Pobandzie.com.pl startuje ze swoją subiektywną, momentami może kontrowersyjną, listą HOP-BĘC, podsumowującą pierwszą kolejkę najlepszej żużlowej ligi świata.
Lista Hop
- Tai Woffinden (Betard Sparta Wrocław). Anglik, który w tym sezonie zamierza obronić tytuł mistrza świata, z bardzo dobrej strony pokazał się na stadionie Alfreda Smoczyka. Szesnaście punktów w sześciu startach to wynik doskonały, nie wspominając faktu, że te punkty stanowiły czterdzieści procent dorobku całego zespołu.
- Emil Sajfutdinow (Unia Leszno). W styczniu zapowiadał, że w tym roku chce ustabilizować swoją formę i skupić się w głównej mierze na startach w lidze polskiej. Początek ligowego sezonu taki jaki powinien być. Trzynaście punktów plus punkt bonusowy godne wyróżnienia.
- Nicki Pedersen (Falubaz Zielona Góra). Nicki w swoim ponownym, po latach przerwy, debiucie w barwach Zielonej Góry pokazał, że zgodnie z oczekiwaniami może być silnym punktem zespołu. Jedyna porażka z Iversenem ujmy nie przynosi.
- Anders Thomsen (truly.work Stal Gorzów). Duńczyk, zdaniem wielu, miał być tylko uzupełnieniem składu Gorzowa. Prezes Zmora zapowiadał jednak, że 25-latek będzie rozwijał potencjał. Pierwszy krok ku temu został poczyniony w Częstochowie, gdzie Anders wywalczył trzynaście punktów oraz dwa bonusy.
- Dawid Lampart (Motor Lublin). Wychowanek Stali Rzeszów pokazał w meczu z Grudziądzem, że początek sezonu zaczyna z wysokiego C. To głównie jego doskonałej dyspozycji Lublin zawdzięcza wywalczenie dwóch meczowych punktów.
Lista Bęc
- Krzysztof Kasprzak (Stal Gorzów). Od reprezentanta Polski można oczekiwać zdecydowanie lepszego występu. Cztery punkty wywalczone w Częstochowie chluby polskiemu zawodnikowi Stali nie przynoszą.
- Chris Holder (Get Well Toruń). Zawodnik zaznaczał przed sezonem, że problemy prywatne już za nim i „wolna głowa” pomoże w powrocie do formy sprzed lat. Pięć oczek zdobytych na torze w Zielonej Górze pokazuje, że ten moment jeszcze nie nadszedł.
- Adrian Miedziński (Włókniarz Częstochowa). Zdaniem Marka Cieślaka, Miedziński m w tym sezonie spisywać się lepiej aniżeli w poprzednim. Trzy punkty oraz dwa bonusy to jednak za mało jak na tak klasowego zawodnika.
- Przemysław Pawlicki (GKM Grudziądz). Miał być jednym z liderów GKM-u w tym sezonie i podporą zespołu. Pięć punktów zdobytych na torze w Lublinie w sześciu startach to, jak na zawodnika z wysokimi aspiracjami, słaby wynik.
- Maksym Drabik (Sparta Wrocław). Trzy punkty wywalczone w Lesznie komentarza nie wymagają. Jest to bez wątpienia wynik zdecydowanie poniżej założeń, jakie kierownictwo klubu stawiało przed Maksymem Drabikiem.
ŁUKASZ MALAKA
Żużlowa Paczka 2023 wystartowała! Udział w „Mówi się Żużel” i miejsce na kevlarze Lebiediewa na licytacji!
Tenis. Dobra nowina dla kibiców! Nadal ogłosił datę powrotu
Żużel. Bartosz Zmarzlik i Patryk Dudek zagrają w piłkę nożną razem z… Łukaszem Piszczkiem!
Żużel. To oni skusili Janowskiego na powrót na Wyspy. Menedżer zdradza kulisy rozmów (WYWIAD)
Weź udział w licytacjach unikatowych koszulek GKS-u Katowice – wspieraj zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży z Polską Akcją Humanitarną!
Żużel. Tai Woffinden przerywa urlop. Przeleciał pół świata, by spędzić jeden dzień we Wrocławiu