Linus Sundstroem uległ bardzo poważnemu wypadkowi podczas Memoriału Henryka Żyty, rozgrywanego 22 września w Gdańsku. U zawodnika zdiagnozowano złamanie kości udowej, ramienia oraz obrażenia wewnętrzne. W pewnym momencie media obiegła informacja, że zawodnik walczy o życie. Jak wygląda sytuacja Szweda niemalże trzy miesiące od feralnego wypadku?
W rozmowie z naszym portalem Szwed przekonuje, że będzie w stu procentach gotowy do nowych wyzwań w sezonie 2020. – Rehabilitacja przynosi znakomite efekty, a jedyną niedogodnością jest konieczność ograniczenia treningów biegowych na rzecz ćwiczeń związanymi z innymi partiami ciała. Możliwe jest już obciążenie kontuzjowanej nogi całym ciężarem jego ciała – mówi nam 29-latek.
Na swoim Instagramie Sundstroem opublikował zdjęcie, które również napawa optymizmem. Zawodnik stoi na nim o własnych siłach, co tylko potwierdza jego słowa.
Taki obrót sprawy z pewnością cieszy pracodawców Szweda w rozgrywkach 2020: Lokomotiv Daugavpils oraz szwedzkie Vastervik. Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.
PAWEŁ ZAŁUCKI
Żużel. Włókniarz zawalczy o pierwsze punkty w hicie kolejki! Żelazne zestawienie w obu ekipach. (SKŁADY)
Żużel. Trwa walka o wpis do Księgi Guinnessa. Pomóżmy żużlowej sędzi!
Żużel. Są składy na wielki hit! Zmiana w ekipie Byków. Falubaz tak, jak we Wrocławiu (SKŁADY)
Żużel. Poukładał życie prywatne. Teraz pojedzie po wygranie rundy i medal GP!
Żużel. Kończyłby dziś 45 lat. W Hastings zadzwonił telefon…
Żużel. Zszedł na najniższy szczebel i to się opłaciło. Chciałby wrócić do Gdańska jako lider