Zwycięstwem Leona Madsena zakończyło się Grand Prix Polski na PGE Narodowym w Warszawie. Najlepiej z Polaków zaprezentował się Patryk Dudek, który zdobył w turnieju szesnaście punktów i został pierwszym liderem IMŚ 2019.
Na takie wydarzenia jak Grand Prix Polski na PGE Narodowym czeka się cały rok. Największa liczba sponsorów, największy stadion, najwięcej gwiazd na trybunach. Te kolejne „naj” można wyliczać bardzo długo. Trudno wobec tego nie zgodzić się z tezą, że turniej w Warszawie to najważniejsze święto dla światowego speedwaya. To święto w sobotę obchodziło już piąte urodziny.
Świętowanie po żużlowemu już w pierwszym biegu rozpoczęli Antonio Lindbaeck i Jason Doyle. Szwed i Australijczyk toczyli świetny pojedynek przez cztery okrążenia. Na mecie lepszy okazał się zawodnik MRGARDEN GKM-u Grudziądz, który bardzo mądrze się napędził i ostatecznie wyprzedził byłego mistrza świata. W pierwszej serii świetnie zaprezentowała się również trójka Polaków. Bartosz Smektała, Patryk Dudek i Bartosz Zmarzlik bardzo pewnie wygrali swoje wyścigi. Szybkością na trasie zaimponował przede wszystkim ten ostatni, który pokonał doborowe towarzystwo w postaci Artioma Łaguty, Taia Woffindena i Emila Sajfutdinowa.
Po równaniu toru, na chwilę, obudził się ostatni z Polaków – Janusz Kołodziej. „Koldi” świetnie się przełożył i pewnie triumfował w biegu piątym. Swoje wielkie umiejętności na trasie zaprezentował z kolei Woffinden, który w siódmym biegu musiał przedzierać się z ostatniej pozycji. Brytyjczyk bardzo łatwo poradził sobie z Maxem Fricke i Dudkiem, ale nie starczyło mu już okrążeń na złapanie Fredrika Lindgrena. Znacznie gorzej w drugim starcie wypadł natomiast Zmarzlik. Polak starał się odbijać kolejne lokaty, ale ostatecznie musiał pogodzić się z pierwszą „śliwką” w tegorocznym cyklu Grand Prix.
Biegiem, na który PGE Narodowy czekał równie mocno, co na finał, był wyścig dziewiąty. W tej historycznej gonitwie spotkało się bowiem wszystkich czterech reprezentantów Polski. Bieg okazał się pojedynkiem zielonogórsko-gorzowskim, bo o pierwsze miejsce walczyli w nim Dudek i Zmarzlik. Większym sprytem wykazał się ostatecznie zawodnik Stelmet Falubazu, który na trasie poradził sobie z kapitanem truly.work Stali. O chwili radości w końcu mogli mówić za to kibice Get Well Toruń. Liderem po trzech seriach startów był bowiem Niels Kristian Iversen.
Dopiero w czwartej serii mieliśmy pierwszą kolizję w sobotnich zawodach. Na wyjściu z pierwszego łuku stykową sytuację zaliczyli Sajfutdinow i Dudek. Polak upadł na tor jednak bardzo szybko się pozbierał i w kapitalnym stylu wygrał czternasty wyścig. Kolejne ważne „trójki” do swojego dorobku dopisali również Zmarzlik i świetnie czujący się na PGE Narodowym Smektała. Słabą postawą szokował natomiast mistrz świata. Po szesnastu wyścigach było już pewne, że Woffinden nie znajdzie się w półfinale.
Następną niespodziankę kibice mogli oglądać już chwilę później. Drugie zero z rzędu przywiózł do mety Vaculik, co w końcowym efekcie sprawiło, że dwóch najlepszych zawodników PGE Ekstraligi nie znalazło się w półfinałach. Do kluczowej fazy turnieju awansowało natomiast wielu żużlowców, na których z pewnością tak często nie stawiano przed turniejem. W czołowej ósemce byli chociażby Lambert, Smektała czy Lindbaeck.
Skuteczność Polaków w półfinałach na PGE Narodowym wyniosła 33%. Tylko jeden z trzech naszych zawodników zdołał bowiem awansować do półfinału. Dudek wyszedł ze startu na drugim miejscu i do końca wyścigu bronił się przed Lindbaeckiem. Mniej udanie swój ostatni bieg w turnieju wspominać będą Zmarzlik i Smektała. „Smyk” słabo wystartował i nie liczył się w 22. gonitwie dnia. Zmarzlik natomiast stoczył z Madsenem kapitalny pojedynek o ostatnie miejsce w finale. Zawodnicy kilkukrotnie zmieniali się na drugim miejscu, ale ostatecznie to Duńczyk zapewnił sobie miejsce w najlepszej czwórce turnieju.
Finałowy wyścig wygrał sensacyjnie ten, który do finału nie uzbierał ani jednej „trójki”. Madsen wykorzystał błąd Lindgrena na trasie i został kolejnym zwycięzcą Grand Prix Polski w Warszawie. Patryk Dudek zakończył zawody na trzecim miejscu, ale przez znakomitą postawę w całych zawodach i zdobyte szesnaście punktów, został pierwszym liderem tegorocznego cyklu.
BOLL GRAND PRIX POLSKI 2019 W WARSZAWIE:
1. Leon Madsen (Dania) 13 (1,1,2,2,2,2,3) + 1. miejsce w finale
2. Fredrik Lindgren (Szwecja) 15 (1,3,1,3,2,3,2) + 2. miejsce w finale
3. Patryk Dudek (Polska) 16 (3,1,3,3,3,2,1) + 3. miejsce w finale
4. Niels Kristian Iversen (Dania) 14 (2,3,3,0,3,3,0) + 4. miejsce w finale
5. Bartosz Smektała (Polska) 10 (3,0,1,3,3,0)
6. Bartosz Zmarzlik (Polska) 10 (3,0,2,3,1,1)
7. Antonio Lindbaeck (Szwecja) 10 (3,2,0,2,2,1)
8. Robert Lambert (Wielka Brytania) 8 (0,2,2,1,3,0)
9. Martin Vaculik (Słowacja) 7 (2,3,2,0,0)
10. Matej Zagar (Słowenia) 7 (0,1,3,2,1)
11. Emil Sajfutdinow (Rosja) 6 (0,0,3,2,1)
12. Tai Woffinden (Wielka Brytania) 6 (1,2,1,0,2)
13. Jason Doyle (Australia) 5 (2,2,0,1,0)
14. Janusz Kołodziej (Polska) 4 (0,3,0,0,1)
15. Artiom Łaguta (Rosja) 4 (2,1,0,1,0)
16. Max Fricke (Australia) 3 (1,0,1,1,w)
Dominik Kubera (Polska)
Rafał Karczmarz (Polska)
Bieg po biegu:
1. (57,35)Lindbaeck, Doyle, Fricke, Kołodziej
2. (55,48) Smektała, Iversen, Lindgren, Zagar
3. (56,45) Dudek, Vaculik, Madsen, Lambert
4. (55,83) Zmarzlik, A. Łaguta, Woffinden, Sajfutdinow
5. (55,92) Kołodziej, Lambert, Zagar, Sajfutdinow
6. (55,35)Vaculik, Doyle, A. Łaguta, Smektała
7. (55,73) Lindgren, Woffinden, Dudek, Fricke
8. (56,39) Iversen, Lindbaeck, Madsen, Zmarzlik
9. (55,56) Dudek, Zmarzlik, Smektała, Kołodziej
10. (55,84) Zagar, Madsen, Woffinden, Doyle
11. (56,43) Iversen, Lambert, Fricke, A. Łaguta
12. (55,76) Sajfutdinow, Vaculik, Lindgren, Lindbaeck
13. (56,31) Lindgren, Madsen, A. Łaguta, Kołodziej
14. (55,95) Dudek, Sajfutdinow, Doyle, Iversen
15. (55,95) Zmarzlik, Zagar, Fricke, Vaculik
16. (56,52) Smektała, Lindbaeck, Lambert, Woffinden
17. (56,51) Iversen, Woffinden, Kołodziej, Vaculik
18. (56,82) Lambert, Lindgren, Zmarzlik, Doyle
19. (56,27) Smektała, Madsen, Sajfutdinow, Fricke (w)
20. (56,81) Dudek, Lindbaeck, Zagar, A. Łaguta
Półfinał 1: (56,23)Lindgren, Dudek, Lindbaeck, Lambert
Półfinał 2: (56,17) Iversen, Madsen, Zmarzlik, Smektała
Finał: Madsen, Lindgren, Dudek, Iversen
Sędzia: Krister Gardell, Widzów: 53500
BARTOSZ RABENDA
no Leon zawodowiec, mozna rzec, wykasowal #1 po cichu i z taka subtelnoscia, dyskrecja. Imie dodalo tutaj animuszu jak widac. brawo dlazwyciezcow, zuzel to sport nieprzewidywalny, i trzasniety, ale tutaj akurat fajnie rąbnięty. Chodzi oczywiscie o Patryka i 3 a jednak #1. brawa dla 16stki, a szczegolnie dla Bartka Smektaly. To jak tam za rok, Leszno czy gdzie indziej? 😉
Żużel. Mrozek zakpił z komentatora! Nie boi się Polonii!
Żużel. ROW bliżej Ekstraligi! Perfekcyjny mecz Kurtza! (RELACJA)
Żużel. Spora kontrowersja w Rybniku! Buczkowski nie powinen być wykluczony?
Żużel. Zagar nie kończy kariery! Znów pojawi się na torze
Żużel. Były gwiazdor Wybrzeża wraca na tor! Namawiano również… Hancocka!
Żużel. Staszewski zdradza kulisy transferu Krakowiaka. Potwierdził też nowy klub Musielaka