fot. Unia Leszno

Tradycyjnie już podsumowujemy minioną kolejkę PGE Ekstraligi. Oto nasze subiektywne wyróżnienia dla tych, którzy zasłużyli na naganę jak i dla tych, którzy powinni zebrać pochwały.

Lista Hop 

1. Norbert Krakowiak – Stelmet Falubaz Zielona Góra. O ile to prawda, to silnik zgodnie z teorią czyni zawodnika. Norbert zachwycił fanów Falubazu, zdobywając sześć punktów oraz dwa bonusy. W jednym z wyścigów przywiózł za swoimi plecami Kennetha Bjerre oraz Antonio Lindbaecka.

2.  Krzysztof Buczkowski – MrGarden GKM Grudziądz. Dwanaście punktów oraz dwa bonusy przeciwko Falubazowi na pewno stanowią powód do zadowolenia. Buczkowski potwierdził, że tegoroczny początek sezonu ma bardzo dobry.

3. Paweł Miesiąc – Speed Car Motor Lublin. Bukmacherzy przed meczem oceniali możliwości zawodnika na… trzy punkty. W meczu Częstochowie zawodnik wywalczył dwanaście oczek i potwierdził, że przechodzi żużlową metamorfozę „ od zera do oficera”.

4. Emil Sajfutdinow – Fogo Unia Leszno. Rosjanin po raz kolejny okazał się pewnym punktem Unii. Na torze w Lesznie został pokonany tylko raz przez Bartosza Zmarzlika.

Lista Bęc 

1. Antonio Lindbaeck – MGarden GKM Grudziądz.– Sam zawodnik zapowiadał, że w tym sezonie ustabilizuje formę na równym poziomie. Zawody w Zielonej Górze ukończył z dorobkiem trzech punktów i prawdopodobnie to jego słabsza dyspozycja sprawił,a że GKM nie odniósł wyjazdowego zwycięstwa.

2. Andreas Jonsson – Motor Lublin. Trzy oczka na doskonale znanym sobie torze w Częstochowie na pewno nie stanowią dorobku, który zadowolił lubelskich działaczy.

3. Anders Thomsen – truly.work Stal Gorzów. Okazuje się, że Stanisław Chomski miał nosa, mówiąc, iż po pierwszym występie Duńczyka należy poczekać na kolejne, aby dokonać miarodajnej oceny. Dwa punkty w pierwszym starcie oraz dwa czwarte miejsca w pojedynku w Lesznie o zachwyt absolutnie nie przyprawiają.

4. Robert Lambert – Motor Lublin. W tym roku zamierza wywalczyć tytuł mistrza świata juniorów. W PGE Ekstralidze, póki co, nie zachwyca. Tym razem pojedynek w Częstochowie zakończył z dwoma punktami na koncie.