Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Po ubiegłotygodniowym postnym piątku, 3 lipca PGE Ekstraliga ponownie zaserwuje nam „piątuniowy” żużel. Tym razem prognozy pogody dla Lublina i Gorzowa Wielkopolskiego są na tyle korzystne, że odpowiednio o godzinie o 18:00 i 20:30 powinny rozpocząć się mecze z udziałem Motoru Lublin z PGG ROW-em Rybnik oraz Moje Bermudy Stali Gorzów Wielkopolski z Eltrox Włókniarzem Częstochowa.

Do ostatniego starcia między lublinianami i rybniczanami doszło 23 września 2018 roku. Wówczas – w przeciwieństwie do czasów obecnych – za faworyta spotkania, a już na pewno całego dwumeczu, uchodzili żużlowcy z konurbacji górnośląskiej. Motor i ROW zmierzyły się bowiem w finale 1. Ligi Żużlowej, a po pierwszych piętnastu wyścigach klub prowadzony przez prezesa Krzysztofa Mrozka prowadził 52:38. Chyba nie trzeba nikomu przypominać (przedwczesnej) radości kibiców i włodarzy drugiego najbardziej utytułowanego ośrodka żużlowego w Polsce. W rewanżu lublinianie – osłabieni brakiem Daniela Jeleniewskiego i Sama Mastersa – odrobili straty z nawiązką i po raz pierwszy od czasów Hansa Nielsena powrócili na najwyższy poziom rozgrywkowy.

Obecnie obie ekipy podchodzą do meczu w zupełnie innych składach personalnych. W Motorze pozostał tylko jeden podstawowy żużlowiec z meczu sprzed dwóch lat, Wiktor Lampart. Na ławce rezerwowych Jacek Ziółkowski zdecydował się pozostawić Pawła Miesiąca, a pod numerem szesnastym, z niewielkimi szansami na jazdę, zobaczymy Oskara Bobera. Co ciekawe, jeden z ówczesnych podopiecznych menedżera Motoru wystartuje po przeciwnej stronie barykady – będzie nim oczywiście nowe bożyszcze kibiców PGG ROW-u, Robert Lambert. Z kolei w ekipie prowadzonej przez Lecha Kędziorę ujrzymy Mateusza Szczepaniaka i Kacpra Worynę, którzy startowali w finale 1. Ligi sprzed dwóch lat. W awizowanym składzie wpisany jest także pamiętający tamten dwumecz Andrzej Lebiediew, za którego zastosowane będzie zastępstwo zawodnika.

Po trzech kolejkach tegorocznych zmagań obie ekipy mają po dwa punkty w ligowej tabeli. Ich sytuacja jest jednak skrajnie różna. Motor przegrał dwa mecze wyjazdowe, lecz porażki we Wrocławiu i w Lesznie nikomu wstydu nie przynoszą. Najważniejsze z dotychczasowych spotkań – domowe z Moje Bermudy Stalą – lublinianie wygrali przekonująco, 53:37, i ich sytuacja w tabeli PGE Ekstraligi jest względnie stabilna. Co do rybniczan, oni również pokonali zespół prowadzony przez Stanisława Chomskiego, lecz zdążyli już przegrać jeden domowy mecz – 36:53 z RM Solar Falubazem. Dwupunktowa wygrana z gorzowianami nie uprawnia kibiców PGG ROW-u do hurraoptymizmu przed wyjazdem na tor przy Alejach Zygmuntowskich i to Mikkel Michelsen z kolegami muszą być postrzegani jako zdecydowani faworyci piątkowego meczu.

Awizowane składy na mecz Motor Lublin – PGG ROW Rybnik:

Motor: 9. Grigorij Łaguta, 10. Jakub Jamróg, 11. Jarosław Hampel, 12. Matej Zagar, 13. Mikkel Michelsen, 14. Wiktor Trofimow, 15. Wiktor Lampart, 16. Oskar Bober

PGG ROW: 1. Vaclav Milik, 2. Mateusz Szczepaniak, 3. Andrzej Lebiediew, 4. Sergiej Łogaczow, 5. Kacper Woryna, 6. Kamil Nowacki, 7. Mateusz Tudzież, 8. – 

Początek meczu w piątek, 3 lipca, o godzinie 18:00. Transmisja na kanale Eleven Sports 1 od godz. 17.45.

Oferta eWinner na mecz Motor – PGG ROW:
– zwycięstwo gospodarzy – 1,01;
– remis – 17,00;
– zwycięstwo gości – 22,00.
Pełna oferta pod adresem https://ewinner.pl/zaklady-bukmacherskie/event/1325500/full

Tabela biegowa.

Po zakończeniu meczu Motor – PGG ROW przeniesiemy się na zachód Polski. W Gorzowie Wielkopolskim Moje Bermudy Stal podejmie Eltrox Włókniarz Częstochowa. Mimo tego, że obie ekipy okupują przeciwległe bieguny tabeli (gospodarze zajmują ostatnie miejsce z kompletem porażek, a goście liderują ze względu na lepszy bilans małych punktów niż Fogo Unia Leszno), ciężko skreślać podopiecznych Stanisława Chomskiego przed starciem z przybyszami spod Jasnej Góry.

Przed tym meczem można znaleźć wiele podtekstów. Pomijając położenie w tabeli, a nawet geograficzne (w końcu przez oba miasta przepływa Warta), w ekipach tych jeżdżą dwaj najlepsi żużlowcy minionego sezonu – Bartosz Zmarzlik i Leon Madsen. U progu sezonu to stranieri z Kraju Hamleta pokazuje się ze zdecydowanie lepszej strony (12 pkt w 5 z Grudziądzem, 13+1 pkt w 5 w Zielonej Górze i płatny komplet – 14+1 w 5 – z Wrocławiem), choć oddając Zmarzlikowi co zmarzlikowe, indywidualny mistrz świata po dwóch rozczarowujących meczach przeciwko Fogo Unii i Motorowi imponował w meczu z PGG ROW-em. Aż szkoda, że trener Marek Cieślak nie zdecydował się wpisać Duńczyka pod numerem dziewiątym, ponieważ mielibyśmy wtedy okazję do obejrzenia aż trzech starć tych zawodników w biegach pierwszym, dziewiątym i jedenastym. Na pocieszenie można tylko wskazać, że Zmarzlik trzy razy będzie rywalizował z Jasonem Doyle’em. Emocje wydają się być gwarantowane.

Innym ważnym aspektem, którego nie da się przeoczyć, jest słabiutka postawa Nielsa Kristiana Iversena podczas wyjazdowego meczu w Rybniku. Gwoli sprawiedliwości należy jednak dodać, że także Szymon Woźniak nie przypomina ubiegłorocznego wicekróla Gorzowa i zamiast przywozić dwucyfrowe zdobycze, musi zakasać rękawy do walki z żużlowcami pokroju Kamila Nowackiego czy Wiktora Trofimowa. Nie zawsze wychodząc z takich pojedynków zwycięsko. Widząc te problemy, prezes Marek Grzyb zakontraktował w charakterze gościa Jacka Holdera. To nie wszystko – na Stadion imienia Edwarda Jancarza przybędzie duńska odsiecz w postaci Marcusa Birkemose i… Erika Gundersena. Podobno były trzykrotny indywidualny mistrz świata ma służyć radą nie tylko swojemu młodziutkiemu rodakowi, ale też stałym bywalcom gorzowskiego parku maszyn – w tym trenerowi Chomskiemu. Krótko tylko wspomnijmy, gdzie kończyły zespoły, które w ostatnich latach posiłkowały się tak zwaną zagraniczną myślą szkoleniową: Start Gniezno ze Stefanem Anderssonem w 2013 roku, KS Toruń z Markiem Lemonem przed rokiem…

Kilka zdań należy się także częstochowianom. Michał Świącik wykazał się na rynku transferową taką skutecznością, że nawet inny zasłużony częstochowianin – przeor Kordecki – mógłby mu pogratulować. Ekipa wzmocniona dwoma spadkowiczami – Jasonem Doyle’em i Rune Holtą – oraz powracającym z Podkarpacia Mateuszem Świdnickim szybko przerodziła się w walec miażdżący każdego rywala. Nie sposób nie sparafrazować tu słów złotoustego selekcjonera reprezentacji Polski w piłce nożnej, Wojciecha Łazarka, podmieniając jednak tygrysa na lwa: jazda przeciwko Eltrox Włókniarzowi jest podobna do całowania tygrysa pod ogon – przyjemność żadna, a ryzyko duże. O prawdziwości tych słów mogą poświadczyć zarówno grudziądzanie i wrocławianie (dwa razy 37:53), a już w szczególności zielonogórzanie. Częstochowskie Lwy znalazły miejsce w swojej diecie na grillowane Motomyszy – dwadzieścia osiem punktów przewagi podopiecznych Marka Cieślaka potwierdza tę tezę.

Czy gorzowianie przełamią swoją złą passę na najlepszym zespole PGE Ekstraligi?

Awizowane składy na mecz Moje Bermudy Stal Gorzów Wielkopolski – Eltrox Włókniarz Częstochowa:

Moje Bermudy Stal: 9. Bartosz Zmarzlik, 10. Niels Kristian Iversen, 11. Krzysztof Kasprzak, 12. Szymon Woźniak, 13. Anders Thomsen, 14. Wiktor Jasiński, 15. Rafał Karczmarz, 16. –

Eltrox Włókniarz: 1. Jason Doyle, 2. Rune Holta, 3. Fredrik Lindgren, 4. Paweł Przedpełski, 5. Leon Madsen, 6. Jakub Miśkowiak, 7. Mateusz Świdnicki, 8. –

Początek meczu w piątek, 3 lipca, o godzinie 20:30. Transmisja na kanale Eleven Sports 1 od godz. 20.15

Oferta eWinner na mecz Moje Bermudy Stal – Eltrox Włókniarz:
– zwycięstwo gospodarzy – 2,55;
– remis – 15,00;
– zwycięstwo gości – 1,52.
Pełna oferta pod adresem https://ewinner.pl/zaklady-bukmacherskie/event/1326107/full

Tabela biegowa.

JAKUB WYSOCKI

5 komentarzy on Moje Bermudy Stal spróbuje ujarzmić Lwy, a Motor nie potknąć się na PGG ROW-ie (zapowiedź)
    Krynston
    3 Jul 2020
     9:55am

    ZZ za Lebiedieva czyli Lambert jedzie 7 razy. Ciekawe czy obecna forma spowoduje, że pojedzie mecz lepszy niż w całym poprzednim sezonie a naszym torze. Miedziak do tego. Ale poza tym nikt w ROW nie miał u nas jakichś wielkich wyników. Juniorka blada, nasi może wreszcie się przełamią i zaczną wozić seniorów. Tak czy siak-53:37 obstawiam.

    ABC-prawdziwy
    3 Jul 2020
     2:23pm

    Tymczasem PUK stwierdził że jest kontuzjowany i nie pojedzie…i to jest skandal…5 dni temu nie był teraz jest mimo że przez ten czas żadnego dzwona nie zaliczył…ekstraliga powinna nałożyć karę na zawodnika

    Krzysztof Plucinski
    3 Jul 2020
     3:21pm

    Nie rozumiem Was Jak jest furtka to się z niej korzysta. Czy w sporcie czy w podatkach lub innych dziedzinach życia ZZ za Puka była pewna już po meczu w Rybniku więc skąd zdziwienie ?

Skomentuj

5 komentarzy on Moje Bermudy Stal spróbuje ujarzmić Lwy, a Motor nie potknąć się na PGG ROW-ie (zapowiedź)
    Krynston
    3 Jul 2020
     9:55am

    ZZ za Lebiedieva czyli Lambert jedzie 7 razy. Ciekawe czy obecna forma spowoduje, że pojedzie mecz lepszy niż w całym poprzednim sezonie a naszym torze. Miedziak do tego. Ale poza tym nikt w ROW nie miał u nas jakichś wielkich wyników. Juniorka blada, nasi może wreszcie się przełamią i zaczną wozić seniorów. Tak czy siak-53:37 obstawiam.

    ABC-prawdziwy
    3 Jul 2020
     2:23pm

    Tymczasem PUK stwierdził że jest kontuzjowany i nie pojedzie…i to jest skandal…5 dni temu nie był teraz jest mimo że przez ten czas żadnego dzwona nie zaliczył…ekstraliga powinna nałożyć karę na zawodnika

    Krzysztof Plucinski
    3 Jul 2020
     3:21pm

    Nie rozumiem Was Jak jest furtka to się z niej korzysta. Czy w sporcie czy w podatkach lub innych dziedzinach życia ZZ za Puka była pewna już po meczu w Rybniku więc skąd zdziwienie ?

Skomentuj