Pierwszy z prawej Robert Lambert. FOT. SPEED CAR MOTOR
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Antonio Lindbaeck i 18-letni Jan Kvech na sto procent parafują umowy ze Stelmet Falubazem Zielona Góra. Tego drugiego rekomendował Martin Vaculik. Warunki kontraktu z klubem miał też uzgodnić Robert Lambert, choć to jeszcze nic nie znaczy.

W Zielonej Górze muszą działać szybko i zdecydowanie, by Falubaz liczył się za rok w walce o najwyższe cele. A przy tym muszą mieć sporo szczęścia, by wybrańcy trafili z formą. Wymiana 43-letniego Nickiego Pedersena na Antonio Lindbaecka wydaje się słusznym posunięciem. Szwed jest nieobliczalny, choć – to fakt – od dłuższego już czasu raczy nas wyskokami in minus, nie in plus.

Jan Kvech? Czech liczy sobie niespełna 18 lat (na świat przyszedł 18 października) i pokazał już, że potrafi rozpychać się łokciami. Nie tylko w życiu codziennym, lecz przede wszystkim na torze. Do Zielonej Góry został polecony przez Martina Vaculika, bo… dał mu się we znaki w czeskiej ekstralidze. W mijającym sezonie młody zawodnik już dwukrotnie zdołał pokonać uczestnika cyklu Grand Prix, po efektownej walce zresztą. Trudno zatem było nie zwrócić uwagi na Kvecha.

Robert Lambert? Przed rokiem był najbardziej zapracowanym żużlowcem na świecie, zaliczając ponad sto imprez. Był jednak zmorą nie tylko dla… swoich ciężko harujących mechaników, ale też przede wszystkim dla rywali. W bieżącym sezonie błysku brak, choć to wciąż pożądane nazwisko. A nie jest przekonane do pozostania w Lublinie, gdzie skazane byłoby na pozycję rezerwowego. Grigorij Łaguta, Mikkel Michelsen i Matej Zagar to przecież pewniacy do pierwszego składu. Choć i w Zielonej Górze mógłby dostać Lambert podobną rolę.

Natomiast nie pasjonowalibyśmy się „newsami” konkurencji o przenosinach Emila Sajfutdinowa z Leszna do Zielonej Góry. Konkurencja dość oszczędnie zarządza faktami. Bo po prostu ich nie zna. A prezes Byków, Piotr Rusiecki, podkręca na twitterze atmosferę.

Naprawdę sądzicie, że Rosjanin chciałby zamieniać teraz Leszno na Zieloną Górę?