Podczas niedzielnego turnieju o Zlatą Prilbę w Pardubicach Matić Ivacić uczestniczył w bardzo groźnie wyglądającej kraksie. Słoweniec miał mnóstwo szczęścia, bo poza ogólnymi potłuczeniami nie odniósł poważniejszych obrażeń.
Przypomnijmy – do zdarzenia doszło w biegu szesnastym. Ivacić walczył o pierwsze miejsce z Martinem Vaculikiem, ale na jednym z łuków zahaczył o koło Słowaka, na chwilę „zawisł” na swoim motocyklu, po czym uderzył w drewnianą część bandy. Na szczęście obyło się bez złamań i poważniejszych urazów.
– Wszystko skończyło się otarciami, siniakami i bólem. Po zawodach udaliśmy się do szpitala w Ljubljanie w celu obserwacji i dalszych badań. Dziękuję wszystkim za troskę i wszystkie wiadomości. Do zobaczenia wkrótce na torze – poinformował żużlowiec w mediach społecznościowych.
Żużel. Drugi sezon serialu o żużlu już dostępny! Na kibiców czeka pięć odcinków pełnych emocji
Żużel. Przedsezonowe derby w najmocniejszym wydaniu! Apator i GKM pojadą w pełnych składach
Żużel. Dobry występ utalentowanego Ukraińca. Unia zwycięża sparing ze Spartą
Żużel. Wyjaśniła się przyszłość Unii! Trener mówi o składzie
Żużel. Złe wieści dla Byków przed startem ligi! Lider z urazem!
Żużel. Pięciu Polaków pojedzie dzisiaj w Wielkiej Brytanii. Beniaminek z ciężkim zadaniem