Choć nieoficjalnie mówiło się o tym od dawna, teraz stało się to faktem. Bartosz Zmarzlik uzgodnił warunki kontraktu ze Stalą Gorzów Wielkopolski na kolejny sezon. Będzie to jedenasty rok z rzędu mistrza świata w zespole Stali.
Prezes Stali Gorzów, Marek Grzyb, niedawno zapewniał, że klub zrobi wszystko, aby 25-latek pozostał w Gorzowie i nie wyobraża sobie tej drużyny bez mistrza świata. Teraz stało się to faktem. W piątek wicemistrzowie Polski oficjalnie zakomunikowali, że zostały ustalone warunki kontraktu z Bartoszem Zmarzlikiem, co oznacza, że mistrz świata spędzi w Stali jedenasty sezon z rzędu.
Czy w związku z tym, że najlepszy żużlowiec świata zostaje w macierzystym klubie prezesowi Grzybowi spadł kamień z serca? Nie jest przecież tajemnicą, że był kuszony m.in. przez Motor Lublin.
– Nie, nigdy ten kamień na moim sercu nie był. Bartek jest klasowym zawodnikiem, dwukrotnym mistrzem świata, wielkim człowiekiem, który przywiązuje ogromną wagę do wartości. Jeżeli Stal Gorzów zapewniła mu najlepszy kontrakt w historii klubu, to nie ma żadnych powodów i nigdy nie było do tego, żeby w ogóle dywagować na ten temat – zaznacza Marek Grzyb. – Bartek ma tu przyjaciół, znajomych, sponsorów. To nie jest tego pokroju zawodnik, który przeniesie się kilkaset kilometrów tylko dlatego, że ktoś da mu dwieście, czy pięćset tysięcy złotych więcej, chociaż i tak nie może narzekać na żadne warunki, bo dziś jego kontrakt jest największym kontraktem, w moim odczuciu, w Polsce wśród wszystkich zawodników ekstraligowych – dodaje.
Negocjacje z teamem Zmarzlików nie trwały długo, obie strony szybko doszły do porozumienia. – Wiedzieliśmy o tym, że musimy sprostać oczekiwaniom Bartka. Należą mu się gratyfikacje finansowe za indywidualne sukcesy, ale nas łączy dużo więcej niż pieniądze. Proszę nie zapominać, jak wiele lat Bartek jeździ dla Stali, jak ważna dla niego jest Stal Gorzów i jak Bartek ważny jest dla nas, kibiców i sponsorów. Ani przez moment nie wątpiłem w to, że Bartek zostanie w Stali – przyznaje sternik Stali.
Dwukrotny indywidualny mistrz świata parafował roczną umowę z gorzowskim klubem. Obie strony podjęły taką decyzję mając na względzie m.in. trwającą pandemię.
Bartosz Zmarzlik jest wychowankiem gorzowskiego klubu, a w ekstralidze zadebiutował 25 kwietnia 2011 roku. Swoje pierwsze żużlowe kroki stawiał w GUKS-ie Speedway Wawrów pod okiem Bogusława Nowaka i już wtedy wielu wróżyło mu bogatą karierę. Dziś 25-latek jest nie tylko najlepszym polskim żużlowcem, ale od dwóch sezonów również najlepszym jeźdźcem globu.
Awionetka się zepsuła w Lublinie? Dryła się załamie 🙂
Zobaczymy, w jakiej lidze będziecie po przyszłorocznym sezonie. Pozostali zawodnicy będą podpisywać kontrakty za czapkę śliwek?
Tak obserwuję ten polski żużel i zastanawiam się czy sezon transferowy to się zaczyna pierwszego listopada czy… kończy?
„Oficjalnie”, „skład dopięty”, „jeszcze jeden zawodnik brakuje”, „od nowego sezonu w… to już pewne”…
W zasadzie można już napisać artykuł podsumowujący ten kabaret… bo przecież wszystko jasne.
Przecież ten okres to jedna wielka farsa od lat.
Generalnie masz rację ale Bartek kontrakt z własnym klubem mógłby podpisać nawet w lipcu.
Według mnie, to nie ten termin listopadowy jest kabaretem, tylko całe to zamieszanie z kontraktami i umowami. Niektórzy zawodnicy co rok, co dwa w innym klubie. Rozmowy toczą się już w czerwcu/lipcu, liga jedzie, kibice frajerzy pasjonują się swoją drużyną, czy wygra mecz czy nie wygra, jakie miejsce w tabeli a taka jedna z drugą złotówa siedzi w swoim busie z kalkulatorem i tylko liczy, ile wyciągnie w przyszłym roku od klubu B, bo dzisiaj w klubie A to już się nie opłaca jeździć. Oczywiście obok takiej złotówy siedzi cały spocony jego „menadżerro”, który już mlaksa na samą myśl o tym, że w przyszłym roku wypłata będzie większa. Ten mecz, który akurat dzisiaj jadą, mało ich już podnieca. Za rok to będą żniwa, taka kasa w klubie B….
I jak kibice mają się utożsamiać ze swoim klubem, ze swoją drużyną , ze swoimi zawodnikami? No jak?
Przecież to obwoźny lunapark z cyrkowcami do wynajęcia .
Ja tego nie kupuję.
Pełna zgoda a bierze się to stąd, że na rynku jest coraz mniej wartościowych zawodników. Popyt przewyższa podaż he he.
Nikt lepiej tego nie podsumował!!!! Szacun
Błąd Bartek to kombinatorzy jeszcze cie wyrolują
pijany to do domu! 😉
Nikt lepiej tego nie podsumował!!!! Szacun
Haha… Grzyb dumny z tego że w czasach pandemii przepłaca wychowanka, który niby jest przywiązany do klubu.. Do kasy jest przywiązany skoro musiał dostać najwyższy kontrakt w historii. I to tylko na rok… Czym tu się chwalić panie Grzyb? Zobaczymy jak się Pan wywiaże z kontraktów na koniec sezonu. Będzie powtórka z prezesa Zmory i długi?
A jaki miał dostać kontrakt? Najniższy? Rzygać się chce jak się czyta takie mądrości.
Żużel. Zszedł na najniższy szczebel i to się opłaciło. Chciałby wrócić do Gdańska jako lider
Żużel. Co ze zdrowiem Buczkowskiego? Bajerski mówi o gotowości na Orła
Żużel. Pawlicki nie jest zadowolony po GKM-ie. „Mogliśmy wygrać wyżej”
Żużel. Niskie temperatury dały się we znaki żużlowcom. „Na szczęście miałem farelkę, którą wstawiłem sobie do boksu”
Żużel. Przed meczem zorganizowano mu helikopter. Zawody odjechał bez zdobyczy punktowej
Żużel. Odjechał dwa spotkania w jeden dzień. Teraz czeka go intensywny weekend