Kapitalne ściganie w Manchesterze. Przed rekordowo licznie zgromadzoną publicznością na National Speedway Stadium brytyjscy żużlowcy pokazali, że spektakularna jazda pełna mijanek i niespodziewanych zwrotów akcji to domena nie tylko polskich torów. Zwyciężył sensacyjnie Charles Wright, który do pierwszego triumfu w karierze dołożył dziką kartę na Grand Prix Wielkiej Brytanii.
Nic nie zapowiadało, żeby zawody na torze Belle Vue Aces miały mieć tak dramatyczny i emocjonujący przebieg. Jeszcze przed ich rozpoczęciem okazało się, że broniący tytułu Robert Lambert musiał się wycofać wskutek kontuzji dwóch kręgów. Już w trakcie zawodów odpuścić musiał kolejny z faworytów, Daniel Bewley, który uskarżał się na ból pleców. To spowodowało, że szansę na triumf otrzymali zawodnicy, którzy nie byli wskazywani jako murowani kandydaci do tytułu.
Od samego początku widać było, że najlepiej na torze czują się Craig Cook i Danny King. Obaj zasmakowali już tytułu mistrzowskiego i zdecydowanie mieli ochotę na powiększenie swego dorobku. Do wymienionej dwójki starał się dołączyć kolejny z rutyniarzy, czyli Chris Harris. Popularny Bomber jeździł bardzo efektownie i raz po raz raczył kibiców wspaniałymi mijankami.
Moment przełomowy nastąpił w biegu 13., gdy odsypana nawierzchnia pozwalała na naprawdę kosmiczne ściganie, a multum ścieżek na torze czyniło wytypowanie zwycięzców kolejnych biegów niemal niemożliwym. Wtedy to sędzia wykluczył w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach Charlesa Wrighta i ten, aby marzyć o triumfie musiał wygrać już wszystko do końca zawodów. Ku olbrzymiemu zaskoczeniu wszystkich zgromadzonych na stadionie, tak właśnie się stało! Wright, który musiał do finału przebijać się przez baraż, w ostatnim wyścigu wieczoru odjechał wybornie radzącym sobie do tej pory Cookowi oraz Kingowi i nie dał sobie wyrwać końcowego zwycięstwa. 31-latek to zawodnik Peterborough Panthers, ale pochodzi z Manchesteru. Jego triumf musi więc mieć szczególny wymiar. W nagrodę będzie reprezentować Wielką Brytanię podczas Grand Prix na torze w Cardiff, 21 września.
MATEUSZ ŚLĘCZKA
Finał Indywidualnych Mistrzostw Wielkiej Brytanii, Manchester
1. Charles Wright 14 (3,2,3,w,3,3), 2. Daniel King 16 (3,3,3,2,3,2), 3. Craig Cook 13 (3,2,2,3,2,1), 4. Chris Harris 11 (3,0,3,2,3,0), 5. Steve Worrall 11 (2,3,2,2,2), 6. Lewis Kerr 8 (1,2,2,3,0), 7. Rory Schlein 8 (2,1,0,3,2), 8. Richard Lawson 7 (2,1,0,1,3), 9. Josh Auty 7 (1,1,1,3,1), 10. Scott Nicholls 6 (0,3,2,0,1), 11. Edward Kennett 6 (1,0,3,1,1), 12. Danny Ayres 6 (1,0,1,2,2), 13. Paul Starke 6 (2,2,1,1,-), 14. Daniel Bewley 3 (0,3,-,-,-), 15. Kyle Newman 3 (0,1,1,1,0), 16. Simon Lambert 1 (0,w,0,0,1) 17. Kyle Bickley 0 (0,0,0), 18. Leon Flint 0 (0,0)
Bieg po biegu:
1. Wright, Schlein. Kennett, S. Lambert
2. King, Starke, Ayres, Newman
3. Cook, Lawson, Kerr, Bewley
4. Harris, Worrall, Auty, Nicholls
5. King, Wright, Lawson, Harris
6. Worrall, Cook, Schlein, Ayres
7. Bewley, Starke, Auty, Kennett
8. Nicholls, Kerr, Newman, Bickley
9. Wright, Nicholls, Ayres, Flint
10. King, Kerr, Auty, Schlein
11. Kennett, Worrall, Newman, Lawson
12. Harris, Cook, Starke, S. Lambert
13. Kerr, Worrall, Starke, Wright w
14. Schlein, Harris, Newman, Bickley
15. Cook, King, Kennett, Nicholls
16. Auty, Ayres, Lawson, S. Lambert
17. Wright, Cook, Auty, Newman
18. Lawson, Schlein, Nicholls, Flint
19. Harris, Ayres, Kennett, Kerr,
20. King, Worrall, S. Lambert, Bickley
Półfinał: Wright, Harris, Worrall, Kerr
Finał: Wright, King, Cook, Harris
Żużel. Apator powinien dzwonić do Zagara? Baron jasno mówi o Przedpełskim
Żużel. Spodziewali się najtrudniejszego meczu. Kapitan dumny z bydgoskich juniorów
Żużel. Weszli do Stali „na wnuczka”. Wraz z klubem budują markę
Żużel. To będzie jego przełomowy sezon? Ma szansę zaistnieć w Polsce
Żużel. Sajfutdinow zaakceptował to, co jest. Wciąż chce zrealizować marzenie z dzieciństwa
Żużel. We Wrocławiu wykreował się lider Falubazu? Hampel: Chciałbym tak jechać cały sezon