Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Duńczyk Matias Nielsen ma w tym sezonie reprezentować barwy zespołu z Torunia. Na swój debiut w Polsce czeka obecnie, pracując jako kierowca ciężarówki. O tym jak młody Duńczyk podchodzi do obecnej sytuacji w światowym żużlu w poniższej rozmowie.

Matias, jakie miałeś plany sportowe na ten sezon, który właśnie miał się zaczynać? 

Plany miałem bardzo ambitne, ponieważ cały czas chcę się rozwijać. Priorytetem był awans do Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów i jak najwyższa w nim lokata. Oprócz tego oczywiście liczyłem na dobre występy w barwach zespołu z Torunia. Na dobrym poziomie chciałem się pokazać w duńskim Esbjerg oraz szwedzkiej Vargarnie.

Jak wpływa na Ciebie sytuacja z koronawirusem? 

Wszystko to, co się dzieje, bardzo mnie denerwuje. Chciałbym jak najszybciej wsiąść na motocykl. Póki co, nie jestem w stanie ani się ścigać, ani zarabiać. 

Ile środków pochłonęło przygotowanie do sezonu w Twoim wypadku? 

Ciężko mi to dokładnie określić, ale były to dla mnie bardzo znaczące kwoty. Szacuję je na około 700 tysięcy koron duńskich (ponad 400 tys. zł). Tyle pochłonęło kupno czterech kompletnych motocykli, samochodu oraz wyposażenie i zorganizowanie warsztatu. 

Z tego, co mi wiadomo, zacząłeś normalną pracę.

Tak. Nie ma żużla, więc muszę sobie jakoś finansowo radzić. Ja obecnie pracuję normalnie jako kierowca ciężarówki i dopóki żużel nie wystartuje, mam zamiar tę pracę kontynuować. Muszę mieć po prostu pewny dochód, aby pokryć bieżące wydatki. 

Ile obecnie wydajesz miesięcznie na sprawy związane z żużlem?

W tej chwili muszę opłacać jednego mechanika i to jest około pięciu tysięcy złotych. Drugi ma inną pracę i na szczęście koszty miesięczne są relatywnie niskie.

Matias, dlaczego akurat zdecydowałeś się na podpisanie kontraktu w Toruniu?

Teraz mogę powiedzieć, że miałem propozycję praktycznie z każdej ligi w Polsce. Wraz ze swoim teamem postanowiliśmy jednak związać się z Toruniem. Z tego klubu dostałem, realnie rzecz oceniając, najlepszą ofertę i mam nadzieję, że w Toruniu będę mógł podnosić swoje umiejętności. 

Masz obecnie kontakt z polskim klubem? Wywiązał się on wobec Ciebie z zapisów finansowych w kontrakcie?

Szczegółów umowy nie będę zdradzał, ponieważ to sprawa między mną a klubem. Jesteśmy w kontakcie i wszytko jest w porządku. 

Jaki będzie żużel po koronawirusie?

Mam nadzieję, że zmieni się tylko tyle, że jak najszybciej trzeba będzie odjechać jak najwięcej spotkań. Taką mam nadzieję i temu zadaniu podołam.