Już 11 lipca w Isle of Wight odbędzie się Nice Challenge. Zawodnicy wystartują na standardowych, dwuzaworowych jawach. Impreza ma na celu m.in. uświadomienie kibicom i żużlowcom w Anglii, że można też skutecznie rywalizować na tradycyjnych motocyklach bez dodatkowego tuningu. Podobna rywalizacja planowana jest również w tym roku w Gustrow oraz Dauvgapils.
– Chcemy pokazać, że na normalnych motocyklach bez tuningu też można się ścigać. Zawody mają uświadomić, że tuning – poza wielkimi kosztami – nic wielkiego do obecnego żużla, wbrew pozorom, nie wnosi. Motocykle nasze są zdecydowanie bardziej wytrzymałe od tych po tuningu. Żużel przeżywa kryzys i to jeden ze sposobów na minimalizowanie wydatków – mówi dealer Jawy, Mirosław Dudek.
– W zeszłym roku na koniec sezonu zrobiliśmy turniej w Toruniu na standardowych jawach, który wypadł bardzo fajnie. Z uwagi na tegoroczne zainteresowanie, w tym roku turniej w Anglii to początek naszej obecności poza granicami Polski. Planujemy imprezy w Gustrow oraz Dauvgapils. Wyposażymy zawodników w silniki, olej oraz opony i na pewno będziemy świadkami ciekawego widowiska. Jeżdżenie na tych motocyklach jest nie tylko łatwiejsze, ale i zawodnicy są w bliższym kontakcie, co podnosi ich widowiskowość. Liczą się tak naprawdę umiejętności, a nie, kto ma jaki silnik. Te są identyczne. Ze statystyk Nice Cup 2V wynika, iż z reguły zawsze lepszy zwycięża, a gorszy przegrywa bez względu na wylosowany silnik – podkreśla Wojciech Jankowski z Nice Polska.
Zawody odbędą się 11 lipca w Isle of Wight. Obsada – dwunastu zawodników. Nazwiska nie są jeszcze znane.
Żużel. Juniorzy dali show! Karczewski z Brązowym Kaskiem, Paluch poza podium! (RELACJA)
Żużel. Dwa mecze w jeden dzień. Przegrał tylko dwa razy!
Żużel. KLŻ z telewizją?! Kluby nie gryzą się w język
Żużel. Woffinden przekazał kolejne informacje! Nie potrafi przespać nocy
Żużel. Udowodnił, że stać go na wiele. Michelsen pochwalił jego pracowitość
Żużel. Takiej produkcji żużlowej jeszcze nie było! Poświęcił na to ponad 400 godzin!