Nicki Pedersen. fot. Jędrzej Zawierucha
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Tradycyjnie podsumowujemy ostatnią kolejkę PGE Ekstraligi. Poniżej ci, którzy naszym zdaniem zasłużyli na pochwały i nagany za postawę w miniony weekend. 

Lista Hop

  1. Janusz Kołodziej (Fogo Unia Leszno). Wprawdzie przeciwnik tym razem był najsłabszy z możliwych, ale my wyróżniamy na naszej liście Janusza Kołodzieja, który wywalczył przeciwko Toruniowi wraz z bonusem komplet punktów. 
  2. Matej Zagar (forBET Włókniarz Częstochowa). Najwyraźniej Słoweniec po wakacyjnej przerwie wraca do normalnej dla siebie dyspozycji. Z całkiem dobrej strony pokazał się w spotkaniu przeciwko ekipie z Grudziądza. W pięciu startach zapisał na swoim koncie dwanaście punktów oraz bonus. 
  3. Bartosz Zmarzlik (truly.work Stal Gorzów). Lider pojechał w Lublinie jak na prawdziwego lidera przystało. W sześciu startach wywalczył czternaście punktów, a jego skuteczny pościg za Wiktorem Lampartem i Łagutą był ozdobą spotkania. 
  4. Przemysław Liszka (Betard Sparta Wrocław). Byli oczywiście lepsi pod kątem zdobyczy punktowej zawodnicy we wrocławskim zespole. My jednak wyróżniamy młodego Przemysława Liszkę, który zdobył w Zielonej Górze siedem punktów oraz bonus. 

Lista Bęc

  1. Niels Kristian Iversen (Get Well Toruń). Najwyraźniej Duńczyk jest już myślami w przerwie zimowej. Jego obecność na torze była trudna do zaobserwowania. Cały swój występ w Lesznie zakończył bez zdobycia punktu. 
  2. Artiom Łaguta (MRGARDEN GKM Grudziądz). Obcokrajowiec GKM-u przyzwyczaił nas do większych zdobyczy punktowych aniżeli wywalczenie dziesięciu punktów w sześciu startach. Nic zatem dziwnego, że po meczu sam Rosjanin nie był zbytnio zadowolony ze swojej postawy. 
  3. Rafał Karczmarz (truly.work Stal Gorzów). Po ostatnim dobrym występie w meczu w Gorzowie, tym razem znów chyba zbyt kurczowo trzymał gaz. Cztery starty w meczu w Lublinie zakończył zdobyciem punktu na koledze z zespołu. 
  4. Nicki Pedersen (Stelmet Falubaz Zielona Góra). Najwyraźniej występ w sobotnich zawodach w Vojens nie wpłynął najlepiej na Pedersena. W meczu z Betard Spartą zdobył zaledwie cztery punkty i w niczym nie przypominał trzykrotnego mistrza świata.

ŁUKASZ MALAKA