fot. materiały klubowe Poole Pirates
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Obecna sytuacja z koronawirusem komplikuje nie tylko polski żużel. Podobne problemy przeżywa speedway w Anglii, gdzie wstrzymano rozgrywki do 15 czerwca. Promotor zespołu Poole – Matt Ford wierzy, że liga angielska pojedzie, a być może nawet pewne wydarzenia pomogą odrodzić angielski żużel. 

– Sam obecnie znajduję się we Francji. Obserwuję wszystko i mam nadzieję, że minie to jak najszybciej i będziemy mogli wrócić do ścigania. Osobiście wierzę, że może już od maja sytuacja zacznie się pozytywnie klarować – powiedział Matt Ford w wywiadzie dla British Speedway.

– Co do angielskiego żużla, to wiadomo, że jak to w życiu – są słabi i mocni. Nasza liga obecnie jest słaba, polska najsilniejsza. Jednak teraz, w związku z koronawirusem, mogą zajść bardzo duże zmiany, które wpłyną również na  żużel. Jeśli poza Anglią będą nagle mniejsze pieniądze w żużlu, aniżeli były dotychczas, to może się okazać, że niektórzy czołowi zawodnicy, szukając startów po przerwie, bardziej przychylnym okiem będą spoglądali na naszą ligę. To oczywiście wyłącznie moje dywagacje, ale wszystko jest możliwe. Gdyby tak się stało to żużel angielski zyska, jak choćby w wypadku powrotu Crumpa czy Pedersena – dodał Brytyjczyk.