Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Joonas Kylmakorpi, czterokrotny mistrz świata na długim torze i utytułowany żużlowiec, który w 2017 roku z  powodu kontuzji zakończył karierę żużlową, wystartował właśnie z nowym biznesem. Fin przerzucił się na dwa kółka, ale bez silnika. Jego marka Únic produkuje bowiem odzież do kolarstwa górskiego.

Kylmakorpi założył Únic wraz Tomaszem Władarczykiem, Sandrą Kylmakorpi i Cedric’em Gracią, legendą MTB. Firma, której nazwa pochodzi z języka katalońskiego i po polsku oznacza „unikatowy”, powstała w Andorze. Za pomocą strony internetowej unicwear.com można zaprojektować własny zestaw do MTB, wybrać design, kolory, dodać swoje imię, flagę a nawet logotypy.

Po fatalnej kontuzji w grudniu 2016 roku, gdy Kylmakorpi złamał biodro i kość udową, żużlowiec nie był w stanie kontynuować kariery i na dobre wycofał się z żużla. Wzorem innych ex-zawodników, nie został jednak trenerem czy menedżerem, a zajął się biznesami internetowymi. Dziś speedway zamienił na MTB.

– Andorra, gdzie mieszkam, znana jest fantastycznych warunków do kolarstwa górskiego. Co roku organizowane są tu prestiżowe zawody z rundą mistrzostw świata włącznie. Z Cedric’em Gracią znaliśmy się od wielu lat i podczas rozmów wpadliśmy na pomysł założenia Únic. Zależało nam na stworzeniu marki, która zaoferuje odzież najlepszej jakości, ale z możliwością pełnej personalizacji. CG służył nam wiedzą i doświadczeniem zdobytymi podczas wielu lat profesjonalnej kariery, a ja zająłem się częścią biznesową – wyjaśnia Kylmakorpi. – Jako żużlowiec nabyłem wiele umiejętności, gdyż prowadzenie własnego teamu to jak prowadzenie firmy. Przy Únic musiałem się jednak wiele nauczyć, gdyż chciałem mieć kontrolę nad każdym procesem, poprzez dobór materiałów i kroje, po budowę strony internetowej i modułu do personalizacji. Praca nad marką trwała prawie dwa lata.

Czy Finowi nie brakuje żużla? – Nie i, szczerze mówiąc, nie śledzę wyników poza zawodami z cyklu Grand Prix. Pozostaję w kontakcie głównie z chłopakami, którzy mieszkają po sąsiedzku w Andorze. Kontuzja kompletnie uniemożliwiła mi kontynuowanie życia sportowego, więc pomysły powrotu na motocykl żużlowy w ogólnie nie wchodzą w grę. Co prawda brakuje mi adrenaliny, którą zapewniał sport, jednak spełniam się w nowej roli i mam nadzieję, że Únic odniesie sukces. Świat żużla jest bardzo mały i hermetyczny. Kolarstwo górskie, jak i szosowe, to sporty o ogromnym zasięgu – twierdzi.