Junior Stali Gorzów Wielkopolski, Mateusz Bartkowiak, wrócił na tor po ciężkiej kontuzji, której doznał przed kilkoma miesiącami, właściwie u progu zakończonego przed paroma dniami sezonu. – Z niecierpliwością czekam na kolejny rok i nowe wyzwania. Dam z siebie wszystko – przekazał żużlowiec.
Po upadku w lipcowych zawodach Ligi Juniorów Bartkowiak miał zbite płuco, wstrząśnienie mózgu i – co najgorsze i najpoważniejsze – złamane kręgi piersiowe. Teraz jednak doszedł już do siebie i z optymizmem patrzy w przyszłość.
Niewykluczone, że Mateusza Bartkowiaka w przyszłym sezonie znów zobaczymy w PGE Ekstralidze.
Jest jeszcze w tym wieku, że jeśli psychika nie siadła to będą z niego ludzie. Powodzenia Matt!
Żużel. Lebiediew zabrał głos po upadku. Co za słowa o Sajfutdinowie!
Żużel. Mistrz świata w kolarstwie doradzi żużlowcom
Żużel. Z nim Anioły mają moc! Lampart wrócił w kapitalnym stylu i ocenił swoją dyspozycję
Żużel. Zaczął jako 28-latek. Został legendą żużla i mistrzem świata
Żużel. Burza po wpisie Chomskiej! Trener Stali powinien zrobić więcej zmian?
Żużel. Koziołki odarły Stal ze złudzeń! Holder show w Lublinie! (RELACJA)