Leon Madsen stracił swoją przewagę w cyklu Grand Prix 2019. Duńczyk odpadł w półfinale i ma teraz tyle samo punktów, co Bartosz Zmarzlik. Jak podkreślił w rozmowie z pobandzie.com.pl – nie jest do końca zadowolony z tego co osiągnął, ale wierzy w końcowy sukces.
Przed rundą w Teterow Leon Madsen był głównym kandydatem do złotego medalu. Fantastyczna forma Duńczyka poskutkowała sześciopunktową przewagą nad Bartoszem Zmarzlikiem, ale Polak pojechał w Niemczech kapitalnie i dogonił swojego rywala. Jak powiedział nam zawodnik forBET Włókniarza Częstochowa – nie jest zadowolony z niemieckiej odsłony zmagań.
– Było bardzo ciężko. Tor nie sprzyjał tym, którzy próbowali wyprzedzać. Zazwyczaj start i pierwszy łuk. Cóż, ja nie wychodziłem spod taśmy najlepiej. Straciłem przewagę, ale wciąż prowadzę i mam duże szanse na triumf – podkreśla Leon Madsen.
Dużym handicapem dla mistrza Europy może być fakt, iż kolejna runda jest w Vojens, gdzie z pewnością będzie mu sprzyjać publiczność. – To na pewno cieszy. Mam nadzieję, że to będzie wielka noc. Spróbuję zdobyć jak najwięcej punktów – deklaruje Duńczyk.
Teraz Madsen skupi się na konfrontacji forBET Włókniarza Częstochowa z Fogo Unią Leszno. Lider „Lwów” musi być w dobrej formie, jeśli drużyna Marka Cieślaka ma postraszyć mistrza Polski. Nazwijmy rzeczy po imieniu – będą od niego wymagać występu bliskiego ideału.
Żużel. Niskie temperatury dały się we znaki żużlowcom. „Na szczęście miałem farelkę, którą wstawiłem sobie do boksu”
Żużel. Przed meczem zorganizowano mu helikopter. Zawody odjechał bez zdobyczy punktowej
Żużel. Odjechał dwa spotkania w jeden dzień. Teraz czeka go intensywny weekend
Żużel. Zaskakująca decyzja! Odpuszcza Anglię, by dać więcej GKM-owi
Żużel. Motor Lublin po raz kolejny zdominuje rozgrywki? „Nie można być zbytnio optymistycznym”
Żużel. Patrick Hansen pochwalił się nowymi uprawnieniami. „W zimie była nie tylko rehabilitacja”