Duńskie media. Milioner Madsen cenniejszy od gwiazd Tour de France!

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Leon Madsen w ostatnich latach poczynił ogromny postęp, jeśli chodzi o rozwój sportowej kariery. Okazuje się, że uczynił też niebotyczny przeskok, gdy chodzi o gażę, jaką otrzymuje za swoje starty. Do portfela Duńczykowi postanowił zajrzeć duński dziennik Ekstrabladet. 

Jak twierdzi jeden z dziennikarzy, na podstawie nowego trzyletniego kontraktu z częstochowskim klubem Leon Madsen ma w sezonach 2020- 2022 zarobić nieco ponad 15 milionów koron duńskich, co stanowi równowartość… 8 milionów i 400 tysięcy polskich złotych. Zdaniem duńskiego dziennikarza, Madsen wspiął się tym samym na żużlowy, płacowy szczyt. O takim uposażeniu mogą pomarzyć zawodowi kolarze startujący w Tour de France.

– Faktycznie moje przyszłe wynagrodzenie zyskało na wartości, ale też ostatnio jeżdżę na dobrym poziomie – stwierdził Madsen w rozmowie z dziennikiem. 

Nowe światło na tak szybkie ustalenie warunków z Włókniarzem rzuca fakt, że Madsen nie ukrywa, iż był kuszony jeszcze lepszym kontraktem z innego polskiego klubu. 

– To prawda. Dostałem ofertę z innego klubu z Polski, która przewyższała pod względem finansowym tę z Częstochowy. Jednak pieniądze to nie wszystko. W Częstochowie doskonale się czuję, mam tu również grono oddanych sponsorów – kończy zawodnik Włókniarza mieszkający na co dzień w Wejherowie na Pomorzu. 

O opinię na temat kwot podawanych przez duńskiego dziennikarza poprosiliśmy prezesa klubu z Częstochowy, Michała Świącika.

– Po pierwsze, szanuję, że sprawdza pan informację, nie wszyscy to robią. Co do stwierdzeń duńskiego dziennikarza, które pan przytacza, powiem tak – są pewne tematy, których publicznie się nie komentuje. Nie będę się więc do tego odnosił. Powiem tyle, że my się bardzo cieszymy, iż Leon zostaje u nas i ma o nas bardzo dobre zdanie – mówi nam prezes Włókniarza.

A więc poniosło nieco duńskie media? Czy może jednak coś wiedzą?