Nie lada desperację wykazała para angielskich kibiców, która pomimo odwołania Grand Prix w Cardiff wybrała się w podróż do Cardiff, aby odwiedzić stadion w dniu, w którym miały odbyć się na nim jubileuszowe, dwudzieste zawody Grand Prix.
– Urlopy i tak mieliśmy zaplanowane. Hotel również był wcześniej zarezerwowany. Mieliśmy początkowo na zawody jechać większą grupą, ale na końcu stwierdziliśmy z mężem, że pomimo faktu, iż zawodów nie ma, a stadion przerobiony jest na szpital, to i tak jedziemy. I tak z okolic Stoke wybraliśmy się do Cardiff – mówi na łamach Speedway Star Emma Burton.
Pomimo tego, że kibice nie mogli wejść na teren stadionu, małżeństwo uznaje swój wyjazd na udany.
– Rok temu mieliśmy bilety VIP, ponieważ miałam akurat pięćdziesiąte urodziny, a bardzo lubimy być w parku maszyn. Teraz nie wpuszczono nas w ogóle na stadion, bo został zrobiony z niego szpital, a dostępu strzegą ochroniarze. Pospacerowaliśmy wokół stadionu, pozwiedzaliśmy Cardiff i wróciliśmy do siebie do domu. Cisza wokół obiektu była przejmująca. Rok temu można było słyszeć głosy licznych kibiców z Polski czy naszych z Wielkiej Brytanii. Za rok znowu wrócimy i mamy nadzieję, że ten wspaniały turniej odbędzie się ponownie – twierdzi fanka brytyjskiego żużla.
Żużel. Wróciła Ekstraliga U24. Dwie wygrane gospodarzy i dwie wygrane gości
Żużel. Torunianie wybierają się na trudny dla siebie teren. „Koziołki” ponownie wysoko wygrają? (SKŁADY)
Żużel. Srebro IMŚ, złoto IMP, czy złoto DMP. Dekada od kapitalnego sezonu Krzysztofa Kasprzaka
Żużel. 9 lat czekali na taki mecz! Motoarena oszalała!
Żużel. Zawalił mecz GKM-owi. Poprosił o dodatkowy trening!
Żużel. Zmiany w GKM-ie. Sparta z żelaznym zestawieniem (SKŁADY)