Fot. Facebook Bartek Smektała Racing
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W meczach żużlowych o końcowym rezultacie często decydują pojedyncze biegi. 46:44, 47:43 czy 48:42 – te wyniki są na porządku dziennym. Dużo mówi się o loteryjności i wielkich emocjach w kluczowych gonitwach nominowanych. My postanowiliśmy przyjrzeć się z kolei równie nieprzewidywalnym biegom juniorskim, które także potrafią decydować o wyniku spotkania.

W zestawieniu zostały uwzględnione wszystkie biegi juniorskie fazy zasadniczej oraz rund play-off z poprzedniego sezonu. Postanowiliśmy nie doliczać do klasyfikacji wyników potyczek juniorskich Falubazu, uzyskanych w barażach z ROW-em Rybnik.

8. Grupa Azoty Unia Tarnów – 41,4% – 29 zdobytych punktów w biegach juniorskich na 70 możliwych.

Jak się okazuje, do spadku tarnowskich Jaskółek przyczyniła się nie tylko słaba postawa seniorów, ale także bardzo zła dyspozycja juniorów. Tarnowianie w czternastu odjechanych biegach juniorskich triumfowali tylko dwukrotnie, a na myśli mamy zwycięstwa zespołowe, nie indywidualne. Warto zaznaczyć, że Unia ani razu nie zwyciężyła biegu młodzieżowego podwójnie. Jedyne wygrane w stosunku 4:2 miały natomiast miejsce w Mościcach w starciach z GKM-em Grudziądz i Stalą Gorzów.

7. MRGARDEN GKM Grudziądz – 44,2% – 31 zdobytych punktów w biegach juniorskich na 70 możliwych.

Od lat w środowisku żużlowym mówi się, że gdyby GKM Grudziądz miał mocnych juniorów, to walczyłby o medale PGE Ekstraligi. W poprzednim sezonie juniorzy ponownie nie wspierali zbyt mocno Artioma Łaguty i reszty seniorów. Grudziądzanie aż sześciokrotnie przegrywali drugi bieg spotkania podwójnie. Ciekawostką jest natomiast, że Kamil Wieczorek to jeden z trzech juniorów, którym udało się wyprzedzić obu gospodarzy na torze im. Alfreda Smoczyka w Lesznie. Tę sztukę powtórzyli również Michał Gruchalski i Maksym Drabik.

6. Cash Broker Stal Gorzów – 50% – 45 zdobytych punktów w biegach juniorskich na 90 możliwych.

Juniorzy gorzowskiej Stali radzili sobie w poprzednim sezonie całkiem nieźle, ale tylko na stadionie im. Edwarda Jancarza. Dobitnie pokazują to statystyki Rafała Karczmarza. 20-latek wykręcił w Gorzowie średnią 1,667 punktu na bieg, ale już na wyjazdach zaledwie 1,048. Podopieczni Stanisława Chomskiego w bezpośrednich starciach z innymi juniorami wstydu nie przynosili, ale na pewno mogli spisać się znacznie lepiej. Gorzowianie triumfowali w pojedynkach z młodzieżowcami trzykrotnie, siedmiokrotnie remisowali i ośmiokrotnie przegrywali. Stalowcom udało się wygrać podwójnie tylko jeden bieg juniorski. Miało to miejsce w 96. Derbach Ziemi Lubuskiej.

5. forBET Włókniarz Częstochowa – 53,3% – 48 zdobytych punktów w biegach juniorskich na 90 możliwych.

W forBET Włókniarzu, na pozycjach juniorskich, za dwóch harował Michał Gruchalski. Zarówno Bartosz Świącik, jak i Adrian Woźniak często zostawali daleko w tyle zarówno w starciach z seniorami, jak i ze swoimi rówieśnikami. Jedyne podwójne zwycięstwo częstochowscy juniorzy odnieśli w ostatnim meczu rundy zasadniczej sezonu 2018. Wszyscy dobrze pamiętamy, że w tym spotkaniu Włókniarz rzutem na taśmę zremisował z grudziądzkim GKM-em. Zatem gdyby Gruchalski i Świącik nie odnieśli tamtego triumfu, w czwórce mielibyśmy Anioły, a nie Lwy.

4. Falubaz Zielona Góra – 57,1% – 40 zdobytych punktów w biegach juniorskich na 70 możliwych.

Falubaz skorzystał z usług aż czterech juniorów w poprzednim sezonie. Warto zaznaczyć, że nie były to jednorazowe występy, bo Sebastian Niedźwiedź, Alex Zgardziński, Mateusz Tonder i Damian Pawliczak mogli się wielokrotnie pokazywać swoim ulubieńcom. Niestety nie było to spowodowane zaciętą walką o skład, a ciągłymi kontuzjami wśród młodzieży Falubazu. Zielonogórzanie w drugich biegach triumfowali sześć razy, a dwie z tych wygranych okazały się zwycięstwami podwójnymi. Juniorzy klubu spod znaku Myszki Miki na 5:1 przywieźli młodzieżowców z Grudziądza i Gorzowa.

3. Betard Sparta Wrocław – 72,2% – 65 zdobytych punktów w biegach juniorskich na 90 możliwych.

Tutaj również, jak w Częstochowie, mieliśmy jednego wyróżniającego się juniora i drugiego, który wciąż ma jeszcze sporo do nauki. Maksym Drabik potwierdził w tym sezonie, że jest jednym z najlepiej zapowiadających się polskich żużlowców ostatnich lat. Głównie dzięki niemu ekipa Rafała Dobruckiego wygrała aż dziewięć biegów młodzieżowych. Należy jednak podkreślić, że Przemysław Liszka i Patryk Wojdyło niejednokrotnie wspierali Drabika. Dzięki temu spartanie przegrali zaledwie dwa drugie biegi (z Unią Leszno i Falubazem Zielona Góra).

2. Get Well Toruń – 72,8% – 51 zdobytych punktów w biegach juniorskich na 70 możliwych.

Odrobinę lepsi od juniorów wrocławian okazali się młodzieżowcy z Grodu Kopernika. Juniorzy Jacka Frątczaka wygrali dziewięć biegów juniorskich, a sześciokrotnie okazywali się podwójnie lepsi od rówieśników. Niestety Daniel Kaczmarek i Igor Kopeć-Sobczyński znacznie gorzej radzili sobie, gdy przychodziło im rywalizować z seniorami czy… bardzo silnymi juniorami. W starciach z młodzieżą Unii Leszno zawodnicy Get Well-u dwukrotnie polegli w stosunku 1:5.

1. Fogo Unia Leszno – 83,3% – 75 zdobytych punktów w biegach juniorskich na 90 możliwych.

To z pewnością wiedzieli Państwo jeszcze przed zerknięciem w nasze zestawienie. Młodzież Unii Leszno jest dominująca i trudno komukolwiek z tym polemizować. Bartosz Smektała i Dominik Kubera z powodzeniem podejmują walkę z rywalami dużo starszymi od siebie, a w biegach młodzieżowych są po prostu nie do pokonania. Leszczynianie nie przegrali bowiem ani jednego biegu juniorskiego. Podopieczni Piotra Barona triumfowali w drugich biegach aż 11 razy. Imponująca jest także seria podwójnych zwycięstw młodych leszczynian, która trwała od 6. do 11. kolejki PGE Ekstraligi.

BARTOSZ RABENDA