Tobiasz Musielak na początku sezonu na pewno nie będzie jeździł w Anglii/ fot. J.Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Tobiasz Musielak doznał kontuzji podczas ostatniego meczu Orła Łódź z Car Gwarant Startem Gniezno. Przez ten uraz musiał trochę odpocząć od żużla w tym tygodniu.

Z powodu zwichnięcia barku Musielak musiał m. in. odpuścić mecz swojej drużyny w lidze angielskiej. Wszystko jednak wskazuje na to, że ta pauza od startów nie będzie za długa. – Czuję się dobrze, z dnia na dzień jest naprawdę coraz lepiej – mówi zawodnik Orła Łódź. – Na pewno będę gotowy już na sobotę, na SEC Challenge – zapowiada. Zawody odbędą się w Nagyhalaszu na Węgrzech. To również dobra informacja dla kibiców Orła, bo Musielak będzie mógł także pojechać w pojedynku łódzkiego zespołu z drużyną Zdunek Wybrzeża Gdańsk.

Póki co zawodnik wciąż jeszcze przechodzi rehabilitację, ale wygląda na to, że szybko będzie mógł zapomnieć o tym urazie. – Dwa razy dziennie rehabilituję się w Studio Treningu Personalnego „Transformers” – opieka jest perfekcyjna i szybko dochodzę do zdrowia – opowiada. – Nie sądzę też, aby ta kontuzja miała jakikolwiek zły wpływ na moją jazdę. Wszystko będzie dobrze – kończy optymistycznie Tobiasz Musielak.

MICHAŁ CZAJKA