyka szokuje
Żużel. Sobotniego ścigania w Metalkas 2. Ekstralidze nie będzie! Pogoda już płata figle!
Żużel. Całą karierę spędził w Stali, jeździł w złotej drużynie i zdobył 21 punktów w meczu. 68. urodziny legendy gorzowian
Żużel. Jest dzika karta na niemieckie GP! Odszedł z Landshut, wróci na wielki turniej