Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Firma MM Service Center do tego roku biernie przyglądała się poczynaniom zawodników na żużlowych torach. Ostatnio postanowiła wesprzeć kandydata do tytułu mistrza świata – Martina Vaculika. O żużlu i transporcie w poniższej rozmowie z właścicielem, Michałem Szajem. 

Pamięta Pan swoje pierwsze zawody żużlowe?

O ile dobrze pamiętam, to na żużel zabrał mnie po raz pierwszy mój tato z moją przedszkolną jeszcze koleżanką. Czyli byłem bardzo małym chłopakiem. Można powiedzieć, że żużel albo się polubi, albo nie. Ja polubiłem, chodzę na zawody od dziecka i tak zostało mi  do dzisiaj. 

Z racji miejsca zamieszkania jest Pan z pewnością kibicem Falubazu Zielona Góra?

Oczywiście. Urodziłem się w Zielonej Górze i tu wychowałem. Później wyjechałem do Irlandii, aby się dokształcać. Powróciłem do Polski pięć lat temu i jeśli tylko nadarza się sposobność, jestem na żużlu lub oglądam transmisje w telewizji.

Co Pana pociąga w sporcie żużlowym?

Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć, ale chyba nieprzewidywalność tej dyscypliny stanowi jej największe piękno. Są przecież niedziele, gdy nagle słaby teoretycznie zespół pokonuje silniejszego rywala, a bardzo dobry zawodnik notuje słabszy występ. Ten pierwiastek nieprzewidywalności tworzy, moim skromnym zdaniem, najlepszy urok żużla. 

Zostaliście właśnie, jako firma MM Service, sponsorem Martina Vaculika. Dlaczego zaangażowaliście się w żużel?

Całą inspiracją był nasz kierownik firmy – Krzysztof Kamiński. Mieszka w Drzonkowie, więc z urzędu jest blisko żużla (śmiech – dop. red.). To miejscowość, w której mieszka przecież Andrzej Huszcza – legenda Zielonej Góry. Krzysztof to wielki fan tego sportu i to on zaproponował nam wejście w taką formę marketingu. Od słowa do słowa doszło do tego, że związaliśmy się z Martinem umową. Prowadzimy firmę, która działa również na Słowacji i w Czechach, zatem fakt, że Martin jest Słowakiem, zadziałał tylko na plus. 

Michał Szaj

Wcześniej również byliście zaangażowani w sport żużlowy jako firma?

W ostatnich latach nie. Jednak należy wspomnieć, że dawno temu, chyba jeszcze w latach 90. ubiegłego wieku, mój tato zasponsorował bodajże dwa motocykle dla zielonogórskiego klubu. Po latach wracamy więc do pomocy tej dyscyplinie. 

Firma MM Service zajmuje się spedycją…

Dokładnie tak. Jesteśmy międzynarodową firmą spedycyjną. Działamy w Polsce i poza jej granicami. Przewozimy zarówno małe jak i wielkie gabarytem ładunki. Tak naprawdę, działając w transporcie, przewozimy wszystko. Mamy również plan działań w logistyce magazynowej, ale to są plany na przyszłość. 

Kto będzie indywidualnym mistrzem świata, a kto drużynowym Mistrzem Polski?

Jako firma sponsorująca Martina kibicujemy oczywiście jemu. Martin jedzie bardzo dobrze i oby było tak dalej. Kibicujemy również Patrykowi Dudkowi i wierzymy, że któryś z tych zawodników będzie na pozycji medalowej. Jeśli chodzi z kolei o mistrzostwa Ekstraligi, to widzimy, że konkurencji ucieka Unia Leszno i jej daję największe szanse. Chciałbym, aby medalową pozycję wywalczył oczywiście Falubaz i na pewno ma na to szanse. 

Rozmawiał ŁUKASZ MALAKA