Grigorij Łaguta i Mikkel Michelsen.
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Rewolucja punktowa to nie jedyne zmiany w przyszłorocznym cyklu Grand Prix. Organizatorzy zmienili także system kwalifikacji. Od teraz jeden ze stałych numerów będzie przysługiwał Indywidualnemu Mistrzowi Europy.

Tylko sześciu najlepszych zawodników będzie miało pewne miejsce na kolejny rok startów, niezmiennie trzech awansuje przez GP Challenge, organizatorzy rozdadzą pięć stałych dzikich kart, a ostatnie miejsce otrzyma Indywidualny Mistrz Europy.

– Poprzez miejsce w Grand Prix dla mistrza Europy dajemy szansę nowym zawodnikom dołączyć do cyklu inną drogą. To także zwiększenie rangi tych zawodów – mówi Armando Castagna, dyrektor Komisji Wyścigów Torowych FIM.

Gdyby zasady te wprowadzono już od tego sezonu, miejsce w cyklu miałby Mikkel Michelsen. Duńczyk musi się tymczasowo zadowolić pozycją drugiego rezerwowego.