Przemysław Sierakowski, autor tekstu
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

No to się Nicki postawił, odmawiając parafy pod nowym kontraktem. Dodam, narzuconym i nie do podważenia, bo nie podlegającym negocjacjom. Pod pretekstem pandemii usiłują marynarki załatwić kilka bonusów, nagromadzonych i narastających od lat, ale tym razem same mogą zarobić rykoszetem. Wkurzyli Dzika, a to niebezpieczne, do tego zbulwersowali swym postępowaniem Castagnę i FIM, a to już nie tylko niebezpieczne, wręcz groźne.

Pedersen zawarł obowiązującą umowę cywilno-prawną z klubem. Otrzymał zapisaną kwotę, zainwestował i czekał na możliwość wykonania zawarowanej w kontrakcie usługi na rzecz zamawiającego klubu. Tymczasem spotkało go rozczarowanie. Otóż zamawiający, w ostatniej chwili, postanowił radykalnie zmienić zasady sformułowane wcześniej na piśmie, dodajmy, wyraźnie na niekorzyść wykonawcy. W normalnych okolicznościach przyrody wykonawca roześmiałby się zamawiającemu w twarz, a gdyby ten odmawiał zapłaty kary umownej, bez trudu, nawet przed polskim sądem, odzyskałby należność z tytułu utraconych dochodów. Tutaj jednak okoliczności przyrody normalne nie są, jednakowoż to nie upoważnia polskich marynarek do stawiania się w roli wyroczni i dyktatora. W niedawnym felietonie, pisanym zanim nasza federacja objawiła się mocarstwowymi zapisami nowych regulaminów, już domyślałem się dymu wokół zmiany warunków. Sądziłem wszelako, że rzecz dotyczyć będzie wyłącznie kwot. Tu jednak nie tylko o to idzie. Kwoty utracone przez zawodników w Polsce – to jedno. Utracone zarobki w innych ligach, gdzie podpisali kontrakty i przyjęli zobowiązania wobec tamtejszych sponsorów – drugie. No i wreszcie żądanie przeniesienia się i pozostania w Polsce – trzecie. Oj będzie miał Giertych zajęcie na długo, choć pewnie nie będę daleki od prawdy, przewidując rozstrzygnięcie, jak w słynnym sporze z kibicami przerwanego turnieju SGP na Narodowym, w kwestii zwrotu za bilety. Tamże pozew zbiorowy, fakt, po kilku latach, ale przyniósł oczekiwany przez kibiców skutek. Tutaj, zaryzykuję, będzie identycznie. W mojej ocenie działacze sami wystawili się na strzał, swymi pseudo mocarstwowymi zapisami i żądaniami. No a że „przy okazji” rozdrażnili FIM, to już odrębna historia, choć z własnej, nieprzymuszonej woli, zyskali silnego przeciwnika w sporze z zawodnikami.

Nie wszystko co narzuca FIM i Castagna jest mądre i przemyślane. Oni też preferują metodę faktów dokonanych, więc przykład idzie z góry i niedawno sugerowałem nawet spokojne przygotowanie rokoszu, by z udziału w strukturach tej federacji zrezygnować, tworząc jednocześnie własną, konkurencyjną. Teraz to jednak tylko mrzonka. Gdyby nawet, to kto zechce grać w jednej orkiestrze z PZM? Szwedzi, Duńczycy, a może Anglia, na czele z Tajskim? Nie sądzę. Tym razem, mimo całej swej niedoskonałości, to FIM zagra dobrego policjanta, a nasze marynarki będą się gęsto tłumaczyć. Mają argument. „Prawdziwa” kasa, to tylko w Polsce i na tym chyba bazowali, oczekując od zawodników wiernopoddaństwa na każdych warunkach. Mogą się jednak przeliczyć. Ci którzy już podpisali aneksy pośród zawodniczej braci, po trosze sami sobie strzelili w kolano, pozbawiając możliwości dochodzenia roszczeń, a przynajmniej mocno i znacząco ową ograniczając. Ci którzy wciąż się stawiają, bądź podjęli już decyzję o nie podpisywaniu niczego i rezygnacji ze startów na nowych, kuriozalnych, warunkach „pogodowo-finansowych”, paradoksalnie, mogą ugrać znacznie więcej, choć muszą być cierpliwi.

Na koniec mała dygresja. Ile jeszcze sportu zostało w biznesie pod nazwą speedway? No właśnie… ile?

PRZEMYSŁAW SIERAKOWSKI

24 komentarze on Nicki idzie na wojnę. Dobry prawnik poszukiwany
    ABC-prawdziwy
    3 May 2020
     12:24pm

    Tutaj panie redaktorze zabrakło też małej dygresji że pozbawiono też Polaków startujących w GP możliwości jazdy bo nikt normalny nie wyjedzie z Polski na turniej by po powrocie dać się zamknąć w „areszcie domowym” na dwa tygodnie…a to pozwoli na całkowicie legalne usunięcie ich z z GP na przyszły rok o obronie tytułu przez Zmarzlika również…FIM będzie tu bezwzględny

      Jotefix
      3 May 2020
       2:21pm

      Człowieku, nikt nigdzie nie wyjedzie na GP bo w innych krajach też jest kwarantanna. A ty Sierakowski nie jęcz za Nickusiem, nowe warunki nie są kuriozalne, tylko… nowe. Kto nie chce to niech nie jedzie cha im w de.

    Olo
    3 May 2020
     12:36pm

    Koszykarze. Hokej. Piłkarze wyjeżdżają z Europy Za ocean na kontrakt i nie płaczą gdy nie było koronawirusa to jest przejściowe, po co ten lament.

      Nίghtmare
      3 May 2020
       1:12pm

      Czy ty nie widzisz specyfiki żużla? Tu zawodnicy co tydzień jadą Szwecja – Dania – Polska – Szwecja – Dania – Polska – Szwecja – Dania – Polska. Tu chodzi o swobodę przemieszczania się a nie zamknięcie w jednym państwie, którym jest Polska.
      Nie porównuj sportu żużlowego z jego specyfiką, do piłki nożnej czy hokeja.

    Jogi
    3 May 2020
     1:05pm

    Rozumiem, ze chcial Pan stanac tak troche po stronie FIMu i stranieri aby zaprezentowac z drugiej strony glos w dyskusji o przyszlosci swiatowego zuzla 🙂 8.05 wszystko juz bedzie jasne dla kogo zuzel w Polsce to pasja i przy okazji kasa a dla kogo zuzel w Polsce to tylko kasa. A kto ma watpliwosci jakie ida czasy to podpowiem, ze prezydent Francji Macron przy akompaniamencie marsylianki glosno mowi o potrzebie nacjonalizacji niektorych sektorow gospodarki francuskiej. Dlaczego inaczej mialoby byc z polskim zuzlem 🙂 ?

    Nemo
    3 May 2020
     1:17pm

    Niech sobie Pedersen bierze najlepszych prawników. Wiemy ile trwają sprawy w sądach, apelacje sracje. Będąc w sporze z Ekstraligą może zapomnieć, że kiedykolwiek pojedzie w Polsce. Jest złotówą i tyle. Jego tłumaczenie o rozstaniu z rodziną może włożyć między bajki. Skoro zawodnik jest biznesmenem, to biznesmen musi się liczyć tym, że warunki biznesu mogą się zmienić. Liga mogła w ogóle nie wystartować. Przecież nikt go do jazdy nie zmusza. Niech odda pieniądze, które przytulił i może pracować w Danii np. przy kopaniu rowów. Moje stwierdzenie jest brutalne ? Ale prawdziwe. Ile biznesów splajtuje przez pandemię ? Co mają powiedzieć fryzjerzy, kosmetyczki, właściciele klubów fitnes ? Pan Pedersen czy inna gwiazdka tego typu miałby pracę i kasę na spokojne, życie no ale trzeba skoczyć na Malediwy albo do Paryża po kolejną torebkę Louis Vuitton dla swojej silikonowej panny, ch…j, że sponsorzy, kibice tracą pracę, umierają …..

      ABC-prawdziwy
      3 May 2020
       1:43pm

      Rozumiem że wolisz oglądać beztalencia typu Mroczka Igor Kopeć-Sobczynski i tego typu wynalazki…no to gratuluję

    harpia
    3 May 2020
     1:18pm

    pan redaktor nie napisał że te warunki wynikają z prawa które aktualnie obowiązuje i nikt tutaj nie robi nic co mi się podoba panowie sportowcy mają wybór i innego nie będzie długo długo niestety my obywatele nie tylko Polski też musimy je przestrzegać i pisanie że ktoś komuś będzie dłużny raczej nie ma racji bytu na dziś dzień my też mieliśmy umowy o pracę i co będziemy się sądzić latami bo nie mam na kredyt będzie liga to nie którzy zarobią nie będzie to jeszcze gorzej bo nie będzie żużla w wielu znanych ośrodkach
    A my kibice teraz mamy inne problemy niż martwić się o to czy ktoś podpisze czy nie bo nie mamy na to wpływu

    Nemo
    3 May 2020
     1:23pm

    Kolego nie ekstraliga decyduje o przemieszczaniu ale polski rząd. Ekstraliga dostosowała regulamin do sytuacji prawnej jaka jest. Rząd postawił takie warunki uprawiania sportu i albo startujemy, albo nie jedziemy w ogóle. Albo panowie zawodnicy chcą cokolwiek zarobić, albo nie. W innych krajach albo ligi nie wystartują w ogóle, albo jak wystartują, to te płaczące gwiazdki zarobią tam na opony.

    STAN
    3 May 2020
     1:25pm

    Szanowny redaktorze, przecież wszelkiego rodzaju obostrzenia, także przekraczania granicy nie wprowadziła Ekstraliga a rządy poszczególnych krajów. Rozpoczęcie rozgrywek w Polsce może być spełnione tylko przestrzegając te obostrzenia. Ekstraliga nie próbując stosowania te obostrzenia wprowadzone przez polski rząd, mogła by tylko zrezygnować z prowadzenia rozgrywek w tym sezonie. Nie wiem czy w tym wypadku zawodnicy mogli być zaskarżyć Ekstraligę lub Kluby. Stan wyższej konieczności.

      ABC-prawdziwy
      3 May 2020
       1:48pm

      Cała Europa może się przemieszczać poszczególne landy prowincje hrabstwa gdzie są największe skupiska wprowadziły takie zakazy tylko…przekraczam granicę holendersko- niemiecką raz w tygodniu test mam robiony na miejscu wynik w 15 minut…i nawet gdybym był dodatni nikt by mnie nie zamknął w areszcie domowym na dwa tygodnie tylko trafiam na oddział…ale to cywilizowane kraje a nie Azja

        Miasto portowe na dwie litery
        3 May 2020
         2:04pm

        Zapomniałeś o żabojadach gdzie zakazy wychodzenia z domu są bardziej przestrzegane i karane niż w tym ” azjatyckim ” kraju

        Kroll
        3 May 2020
         2:11pm

        Gdzie to przekraczasz ta granicę i masz testy ? Jestem na venlo lub achen dwa razy w tygodniu i gdzie te testy w 15 minut ??????

        Voy
        3 May 2020
         7:46pm

        Tobie to chyba testy na obecność robią. A tą granicę to wciąż przekraczasz jako Azjata czy już cywilizowany światowiec?

    Maras70
    3 May 2020
     2:12pm

    Co do udziału zawodników zagranicznych w meczu. Zawodnik nie chcący zrezygnować z jazdy w innych ligach niż polska mógłby mieć prawo do przyjazdu na mecz do Polski i udziału w nim dopiero po 2-tygodniowej kwarantannie, następnie mógłby wrócić do swojego kraju bądź innego, w którego lidze odjechałby mecz, po czym znowu przyjechałby do Polski, gdzie po 2-tygodniowej kwarantannie odjechałby mecz w Polsce. Może tak przedstawić sprawę zawodnikom zagranicznym? Wszystko zgodne z polskim prawem, nie ma skoszarowania, tylko od zawodnika zależałoby, czy weźmie udział w meczu w Polsce, czy nie. Zawodnicy, którym nie pasuje skoszarowanie i tak byliby zadowoleni, że chociaż część meczów będą mogli odjechać w Polsce, ci, którzy zgodzili się na skoszarowanie i tak tu pozostaną i nie będą wyjeżdżać z Polski, by brać udział w meczu poza jej granicami.
    Co do restrykcji finansowych i kontraktowych, ten zawodnik, który odmówi w tym roku jazdy w Polsce jeśli chciałby jeździć u nas w przyszłym sezonie nie mógłby żądać kasy na przygotowanie do sezonu, bo zwyczajnie obecnego nie odjechał, jednak jeśli chciałby zmienić barwy klubowe, on albo klub, dla którego będzie jeździł powinien zwrócić wszystkie środki, które otrzymał od poprzedniego klubu na przedsezonowe przygotowania. Nie zabraniałbym tym samym zawodnikowi jazdy w sezonie 2021 pod warunkiem pokrycia kosztów z sezonu 2020

    Slowik
    3 May 2020
     3:29pm

    Zawsze lubiłem teksty Pana redaktora a teraz się nie zgadzam to stawanie za FIM. A może Pan redaktor sam zaproponuje lepsze rozwiązanie niż to Ekstraligi

    KOLEJARZ FAN
    3 May 2020
     3:52pm

    Nie ma kwarantanny w celach zarobkowych a więc mieszkanie w Polsce nie jest już konieczne. Teraz wyjdzie komu zależy na kasie. Powodzenia Dzik.

    Miki11
    3 May 2020
     6:41pm

    Jeżeli Nicki chciałby dochodzić swoich praw w sądzie,wskazywałoby to na zapis w Jego kontrakcie,że mimo nieprzewidzianych okoliczności(np.pandemia),klub zobowiązany jest wypłacić Mu ustaloną sumę.Ale czy istnieje takowy zapis?

      Przemysław Sierakowski
      3 May 2020
       9:24pm

      podobnie działa to w przeciwna stronę, a liga, przyzna Pan, w jakim kształcie by nie była, to jednak rusza

Skomentuj

24 komentarze on Nicki idzie na wojnę. Dobry prawnik poszukiwany
    ABC-prawdziwy
    3 May 2020
     12:24pm

    Tutaj panie redaktorze zabrakło też małej dygresji że pozbawiono też Polaków startujących w GP możliwości jazdy bo nikt normalny nie wyjedzie z Polski na turniej by po powrocie dać się zamknąć w „areszcie domowym” na dwa tygodnie…a to pozwoli na całkowicie legalne usunięcie ich z z GP na przyszły rok o obronie tytułu przez Zmarzlika również…FIM będzie tu bezwzględny

      Jotefix
      3 May 2020
       2:21pm

      Człowieku, nikt nigdzie nie wyjedzie na GP bo w innych krajach też jest kwarantanna. A ty Sierakowski nie jęcz za Nickusiem, nowe warunki nie są kuriozalne, tylko… nowe. Kto nie chce to niech nie jedzie cha im w de.

    Olo
    3 May 2020
     12:36pm

    Koszykarze. Hokej. Piłkarze wyjeżdżają z Europy Za ocean na kontrakt i nie płaczą gdy nie było koronawirusa to jest przejściowe, po co ten lament.

      Nίghtmare
      3 May 2020
       1:12pm

      Czy ty nie widzisz specyfiki żużla? Tu zawodnicy co tydzień jadą Szwecja – Dania – Polska – Szwecja – Dania – Polska – Szwecja – Dania – Polska. Tu chodzi o swobodę przemieszczania się a nie zamknięcie w jednym państwie, którym jest Polska.
      Nie porównuj sportu żużlowego z jego specyfiką, do piłki nożnej czy hokeja.

    Jogi
    3 May 2020
     1:05pm

    Rozumiem, ze chcial Pan stanac tak troche po stronie FIMu i stranieri aby zaprezentowac z drugiej strony glos w dyskusji o przyszlosci swiatowego zuzla 🙂 8.05 wszystko juz bedzie jasne dla kogo zuzel w Polsce to pasja i przy okazji kasa a dla kogo zuzel w Polsce to tylko kasa. A kto ma watpliwosci jakie ida czasy to podpowiem, ze prezydent Francji Macron przy akompaniamencie marsylianki glosno mowi o potrzebie nacjonalizacji niektorych sektorow gospodarki francuskiej. Dlaczego inaczej mialoby byc z polskim zuzlem 🙂 ?

    Nemo
    3 May 2020
     1:17pm

    Niech sobie Pedersen bierze najlepszych prawników. Wiemy ile trwają sprawy w sądach, apelacje sracje. Będąc w sporze z Ekstraligą może zapomnieć, że kiedykolwiek pojedzie w Polsce. Jest złotówą i tyle. Jego tłumaczenie o rozstaniu z rodziną może włożyć między bajki. Skoro zawodnik jest biznesmenem, to biznesmen musi się liczyć tym, że warunki biznesu mogą się zmienić. Liga mogła w ogóle nie wystartować. Przecież nikt go do jazdy nie zmusza. Niech odda pieniądze, które przytulił i może pracować w Danii np. przy kopaniu rowów. Moje stwierdzenie jest brutalne ? Ale prawdziwe. Ile biznesów splajtuje przez pandemię ? Co mają powiedzieć fryzjerzy, kosmetyczki, właściciele klubów fitnes ? Pan Pedersen czy inna gwiazdka tego typu miałby pracę i kasę na spokojne, życie no ale trzeba skoczyć na Malediwy albo do Paryża po kolejną torebkę Louis Vuitton dla swojej silikonowej panny, ch…j, że sponsorzy, kibice tracą pracę, umierają …..

      ABC-prawdziwy
      3 May 2020
       1:43pm

      Rozumiem że wolisz oglądać beztalencia typu Mroczka Igor Kopeć-Sobczynski i tego typu wynalazki…no to gratuluję

    harpia
    3 May 2020
     1:18pm

    pan redaktor nie napisał że te warunki wynikają z prawa które aktualnie obowiązuje i nikt tutaj nie robi nic co mi się podoba panowie sportowcy mają wybór i innego nie będzie długo długo niestety my obywatele nie tylko Polski też musimy je przestrzegać i pisanie że ktoś komuś będzie dłużny raczej nie ma racji bytu na dziś dzień my też mieliśmy umowy o pracę i co będziemy się sądzić latami bo nie mam na kredyt będzie liga to nie którzy zarobią nie będzie to jeszcze gorzej bo nie będzie żużla w wielu znanych ośrodkach
    A my kibice teraz mamy inne problemy niż martwić się o to czy ktoś podpisze czy nie bo nie mamy na to wpływu

    Nemo
    3 May 2020
     1:23pm

    Kolego nie ekstraliga decyduje o przemieszczaniu ale polski rząd. Ekstraliga dostosowała regulamin do sytuacji prawnej jaka jest. Rząd postawił takie warunki uprawiania sportu i albo startujemy, albo nie jedziemy w ogóle. Albo panowie zawodnicy chcą cokolwiek zarobić, albo nie. W innych krajach albo ligi nie wystartują w ogóle, albo jak wystartują, to te płaczące gwiazdki zarobią tam na opony.

    STAN
    3 May 2020
     1:25pm

    Szanowny redaktorze, przecież wszelkiego rodzaju obostrzenia, także przekraczania granicy nie wprowadziła Ekstraliga a rządy poszczególnych krajów. Rozpoczęcie rozgrywek w Polsce może być spełnione tylko przestrzegając te obostrzenia. Ekstraliga nie próbując stosowania te obostrzenia wprowadzone przez polski rząd, mogła by tylko zrezygnować z prowadzenia rozgrywek w tym sezonie. Nie wiem czy w tym wypadku zawodnicy mogli być zaskarżyć Ekstraligę lub Kluby. Stan wyższej konieczności.

      ABC-prawdziwy
      3 May 2020
       1:48pm

      Cała Europa może się przemieszczać poszczególne landy prowincje hrabstwa gdzie są największe skupiska wprowadziły takie zakazy tylko…przekraczam granicę holendersko- niemiecką raz w tygodniu test mam robiony na miejscu wynik w 15 minut…i nawet gdybym był dodatni nikt by mnie nie zamknął w areszcie domowym na dwa tygodnie tylko trafiam na oddział…ale to cywilizowane kraje a nie Azja

        Miasto portowe na dwie litery
        3 May 2020
         2:04pm

        Zapomniałeś o żabojadach gdzie zakazy wychodzenia z domu są bardziej przestrzegane i karane niż w tym ” azjatyckim ” kraju

        Kroll
        3 May 2020
         2:11pm

        Gdzie to przekraczasz ta granicę i masz testy ? Jestem na venlo lub achen dwa razy w tygodniu i gdzie te testy w 15 minut ??????

        Voy
        3 May 2020
         7:46pm

        Tobie to chyba testy na obecność robią. A tą granicę to wciąż przekraczasz jako Azjata czy już cywilizowany światowiec?

    Maras70
    3 May 2020
     2:12pm

    Co do udziału zawodników zagranicznych w meczu. Zawodnik nie chcący zrezygnować z jazdy w innych ligach niż polska mógłby mieć prawo do przyjazdu na mecz do Polski i udziału w nim dopiero po 2-tygodniowej kwarantannie, następnie mógłby wrócić do swojego kraju bądź innego, w którego lidze odjechałby mecz, po czym znowu przyjechałby do Polski, gdzie po 2-tygodniowej kwarantannie odjechałby mecz w Polsce. Może tak przedstawić sprawę zawodnikom zagranicznym? Wszystko zgodne z polskim prawem, nie ma skoszarowania, tylko od zawodnika zależałoby, czy weźmie udział w meczu w Polsce, czy nie. Zawodnicy, którym nie pasuje skoszarowanie i tak byliby zadowoleni, że chociaż część meczów będą mogli odjechać w Polsce, ci, którzy zgodzili się na skoszarowanie i tak tu pozostaną i nie będą wyjeżdżać z Polski, by brać udział w meczu poza jej granicami.
    Co do restrykcji finansowych i kontraktowych, ten zawodnik, który odmówi w tym roku jazdy w Polsce jeśli chciałby jeździć u nas w przyszłym sezonie nie mógłby żądać kasy na przygotowanie do sezonu, bo zwyczajnie obecnego nie odjechał, jednak jeśli chciałby zmienić barwy klubowe, on albo klub, dla którego będzie jeździł powinien zwrócić wszystkie środki, które otrzymał od poprzedniego klubu na przedsezonowe przygotowania. Nie zabraniałbym tym samym zawodnikowi jazdy w sezonie 2021 pod warunkiem pokrycia kosztów z sezonu 2020

    Slowik
    3 May 2020
     3:29pm

    Zawsze lubiłem teksty Pana redaktora a teraz się nie zgadzam to stawanie za FIM. A może Pan redaktor sam zaproponuje lepsze rozwiązanie niż to Ekstraligi

    KOLEJARZ FAN
    3 May 2020
     3:52pm

    Nie ma kwarantanny w celach zarobkowych a więc mieszkanie w Polsce nie jest już konieczne. Teraz wyjdzie komu zależy na kasie. Powodzenia Dzik.

    Miki11
    3 May 2020
     6:41pm

    Jeżeli Nicki chciałby dochodzić swoich praw w sądzie,wskazywałoby to na zapis w Jego kontrakcie,że mimo nieprzewidzianych okoliczności(np.pandemia),klub zobowiązany jest wypłacić Mu ustaloną sumę.Ale czy istnieje takowy zapis?

      Przemysław Sierakowski
      3 May 2020
       9:24pm

      podobnie działa to w przeciwna stronę, a liga, przyzna Pan, w jakim kształcie by nie była, to jednak rusza

Skomentuj