Nicolai Klindt. Fot. Jarosław Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Duńczyk Nicolai Klindt pozostaje w Ostrowie Wielkopolskim. Nie jest to specjalne zaskoczenie, wszak już wcześniej zarząd Ostrovii dogadał się z zawodnikiem, teraz jednak oficjalnie podpisano kontrakt. Tym samym wielkopolski klub publicznie pokazał pierwszą kartę z talii sezonu 2021.

– Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę zostać w Ostrowie na czwarty sezon z rzędu. Spędziłem w tym klubie trzy sezony, w których notowałem stały progres. Stałem się bez wątpienia lepszym zawodnikiem. Pozostanie w Ostrowie jest dla mnie idealnym rozwiązaniem. Jak dobrze wiecie, miałem kilka innych ofert. Nie kryję, że rozmawiałem z innym klubami. Koniec końców uznałem jednak, że dalsza jazda w Ostrowie będzie dla mnie najlepszym wyborem – przyznał Klindt na łamach klubowych mediów.

Duńczyk w minionych rozgrywkach notował średnio 2,135 punktu na bieg. Wystąpił we wszystkich czternastu meczach Ostrovii, miał również sposobność zadebiutować w barwach Stali Gorzów, gdzie jako gość dołożył cegiełkę do wicemistrzostwa Polski.

– Wiem, że w Ostrowie mnie chcą, trener i prezes wiedzą, na co mnie stać i nie muszę aż tak bardzo zabiegać o miejsce w składzie, jak to byłoby gdzie indziej. Po prostu dobrze się znamy i jestem tutaj obdarzony zaufaniem. Cieszę się, że mogę być częścią drużyny i klubu, który otoczony jest świetnymi ludźmi. To także jedna z przyczyn, dla których wybrałem Ostrów. Kolejną są oczywiście kibice. Wiem, że zawsze mogłem liczyć na Wasze wsparcie i doping. Wierzę i trzymam kciuki za to, żebyśmy mogli w większej liczbie spotkać się w przyszłym sezonie na stadionie – podkreśla Duńczyk.

Oprócz Klindta, ostrowianie porozumieli się także z Adrianem Cyferem i Tomaszem Gapińskim – o czym klub już informował. W Ostrovii jeździć będzie także Daniel Kaczmarek.