Nici z meczu na styku! Falubaz z kompletnym Vaculikiem pewnie pokonał Motor (relacja)

fot. Łukasz Forysiak / PGE Ekstraliga
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

RM Solar Falubaz Zielona Góra pewnie zwyciężył w jednym z hitowych starć 7. kolejki PGE Ekstraligi. Ekipa z W69 ograła Motor Lublin 52:38 i pokazała, że należy ją zaliczać do grona drużyn, które w sezonie 2020 będą walczyć o medale Drużynowych Mistrzostw Polski. Zielonogórzan do zwycięstwa poprowadzili kompletny Martin Vaculik, Patryk Dudek i Piotr Protasiewicz.

Drugie spotkanie 7. kolejki PGE Ekstraligi było bez wątpienia starciem drużyn, które do tej pory sukcesywnie wykonywały plany nakreślone przed sezonem. Zarówno lublinianie, jak i zielonogórzanie ogrywali gorzej dysponowanych rywali, a także przywozili punkty z trudnych terenów – RM Solar Falubaz zremisował we Wrocławiu, a Motor wygrał pod Jasną Górą.

– Faworytem jest Falubaz, który poza wpadką z Włókniarzem jedzie bardzo dobrze. Potrafił zremisować we Wrocławiu, a niewiele im zabrakło do zwycięstwa. My tam polegliśmy dość zdecydowanie. Mieliśmy pecha, że to był pierwszy mecz. Gdyby odbywał się w najbliższą niedzielę, to myślę, że ten wynik nie byłby tak wysoki. Z nami doskonale pojechała para Drabik-Czugunow, która wygrała wszystkie swoje biegi. Jednak każdy mecz jest inny. Nie ukrywam, że jedziemy uzyskać jak najlepszy wynik i będziemy robić wszystko, żeby ten mecz rozstrzygnąć na swoją korzyść – mówił menedżer Koziołków w rozmowie z naszym portalem.

W piątkowym pojedynku zespoły Piotra Żyto i Jacka Ziółkowskiego walczyły nie tylko o dwa punkty meczowe, ale również o to, aby na pewien czas zająć bardzo wygodną pozycję wicelidera. Na zwycięstwie, z pewnością, najbardziej zależało kapitanowi gospodarzy – Piotrowi Protasiewiczowi, dla którego starcie z Motorem było szczególne. 45-latek jechał w najwyższej klasie rozgrywkowej po raz 511 i wyrównał tym samym rekord Tomasza Golloba.

Początek spotkania nie zwiastował wyrównanych zawodów, których spodziewali się eksperci. RM Solar Falubaz świetnie otworzył mecz i już po pierwszej serii startów miał 10 oczek przewagi. Wspomniany najbardziej doświadczony zawodnik ekipy z W69 i Antonio Lindbaeck perfekcyjnie rozegrali pierwszy łuk inauguracyjnego wyścigu i pewnie wygrali z Pawłem Miesiącem oraz defektującym Matejem Zagarem. Nieoczekiwanie zielonogórzanie triumfowali podwójnie także w starciu z duetem Mikkel Michelsen-Grigorij Łaguta. W trzecim biegu rywalom bardzo szybko odjechał Patryk Dudek, a Michael Jepsen Jensen zaprezentował kapitalną jazdę defensywną i nie dał się wyprzedzić indywidualnemu mistrzowi Europy.

W gonitwach po pierwszym równaniu toru widać było, że Michelsen i Łaguta nie są w najlepszej dyspozycji po dwóch dniach zmagań w cyklu Tauron SEC. Duńczyk i Rosjanin zamiast gonić odpowiednio Vaculika i Dudka musieli się zaciekle bronić przed atakami Lindbaecka i Krakowiaka. Pozostali podopieczni Jacka Ziółkowskiego również nie mogli znaleźć recepty na tor przy W69 i po siedmiu wyścigach mieliśmy wynik 28:14. Kolejny raz imponowała natomiast formacja juniorska zielonogórzan. Trio Krakowiak-Pawliczak-Tonder już po dwóch seriach uzbierało łącznie siedem punktów.

– Początek zdecydowanie na naszą korzyść, ale musimy być czujni, bo poprzedni mecz pokazał, że ten dobry początek nie oznacza, że tak musi być przez cały mecz. Trener mówi, że mamy utrzymywać koncentrację i tak będziemy robić – komentował krótko w rozmowie z Eleven Sports Norbert Krakowiak.

Od dziewiątego biegu do gry wszedł menedżer Koziołków. Matej Zagar zastąpił Pawła Miesiąca, ale nie zdołał wygrać wyścigu. Słoweniec nie poradził sobie z Martinem Vaculikiem, który pokazywał, że problemy z początku sezonu są już za nim. 30-latek, podobnie jak w meczu derbowym, wygrywał wyścigi z ogromną łatwością.

Kolejną roszadę Jacek Ziółkowski zaserwował w jedenastej gonitwie. Tym razem zmienionym żużlowcem okazał się Jarosław Hampel. Po postawie dwukrotnego wicemistrza świata zdecydowanie nie było widać, że spędził on na obiekcie klubu spod znaku Myszki Miki pięć sezonów. Co ciekawe, lublinianie minimalnie zniwelowali starty nie za sprawą Michelsena, a Miesiąca. Ulubieniec kibiców z Alei Zygmuntowskich bardzo dobrze wystartował i poprowadził Motor do pierwszego drużynowego zwycięstwa w spotkaniu.

Jeden zryw Motoru w pierwszych trzynastu (!) wyścigach to było jednak za mało na zielonogórzan. RM Solar Falubaz przypieczętował triumf już przed biegami nominowanymi. Żółto-biało-zieloni przekroczyli granicę 45 punktów za sprawą podwójnego zwycięstwa swoich najlepszych zawodników, a więc kompletnego Martina Vaculika i Patryka Dudka.

W ostatnich dwóch gonitwach lublinianie i zielonogórzanie zadali sobie po ciosie. Najpierw Łaguta i Miesiąc odnieśli jedyne podwójne zwycięstwo w meczu, a następnie Vaculik i Protasiewicz odpowiedzieli wygraną 4:2. Finalnie starcie zakończyło się wynikiem 52:38, który zdecydowanie może satysfakcjonować gospodarzy. Zdobycie punktu bonusowego w Lublinie z pewnością będzie dla RM Solar Falubazu planem minimum.

RM Solar Falubaz Zielona Góra – Motor Lublin 52:38

RM Solar Falubaz: Antonio Lindbaeck 3+1 (2*,1,0,0), Martin Vaculik 15 (3,3,3,3,3), Piotr Protasiewicz 10+1 (3,1*,3,2,1), Michael Jepsen Jensen 6+1 (2*,2,0,2,0) Patryk Dudek 10+2 (3,3,1*,2*,1), Damian Pawliczak 3 (1,-,2), Norbert Krakowiak 4+1 (2,1,1*), Mateusz Tonder 1 (1).

Motor: Paweł Miesiąc 6+1 (1,0,-,3,2*), Grigorij Łaguta 9+1 (0,2,1*,3,3), Matej Zagar 11 (d,3,3,2,1,2), Jarosław Hampel 2 (2,0,0,-,), Mikkel Michelsen 6 (1,2,2,1,0,0), Wiktor Lampart 1+1 (d,0,1*), Wiktor Trofimow 3 (3,0,0), Oskar Bober NS.

Bieg po biegu:

1. Protasiewicz, Lindbaeck, Miesiąc, Zagar (d/4) 5:1

2. Trofimow, Krakowiak, Tonder, Lampart (d/4) 3:3 (8:4)

3. Dudek, Jepsen Jensen, Michelsen, Łaguta 5:1 (13:5)

4. Vaculik, Hampel, Tonder, Lampart 4:2 (17:7)

5. Zagar, Jepsen Jensen, Protasiewicz, Hampel 3:3 (20:10)

6. Dudek, Łaguta, Krakowiak, Miesiąc 4:2 (24:12)

7. Vaculik, Michelsen, Lindbaeck, Trofimow 4:2 (28:14)

8. Zagar, Pawliczak, Dudek, Hampel 3:3 (31:17)

9. Vaculik, Zagar, Łaguta, Lindbaeck 3:3 (34:20)

10. Protasiewicz, Michelsen, Lampart, Jepsen Jensen 3:3 (37:23)

11. Miesiąc, Jepsen Jensen, Michelsen, Lindbaeck 2:4 (39:27)

12. Łaguta, Protasiewicz, Krakowiak, Trofimow 3:3 (42:30)

13. Vaculik, Dudek, Zagar, Michelsen 5:1 (47:31)

14. Łaguta, Miesiąc, Dudek, Jepsen Jensen 1:5 (48:36)

15. Vaculik, Zagar, Protasiewicz, Michelsen 4:2 (52:38)

Sędziował: Krzysztof Meyze

Widzów: ok. 3700

6 komentarzy on Nici z meczu na styku! Falubaz z kompletnym Vaculikiem pewnie pokonał Motor (relacja)
    Pablo Sarachman
    24 Jul 2020
     10:47pm

    Ale super mecz!!! Jakie emocje!!!
    Każdy człowiek, który by pierwszy raz widział żużel kupiłby dożywotni karnet takie widowisko.
    Takie tory trzeba robić zawsze żeby starty były emocjonujące a potem już można wpisywać punkty do programu. Rewelacja. Najlepsza liga świata!!!!

      Pan Demia
      24 Jul 2020
       11:23pm

      Całkowicie się zgadzam! Tylko takie mecze! Właśnie tego pragną prawdziwi kibice! Wielki szacun dla działaczy za przygotowanie toru do fantastycznej jazdy gęsiego. Prawdziwi koneserzy jazdy gęsiego byli zachwyceni!

      ps. Znowu powiedzą, że Falubaz cały mecz wygrywał, a jak przyszło do biegu o puchar Eleven to przegrali. 😉

      misterx
      25 Jul 2020
       6:56am

      hehe, dobre. Chociaz jak sluchasz komentatorow tych czy innych to masz wrazenie – o ludziska jakie meczycho, miliard mijanek! cos mi sie zdaje, ze jak spadnie liczba abonentow N+ i Eleven to szybko beda inne tory 🙂

    misterx
    24 Jul 2020
     11:26pm

    ciekaw jestem czy nastepny mecz Hampelek odpocznie czy dalej Kuba bedzie garowac..

      Mmm
      25 Jul 2020
       7:35am

      Wlasnie sobie o tym pomyslalem
      …Hampel ostatnio cienko wiec Kuba Jamróg powinien wskoczyc za niego…jak tow wywiadzie mówil.Jarek ze nie boi sie rywalizacji w skladzie wiec teraz powinien sobie odpoczac. Taka kolej rzeczy bylaby najuczciwsza.

Skomentuj

6 komentarzy on Nici z meczu na styku! Falubaz z kompletnym Vaculikiem pewnie pokonał Motor (relacja)
    Pablo Sarachman
    24 Jul 2020
     10:47pm

    Ale super mecz!!! Jakie emocje!!!
    Każdy człowiek, który by pierwszy raz widział żużel kupiłby dożywotni karnet takie widowisko.
    Takie tory trzeba robić zawsze żeby starty były emocjonujące a potem już można wpisywać punkty do programu. Rewelacja. Najlepsza liga świata!!!!

      Pan Demia
      24 Jul 2020
       11:23pm

      Całkowicie się zgadzam! Tylko takie mecze! Właśnie tego pragną prawdziwi kibice! Wielki szacun dla działaczy za przygotowanie toru do fantastycznej jazdy gęsiego. Prawdziwi koneserzy jazdy gęsiego byli zachwyceni!

      ps. Znowu powiedzą, że Falubaz cały mecz wygrywał, a jak przyszło do biegu o puchar Eleven to przegrali. 😉

      misterx
      25 Jul 2020
       6:56am

      hehe, dobre. Chociaz jak sluchasz komentatorow tych czy innych to masz wrazenie – o ludziska jakie meczycho, miliard mijanek! cos mi sie zdaje, ze jak spadnie liczba abonentow N+ i Eleven to szybko beda inne tory 🙂

    misterx
    24 Jul 2020
     11:26pm

    ciekaw jestem czy nastepny mecz Hampelek odpocznie czy dalej Kuba bedzie garowac..

      Mmm
      25 Jul 2020
       7:35am

      Wlasnie sobie o tym pomyslalem
      …Hampel ostatnio cienko wiec Kuba Jamróg powinien wskoczyc za niego…jak tow wywiadzie mówil.Jarek ze nie boi sie rywalizacji w skladzie wiec teraz powinien sobie odpoczac. Taka kolej rzeczy bylaby najuczciwsza.

Skomentuj