Mistrzowski nokaut! Kompletny Lindgren poprowadził Smedernę do tytułu

Fredrik Lindgren/ FOT. JĘDRZEJ ZAWIERUCHA
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Eskilstuna Smederna pokonała Dackarnę Malilla w drugim finałowym meczu o mistrzostwo Elitserien. Klub ze środkowej Szwecji został mistrzem kraju trzeci raz z rzędu. Najlepszymi zawodnikami Smederny ponownie byli Fredrik Lindgren i Gleb Czugunow. Z Polaków, z dobrej strony zaprezentował się jeżdżący dla Dackarny, Maciej Janowski.

Drużyna z Eskilstuny była przed środowym spotkaniem bardzo blisko powtórzenia sukcesu Fogo Unii Leszno. Kowale wygrali bowiem rozgrywki w latach 2017-2018, a do tego zdecydowanie ograli Dackarnę Malilla w pierwszym meczu finałowym. Goście ostatniego pojedynku w Elistserien 2019 liczyli przede wszystkim na świetną dyspozycję pary Fredrik Lindgren – Gleb Czugunow, która w pierwszym starciu przywiozła dla ekipy z Eskilstuny aż 24 punkty i trzy bonusy.

Rewanżowa bitwa o mistrzostwo ligi szwedzkiej zaczęła się fatalnie dla Dackarny. Już w pierwszym wyścigu ciekawy pojedynek stoczyli ze sobą Czugunow i Maciej Janowski. Polak upadł, został wykluczony z powtórki i mecz wystartował od zwycięstwa gości. Wygrana w otwierającej gonitwie natchnęła mistrzów Szwecji do kolejnych triumfów. Duet Andrzej Lebiediew – Michael Jepsen Jensen zwyciężył podwójnie, a Przemysław Pawlicki i Pontus Aspgren ograli Patryka Dudka i Kacpra Gomólskiego 4:2.

Drugą serię gospodarze rozpoczęli od odrabiania strat, bo Frederik Jakobsen i Piotr Pawlicki wygrali 4:2. Chwilę później jednak Smederna znów prowadziła ośmioma punktami. Ważne zwycięstwo odnieśli bowiem Lindgren z Czugunowem. Na następne ciosy zespołu z Eskilstuny nie trzeba było długo czekać. Biegi ósmy i dziewiąty przypieczętowały trzeci z rzędu ligowy triumf Kowali. Stemplem na mistrzowskim tytule była kolejna wygrana szwedzko-rosyjskiego duetu, który przywiózł za swoimi plecami Dudka i Gomólskiego.

Podobnie, jak w przypadku finału PGE Ekstraligi, ostatnie dwie serie startów trzeba było po prostu odjechać. Ostatecznie najlepszymi zawodnikami Dackarny okazali się Maciej Janowski (10 punktów) i Frederik Jakobsen (7+1). W ekipie Smederny natomiast prym wiedli Fredrik Lindgren (10+2 w czterech startach) i Gleb Czugunow (10). Poza Janowskim, nasi reprezentanci nie zachwycili. Siedem punktów w czterech startach wywalczył Przemysław Pawlicki. Jego brat Piotr punktował w każdym wyścigu, ale z pewnością oczekiwał od siebie więcej niż pięciu oczek z bonusem. O finałowych występach szybko będą chcieli zapomnieć natomiast Dudek i Gomólski, którzy razem uzbierali tyle punktów co młodszy z braci Pawlickich.

Finał Elitserien. Dackarna Malilla – Eskilstuna Smederna 37:53

Pierwszy mecz: 36:54.

Dackarna: Maciej Janowski 10 (w,2,2,3,3), Piotr Pawlicki 5+1 (2,1,1*,1), Oliver Berntzon 5 (1,2,2,0,0), Jacob Thorssell 5 (0,0,-,2,3), Patryk Dudek 4 (2,1,0,1), Kacper Gomólski 1+1 (1*,d,0), Frederik Jakobsen 7+1 (2,3,0,0,2*).

Smederna: Fredrik Lindgren 10+2 (3,3,2*,2*), Gleb Czugunow 10 (1,1,3,3,2), Michael Jepsen Jensen 9+2 (2*,3,1,2,1*), Andrzej Lebiediew 8 (3,2,0,3), Przemysław Pawlicki 7 (3,1,3,0), Alexander Woentin 1 (0,0,1,0), Pontus Aspgren 8 (3,1,3,1).

Bieg po biegu:

1. Lindgren, Piotr Pawlicki, Czugunow, Janowski (w) 2:4

2. Aspgren, Jakobsen, Gomólski, Woentin 3:3 (5:7)

3. Lebiediew, Jepsen Jensen, Berntzon, Thorssell 1:5 (6:12)

4. Przemysław Pawlicki, Dudek, Aspgren, Gomólski (d) 2:4 (8:16)

5. Jakobsen, Lebiediew, Piotr Pawlicki, Woentin 4:2 (12:18)

6. Lindgren, Berntzon, Czugunow, Thorssell 2:4 (14:22)

7. Jepsen Jensen, Janowski, Piotr Pawlicki, Lebiediew 3:3 (17:25)

8. Aspgren, Berntzon, Przemysław Pawlicki, Jakobsen 2:4 (19:29)

9. Czugunow, Lindgren, Dudek, Gomólski 1:5 (20:34)

10. Przemysław Pawlicki, Janowski, Woentin, Jakobsen 2:4 (22:38)

11. Czugunow, Thorssell, Jepsen Jensen, Dudek 2:4 (24:42)

12. Lebiediew, Lindgren, Piotr Pawlicki, Berntzon 1:5 (25:47)

13. Janowski, Jepsen Jensen, Dudek, Przemysław Pawlicki 4:2 (29:49)

14. Thorssell, Jakobsen, Aspgren, Woentin 5:1 (34:50)

15. Janowski, Czugunow, Jepsen Jensen, Berntzon 3:3 (37:53)

BARTOSZ RABENDA