Tobiasz Musielak doznał kontuzji podczas ostatniego meczu Orła Łódź z Car Gwarant Startem Gniezno. Przez ten uraz musiał trochę odpocząć od żużla w tym tygodniu.
Z powodu zwichnięcia barku Musielak musiał m. in. odpuścić mecz swojej drużyny w lidze angielskiej. Wszystko jednak wskazuje na to, że ta pauza od startów nie będzie za długa. – Czuję się dobrze, z dnia na dzień jest naprawdę coraz lepiej – mówi zawodnik Orła Łódź. – Na pewno będę gotowy już na sobotę, na SEC Challenge – zapowiada. Zawody odbędą się w Nagyhalaszu na Węgrzech. To również dobra informacja dla kibiców Orła, bo Musielak będzie mógł także pojechać w pojedynku łódzkiego zespołu z drużyną Zdunek Wybrzeża Gdańsk.
Póki co zawodnik wciąż jeszcze przechodzi rehabilitację, ale wygląda na to, że szybko będzie mógł zapomnieć o tym urazie. – Dwa razy dziennie rehabilituję się w Studio Treningu Personalnego „Transformers” – opieka jest perfekcyjna i szybko dochodzę do zdrowia – opowiada. – Nie sądzę też, aby ta kontuzja miała jakikolwiek zły wpływ na moją jazdę. Wszystko będzie dobrze – kończy optymistycznie Tobiasz Musielak.
MICHAŁ CZAJKA
Żużel. Sobotniego ścigania w Metalkas 2. Ekstralidze nie będzie! Pogoda już płata figle!
Żużel. Jest dzika karta na niemieckie GP! Odszedł z Landshut, wróci na wielki turniej
Żużel. Manchester dla bogaczy. Ceny powaliły nawet Anglików
Żużel. Zmiany u mistrzów Polski. Nowa nazwa stadionu „Koziołków”
Żużel. Baron zmierzy się z Unią na Motoarenie. Stal jedzie na teren Zmarzlika (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Wrócił na tor fatalnej kontuzji i trzech latach przerwy. Żużel wielką miłością Ukraińca